Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość ha chyba wiem

cos zrozumialam dzieki dwom wpisom z innego watku, mam nadzieje. DZIEKI

Polecane posty

Gość ha chyba wiem

wyjasnie kilka spraw. nie jestem w zwiazku, ale juz spotykajac sie z facetem, zachowuje sie jak szara mysz, biedna dziewczynka, nie szanujaca samej siebie, skupijaca sie tylko na facecie, niesmiala. wiedzialam,ze robie zle, ale mam niezle zadatki na bycie toksyczna dziewczyna, ktora moglaby kochac za bardzo:O i przede wszystkim NIE SZANUJACA SAMA SIEBIE. te dwa wpisy, chyba sobe je wydrukuje. dziekuje ich autorom. dziewczynyyyyyyyyyyyy Mozna kochac za mocno. Znam to z autopsji. Milosc zdrowa to taka w ktorej zostawia sie miejsce na siebie, pozwala oddychac sobie i partnerowi, inaczej robi sie duszno. Mam partnera ktory kocha za mocno, przejmuje sie najmniejsza bzdura naprawde nieistotna i co kwadrans mowi kocham. Mozna od tego zwariowac. Naprawde. Jesli jedna osoba kocha za dwoje, druga odruchowo spuszcza z tonu. Potrzebujemy optymalnej ilosci bodzcow, i czasem pozdobywac tez troszke sami /szczegolnie mezczyzni/. Potrzebujemy sie moc na chwile oddalic by zatesknic. Jak tesknic za kims wiecznie uwieszonym kolan? Nie chodzi o zadna gre. Absolutnie. Chodzi o zdrowy rozsadek, o umiar, i szacunek siebie. O wlasne zycie ktore poza tym z partnerem powinnismy miec..Pasje, zainteresowania..By wlasnego szczescia nie uzalezniac od tej drugiej osoby. Kochamy nad zycie poswiecamy sie, potem tracimy kogos a wraz z nim i samych siebie, wmawiajac sobie ze nasze zycie bez niego nie ma sensu. Spotykamy nastepnego i okazuje sie..ze potrzebujemy bardziej kochac i zawlaszczac niz rzeczywiscie spotkalysmy wczesniej Boga wcielonego jedynego i dla nas bo ubranemu w nasza wyobraznie, uczucia i zainwestowany czas. Partner to towarzysz naszego zycia, nie gwarancja naszego szczescia, nie 8 cud swiata. Czlowiek jak i my.Zmienny, potrzebujacy pragnac, wyciagac po kogos reke, a nie dostawac wiecznie wszystko na tacy. Nawet od ptasiego mleczka potrafi zemdlic.Zamiast wypalic 100 papierosow idz dziewczyno do kosmetyczki, sklepu, na basen, na solarium, na kawe z kumpelami i nie dzwon z tydzien do niego, spraw sobie jakakolwiek przyjemnosc a nie morduj sie. Zdziwisz sie jaka cisza potrafi byc wymowna. Pozdrawiam. do wysepka Wysepko.. Juz po niku Twoim widac jak bardzo czujesz sie samotna. Pytasz jak kochac slabiej mezczyzne..? - a no zaczac kochac MOCNIEJ SIEBIE..Milosc zaborcza to ogromna potrzeba akceptacji i strach przed utrata partnera wynikajaca z niskiego poczucia wlasnej wartosci. To temat rzeka, jesli chcesz porozmawiac podaj nr gg. Serdecznie pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×