Jak kochają faceci? Bardzo proszę o radę...

Pytanie przede wszystkim do facetów, bo przyznam szczerze, że czasem nie rozumiem ich postępowania...Proszę przeczytajcie to... Chodzi o to, że kiedyś dawno temu byłam z facetem, który nagle ni stąd ni zowąd odszedł. Pojawił się po kilku latach i twierdził, że cały czas mnie kocha, że nie mógł beze mnie żyć. A tamto odejście ode mnie było pomyłką. Stwierdził, że czuł się wtedy gorszy ode mnie, że on niewykształcony, szukający pracy, a ja ustawiona, po studiach...Wierzyć mi się nie chciało, że taki mógł być powód zerwania!!! Przecież dla mnie to niedorzeczne...Nigdy nie traktowałam go jak kogoś gorszego, nawet o tym nie myślałam, że on nie ma studiów itd. Kochałam go takiego jakim był i nie wywyższałam się, bo to nie w moim stylu w ogóle...Czemu mężczyźni myślą w taki dziwny sposób? Przebaczyłam mu i zostaliśmy kochankami (obydwoje mamy rodziny, ale ja też o nim myślałam przez te lata i nadal go kocham). Po kilku miesiącach sielanki pojawiły się u niego problemy i znów zaczął się wycofywać, zamykać w sobie. Już nie był tak wylewny jak na początku, przestał mnie adorować, rozmawiać ze mną itd. Twierdził, że te problemy go wykańczają psychiczne i nic go nie cieszy. No i rozumiałam to dopóki nie zaczął całkiem mnie olewać. Wtedy wyrzuciłam mu wszystko szczerze, że źle mi z tym, że przecież wysłać maila czy smsa z krótkim \"tęsknię\" czy \"kocham\" nie pochłania aż tyle czasu. No i stwierdził, że jestem dziwna, bo go nie rozumiem i że rozczarował się moim postępowaniem. Po prostu drugi raz mnie rzucił...Po tych wszystkich wyznaniach, zapewnieniach, ze kocha itd. Proszę mężczyźni wypowiedzcie się. Co ja robię źle? W czym zawiniłam? Jak miłość pojmują mężczyźni? Tylko błagam bez złośliwych komentarzy, bo strasznie cierpię przez to wszystko. Na prawdę potrzebuję szczerej pomocy i rady...

być może jesteś toksyczna a jeszcze o tym nie wiesz

JESTEM MEŹCZYZNĄ . JESTEM OBIEKTYWNY. PRZEPRACOWAŁEM WŁASNIE TAKIE ZAGADNIENIE U SIEBIE OD STR PSYCHOLOGICZNEJ, WIEKSZOSC MEZCZYZN KOCHA CZLONKIEM

Z seksem było u nas rewelacyjnie. Jestem osobą otwartą na nowości. Zresztą sam stwierdził, że takiego seksu jak ze mną nie miał gdzie indziej. Kłamał? Tylko po co? Przecież sam mnie odszukał, sam stwierdził, że chce wrócić. Mógł sobie znaleźć kogokolwiek dla samego seksu...I znacznie bliżej (bo mieszkamy daleko od siebie).

Nikt nic więcej nie napisze? :(

Byc moze nie ukladalo mu sie z zona i odszukal ciebie by sie pocieszyc w twych ramionach. A wbrew pozorom zeby znalesc sobie kogos do seksu latwiej mu bylo odszukac ciebie niz inna laske. Wiedzial, ze do niego masz sentyment a z inna laska musialby sie starac i podrywac by sie dala uwiesc.

Jak kochają faceci? Bardzo proszę o radę. ja odp na pytanie:D MOCNO SZCZERZE Z PEłNYM ODDANIEM NAMIETNIE :D:D:D

brat_niedzwiedz Toś zabłysnął -Haj. :-p.

a powiedz ze nie mam racji...:D ? :P:P:P

ja tam myślę, ze brat ma racje. tylko pytanie czemu ta męska miłość przytrafia się tak rzadko :P

gwiazdki bo to nikły procent :D tak z jednej jak i z drugiej strony ...

brat_niedzwiesz Ja nie wiem jak Ty kochasz. Słowne deklaracje to Se w nos wsadź:-p.

to ja się w takim razie cieszę, ze tym razem rachunek prawdopodobieństwa był po mojej stronie :D

brat_niedzwiesz Ja nie wiem jak Ty kochasz. Słowne deklaracje to Se w nos wsadź no niestety ale to wie tylko jedna kobieta:D i nawet nie biore pod uwage by inna sie chciała o tym przekonac :P:D

To się nie wypowiadaj na temat.:-p. Skoro nijak pokazać nie możesz-mało wiarygodne te Twe wypowiedzi:-p. :-p.

specjalnie dla ciebie moge zrobic pokaz slajdów przygotowany w power point :P

facet im bardziej kocha tym bardziej stara sie zeby jego kobieta byla szczesliwa. proste?

brat :D :D

zamknijcie do chuja te ryje i dajecie jej jakas rade czy cos takiego a nie jak zawsze napierdalacie do siebie :o

Chętnie,chętnie. Zrób i ślij do mnie :-D.. Tylko oby szybko,tak jak to piwo cośmy razem wtedy pili.

_kwiatek Młody jesteś,masz błędne pojęcie :-p.

Kobieta w czerwonym berecie jak bym sie zwiazał z toba... to wiedz ze Kafeteria stała by sie monotematyczna wszedzie były by topiki kobiety w czerwonym berecie z tematami "Jak cudownie miec tak boskiego faceta obok siebie" :P:P:P:P albo " JESTEM MEGA SZCZESLIWA- czy tez ktos tak ma? " :P:P:P

za dużo czytania :o

up!

moze on ma kompleksy wynikajace z tego stereotypu ze facet powinien byc żywicielem rodziny, na pozycji i z sukcesami a jak nie to ofiara z niego jest. teraz wiele kobiet odnosi sukcesy ale ma tez wyższe wymagania w stosunku do mezczyzn. moze on nie chce sie nagiąć do Twoich wymagań po prostu

Też myślałam, że ma kompleksy. Jednak coraz częściej wydaje mi się, że jemu jednak nie zależy na mnie tak jak mówił...Tylko po co kłamał? Przecież to było bez sensu. I jeszcze zadał sobie tyle trudu, żeby się ze mną w ogóle mógł zobaczyć...Te wszystkie kombinacje i zapewnienia o wielkiej miłości...Na prawdę nie rozumiem :(

zreszta... po co ci kochanek, mąż ci nie wystarcza. albo rozejdźcie sie i żyjcie razem a nie takie podwójne życie prowadzić :P 1000 razy takie tematy juz byly weź no se w archiwum poczytaj :P

Nie chodzi mi poradę czy mam mieć męża i kochanka czy tylko kochanka. Chciałam zrozumieć czemu faceci zachowują się tak dziwnie czasami...

\"Chciałam zrozumieć czemu faceci zachowują się tak dziwnie czasami...\" to z tym facetem szczerze porozmawiaj, co ja wróżka jestem :/ powodow moze byc mnostwo, moze on sie miota miedzy zona a toba-kochanka i nie wie co wybrac

Niestety nie chce ze mną gadać...Zniknął gdzieś i się nie odzywa, a ja nie wierzę, że to z powodu moich pretensji, że mnie zaniedbywał. Gdybym mogła to zapytałabym, ale niestety nie dał mi takiej szansy. Myślałam, że tutaj jakiś facet miał podobne dylematy jak ten mój i mi trochę rozjaśni w głowie...