Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pan Antoni

Deprecha atakuje. Was też?

Polecane posty

Gość Pan Antoni

Może depresja to za duże słowo, ale dobrze opisujące ten stan przygnębienia, bezradności, obojętności, smutku. Zrobiłem sobie tygodniową przerwę od studiów, przyjechałem do domu pod pretekstem nauki. No niestety mam warunek w przyszłym tygodniu :/ Oczywiście mało co się uczyłem, za oknem beznadziejna pogoda. Najchętniej lezałbym całymi dniami na łóżku, przy kompie i słuchał muzyki. Nawet przez ten tydzień do nikogo ze znajomych się nie odzywałem, z nikim nie gadałem. Jutro trzeba już wracać na studia... Ten dół jest okropny, nie chce mi się żyć... A muszę powiedzieć, że rzadko kiedy miewam doły :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze jakaś lampa do
..naświetlań, albo po prostu mocniejsza żarówka, kawka z cynamonem, deprim mozesz zażywać ( jesienią przynajmniej plam na pysku od tego nie dostaniesz), mi zawsze pomagał jakiś wielki pomarańczowy plakat w pokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bardzo podobnie
tyle,że ja wrocilam z zagranicy...nie polecialam ponieważ nie wypalilo mi i tyle..wielki pech,jednym slowem....i siedze tu juz 3 tydzień i mnie powoli szlag trafia...znajomi przyszli ostatnio i co z tego ,kiedy ja zostawilam ich z bratem(tez ich znajomy w koncu) i poszlam spać...dola mam niesamowitego...zaczynaja mnie wszyscy wkurzać...i wszystko,ech...jak sobie radzić?nie chcę zostać sama ,bo zaczynam sie naprawde oddalać od ludzi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×