Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pytam ciekawie

a co w takiej sytuacji? to juz mnie męczy,dac sobie spokoj?

Polecane posty

Gość pytam ciekawie

Witam,moze zaczne od poczatku,w jednym wielkim skrocie jestesmy razem 3 lata ,na poczatku wiadomo super sielanka milutko i tak dalej ale od ponad roku zaczal sie po prostu koszmar,ciagle sie klocimy i malo tego ze po tych klotniach potrafimy sie nie odzywac do siebie nawet kilka tygodni,kiedys to bylo kilka dni i tak po kazdej klotni ten okres sie wydluzal,mnie to juz zmeczylo,on widze ze chce mnie po prostu nauczyc ze to ja mam sie przyznawac do kazdejj winu,ze to przeze mnie i w ogole,czasem to sa glupoty i naprawde nie z mojego powodu i dlaczego to niby ja mam wszystko brac na siebie? nie wem juz co robic,probuje z nim rozmawiac to nie pomaga,czasem zastanawiam sie czy nie lepiej byloby jak po jakiejs klotni po prostu...zaczac zyc swoim zyciem,poznac kogos,zaczac sie spotykac a on jak sie obudzi z takiej spiaczki to powiedziec mu sorry maly mam juz kogos,pa.uwierzcie ze czasami mam ochote tak zrobic i nie wazne ze on by wtedy odszedl na zawsze bo watpliwe czy wiedzac ze spotykam sie juz z kims by jeszcze sie staral o mnie,chcialabym zrobic cos co by mu oczy otworzylo i uswiadomilo ze uczucie jest najwazniejsze a problem kto zawinil przy klotni,dodam ze ten facet jest ode mnie o 6 lat starszy,czasem myslalam ze moze to przez moj wiek uwaza ze skoro mlodsza jestem to jemu jest wstyd sie przede przyznac do winy,nie wiem juz sama z gory dzieki za rady i komentarze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytam ciekawie
w ogole to czesto uwazam ze jemu nie zalezy bo przeciez kto skoro kocha potrafi wytrzymac bez drugiej osoby tyle dni,tygodni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro tak często myślisz o rozstaniu to świadczy o tym, że to początek końca. A nieodzywanie się do siebie przez parę tygodni to paranoja!! To nie jest normalne i nie powinno tak być w żadnym zdrowym związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytam ciekawie
moze nie tyle o rozstaniu co daniu mu prztyczka w nos,on stal sie mnie zbyt pewien,wiem moj blad ze mu to dalam odczuc no ale trudno czasu nie cofne,wie ze obojetnie co zrobi ja i tak bede na niego czekac i bede mu wierna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie. Żaden facet nie powinien być zbyt pewny. Myśli, że już Cię zdobył i już nie musi się starać. Typowe zachowanie. Może warto zarzucić przynętę i dać mu poczuć się myśliwym dla odmiany :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytam ciekawie
no dokaldnie,jak go poznalam bylam pod tym wzgledem za glupia,wiem przyznaje sie bez bicia,:P mialam niewiele pojecia o tym jak postepowac z facetem ,potem kiedy juz mi sie otworzyly oczy to zaczely sie problemy,tylko jak po tylu latach bycia razem przeforsowac sytuacje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uouou
ucielo mi wypowiedz daj spokoj dziewczyno,szkoda zycia na takiego pajaca,jak lubi tak sie miotac od przerwy do przerwy to nara i za drzwi,a jak jeszcze taki numer odstawi ,to poznaj kogos,zacznij sie spotykac a jak on bedzie chcial wrocic to powiedz tak jak napisalas,sorry maly ale za pozno sie obudziles i daruj sobie go,tak jak mowie szkoda zycia na takich debili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uouou
a tam wspominanie podejrzewam ze niewiele da,niech podczas takiej klotni ja zauwazy gdzies w knajpie najlepiej z jakims fajnym towarem to go od razu skreci :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytam ciekawie
czasem coraz czesciej mam ochote taki numer odstawic ale wtedy wiem ze mi zaraz wywali ze to moja wina ze o ! widzisz?znalazlas sobie innego to twoj blad byl bo ja nie zdradzalem-tak bedzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To że zaczniesz się kolegować z innym facetem nie będzie zdradą :)> Przecież nie musisz się z nim całować :) A tak na serio może zwróć uwage na innych facetów? Dużo fajnym wokoło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przerosłaś go. Daj mu się dalej babrać w emocjonalnej piaskownicy, a Ty przejdź na następny level. Tam dużo fajniejsze stwory ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytam ciekawie
moze i przeroslam ale ...szkoda jednak zmarnowac tyle fajnych wspomniem,planow na zycie i marzen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szkoda to jest sobie zmarnować przyszłość. 3 lata wobec nieudanego, kilkudziesięcioletniego pożycia z panem i władcą, który nie potrafi wyciągac wniosków, rozmawiać, zmieniać się, a oczekuje tylko wyrazów uwielbienia względem swojej osoby i bezkrytycznego przyjmowania wszelakich prawd oświeconych - o, to jest zmarnowanie życia moja droga ;) Ja takiego rzuciłam w cholerę, mimo że kochał, szalał, a na koniec płakał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodam tylko, że ja go zostawiłam po dwóch latach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytam ciekawie
no powiem szczerze ze trafilas w samo sedno,niestety on tak dokladnie uwaza,co on nie powie to swiete i w ogole nie do podwazenia,tylko on ma racje a najlepiej zebym sie go tylko sluchala a on by rzadzil,zmeczylo mnie to,powoli widze ze to sie naturalnie rozwala ale on?on uwaza ze miedzy nami coraz lepiej:D dasz wiare? o losie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znając życie to jeszcze zapyta "ale o co Ci chodzi"?, a na koniec wyjdzie, że byłaś nieposłuszna, niedobra i robiłaś mu na złość ;) Chodzi o to, że musisz myslec perspektywicznie - jakie są szanse, że on się zmieni? Jak sie dogadujecie? Jak się kończą kłótnie? Czy kiedykolwiek doszło do kontruktywnej rozmowy? Czy z biegiem czasu on się zmienia na gorsze? Jak Cie traktuje? Kim dla niego jesteś? Etc... Nie namawiam do porzucenia zaraz natychmiast, ale z doświadczenia wiem, że z takimi typami jest gorzej niz ciężko. Orka na ugorze to w porównaniu z tym całkiem owocne działanie :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytam ciekawie
kim dla niego jestem? wiesz to jest tak ze to co on mowi ,o czym zapewnia to ,to jest zupelnie co innego jak to co mi pokazuje,niby mowi ze kocha ale ja juz przestalam to w nim widziec,stal sie jakis taki jakby bezpolciowy,on mowi ze sie czepiam ,ze to ja sie zmienilam ,a niestety ja to dopiero przejrzalam na oczy :/ kiedys mi wystarczyly slowa bo bylam mloda i naiwna,a gdy zachcialam tez to widziec,miec dowody potwierdzajace jego slowa to juz gorzej... i zaczely sie schody,tak to wyglada w tej chwili od pewnego momentu wlasnie zaczelam sie tak zastanawiac czy to ma sens i w ogole nad tym w tym wlasciwie tkwie,lata leca a ja tak sie bede zastanawiala,w glebi gdzies tam siebie czuje ze to jeszcze nie to czego od zycia chce,ale ...przyzwyczailam sie do niego,przestalam tesknic w takich chwilach przerwy,nie czuje potrzeby dzwonienia,spotykania sie z nim,kiedys tak nie bylo,wariowalam jak nie dzwonil,czy nie napisal coz...chyba zatem sama sobie odpowiedzialam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytam ciekawie
przepraszam za taka moze chaotyczna wypowiedz ale tyle mysli mam ze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to odpowiedź jest jasna. Ty ją zresztą też przeczuwasz (wiesz, że "to nie to", że oczekujesz czegoś innego, zaczął Cię irytować, etc.). I może nawet facet ma rację: to Ty się zmieniłaś, ale nie bierz tego do siebie w negatywnym sensie. Dorosłaś, zmieniłas się, zmieniły się Twoje oczekiwania względem partnera. To normalne. Gorzej, że on juz nie przystaje do Twoich potrzeb. Życzę dużo rozwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytam ciekawie
dzieki hush:) Takiej pogawędki mi było trzeba:) Trzeba bedzie wziaść sie w garsc a nie tkwic co i tak najprawdopodobniej nie ma przyszlosci :) Jeszcze raz dzieki i udanego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wzajemnie ;) Spadam zakupic stosowne obuwie na listopadową porę. Papa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×