Musiałam znowu się schlać

Nie widać drogi we mgle Listopad włazi do miast Na dole dzieje się źle niesamowite

...w kolejnej odslonie skurwilem sie znojnie....

rozpływam się Ja widzę ostrość na nieskończoności To nieskończoność nabiera ostrości"

ekhart posluchaj

a to mi sie cisnie kazdego ranka po przebudzeniu :o '...dopiero teraz wiem jak nisko upada kto nie wypelnil swego czasu w pokorze oto dlaczego tak sie obawiam, ze za minute trzeba bedzie wstawac i zyc...'

ekhart jest całkiem dobre, chodzi o przekaz ;) zresztą wczoraj pół nocy słuchałam, po cichu i śmiem stwierdzić, że wszystkie teksty mają sens, taki które śmiało mogę przypisać swojemu doczesnemu życiu.

tez sluchalam i tez dlugo... nie podoba mi sie jedynie tekst 'emigracja' czuje sie lekko obrazona przez Roguckiego :o:D (chociaz liczy on na poczucie humoru u sluchaczek :D)

a mnie emigracja urzekła...nie sam prześmiewczy i trochę obraźliwy przekaz, a ta ironia i humorystyka właśnie.

zartowalam z tym obrazeniem, to jedyny kawalek ktory spodobal mi sie od pierwszego 'zasluchania' :)

tylko tak się zastanawiam czy on naprawdę się chce homo stać seksualny, czy to taka prowokacja ;) Czytałam komentarze na temat tego jego manifestu i wywnioskowałam, że całkiem poważnie to śpiewał :-o

wlasnie teraz tez czytam cos w tym temacie na onecie :D o tym, jakie do brzydkie dziewczyny (??) sluchaja comy :D

a ja jestem piękna, nie wyjechałam i słucham comy ;)

to tak jak ja ;):D

"diagnoza" jest kompletnie nie potrzebna, intro do "transfuzji".

mnie sie wszystkie intra podobaja, przez nie cala plyta jest taka...plynna najfajniejsze jest 'nowe tereny migreny' po 'nadmiar' to cos jakby wysmiewanie sie z poprzedniego kawalka

Trujące rośliny są po prostu genialne.

zdecydowanie ale zeby potwierdzic musialam zapoznac sie z tekstem ;) jeszcze nie rozrozniam tak po tytule...sporo jednak kawlakow na dwoch plytach, a staram sie dawkowac po trochu bo jak tak 'polkne' album od razu to czegos bedzie brak :) wiec nie slucham w pracy ;)

ja też miałam nie słuchać, ale cholera mnie tym tematem zachęciłyście,a teraz nie mogę przestać. :D

heheh taz walcze z pokusa ;) ale w sumie ja lubie tak sie katowac, czekac na cos z nicierpliwoscia...o godz 16-stej zamkne biuro, naloze sluchawki i pojade...

Świadkowie schyłku czasu królestwa wiecznych chłopców", też jest dobre ;)

umowmy sie, ze cala plyta jest ok :) czasem sie zastanawiam czy oby coma nie skrzywila nieco mojej i tak pokopanej psychiki :o

możemy się tak umówić. Jest taka możliwość, bo rzeczywiście teksty są dość mocne.

tak poczytuje troche ten topik o wierze...przeciez caly album 'zaprzepaszczenie..' jest wlasnie o wierze w Boga

jest, pierwszy i obecny też mają dużo przesłanek, ale żeby słuchać nie muszę wierzyć, album też mnie raczej nie nawróci ;)

no raczej ;) z tego co czytam wnioskuje, ze mamy takie samo podejscie do sprawy wiary ale...skoro tak jest, ze nie wierzymy itp. to czemu teksty tego pana tak dzialaja na nasza podswiadomosc ??

bo widzisz, czy to autor tekstów, czy wierzący nazywa te aspekty bogiem, ja ich tak nie nazywam, to zwykłe przemyślenia, moralność, wartości, które posiada każdy z nas, nie wiąże ich z bogiem, z duchowością, a i owszem, ale nie bogiem, dlatego są mi tak bliskie, mi, Tobie i innym... :)

no tak...i tutaj zawsze zastanawiam sie czy nie lepiej byc glupia psitka i martwic sie tylko tym, ze nie starczy na lakier do wlosow :o

To, że ktoś nie pogłębia swojej wartości duchowej nie znaczy, że jest gorszy :) W dzisiejszych czasach naprawdę ciężko znaleźć na to czas. Na zagłębianie i wgłębianie się w te wszystkie ponad materialne aspekty, ale to fajnie wycisza.

bo ja wiem czy wycisza, mnie raczej nie :o zawsze szukam czegos głębszego, czegos co można analizowac :o A taki człowiek niemajacy takich przemyśleń idzie przez zycie ‘mechanicznie’ nie zastanawiając się zbytnio nad tym co robi, nie analizując każdego swojego kroku i decyzji.. nie wiem kto ma lepiej :o

mnie wycisza i odpręża, mimo kolejnej setki pytań, na które odpowiedź chciałabym znać, mimo kolejnych pojęć, których znaczenie chcę poznać. kto ma lepiej? nie wiem, chyba po części każdy z nas. bezpieczniej mają jednak Ci, którzy nie pogłębiają swoich aspektów duchowych, ale czy bezpieczniej musi znaczyć lepiej? ;)