Spotkanie z Ukochanym po długim czasie...

Witam. Chciałam się podzielić moją radością :):):) ale i problemem... Od dwóch lat spotykam się z Mężczyzną, który mieszka dość daleko ode mnie. Około dwóch godzin jazdy autem (Jego ślicznym peżocikiem ) :) . Ostatni raz widzieliśmy się w maju, teraz zobaczymy się w poniedziałek 17-go listopada. Ja mieszkam sama, więc będzie całe mieszkanko do naszej dyspozycji i fantazji :) :) I teraz... jak ułożyć plan tego spotkania, aby wszystko wypadło cudownie i wyjątkowo? :) Oczywiście gwoździem programu będzie seks, który uwielbiam w wykonaniu mojej Miłości, ale to nie jest forum erotyczne. Ponieważ tak rzadko Go widzę, chcę spytać doświadczonych Kafeterianek, czym Go urzec, jak zniewolić sobą, urodą i osobowością, aby przyjeżdżał częściej? Dodam, że nie ma mowy o zmianie miejsca zamieszkania, ponieważ mój Ukochany ma tam u siebie super pracę, która jest całym Jego życiem i pasją. Zresztą mnie też pasuje samodzielne mieszkanie. Nie chodzi mi o to, by przyjeżdżał co tydzień, ale choć ze dwa razy w miesiącu, lub, w najgorszym wypadku, raz na miesiąc. Doradźcie coś proszę :) Jak Go powitać, zachęcić, uwieść, oczarować...?

przywitaj go w drzwiach ubrana w szlafroczek,daj mu namiętnego całusa i jk bedzie wchodził do pokoju idź pierwsza i niby przypadkiem zrzuć szlafroczek pod którym bedzie seksowna bielizna-koniecznie załóż szpilki, spryskaj się ładnymi perfumami,wydepiluj ;) i tak ubrana powiedz- Może coś zjemy?przygotowałam coś smacznego. I są dwa wyjścia -facet bedzie jadł i patrzył na ciebie i nie bedzie mógł się doczekać kiedy zaciągnie cię do łóżka -facet od razu się na ciebie rzuci nie czekając na zakąski, Możecie przed kochaniem wziąć romantyczną kąpiel w pachnącej pianie, rozstaw dookoła świece zapachowe, zgaś światło,włącz muzykę, całujcie się w wannie, fajnie jak byłby szampan i truskawki :) póżniej idźcie do sypialni,wyjmij olejek do masażu,wymasuj mu plecki później on tobie, później bedzie wiadoma rzecz a astępnie powiedz:BYŁEŚ BOSKI ! i facet nie zapomni cię do końca życia

Dwie godziny jazdy i widujecie się raz na pół roku?? Dwa lata... kurna, więc to będzie Wasze piąte spotkanie w życiu?? Czy czwarte? :D Zrozumiałbym, gdyby to były 2 DNI jazdy, ale tak... to musi być żart :D

też w to nie wierzę....