Kopiarka.

mam dziwny problem. mieszkam w mieszkaniu studenckim. mieszka ze mna taka dziewczyna ktora wszytko kopiuje co mam a mianowicie: kosmetyki kupuj takie same jak ja....mimo ze ma setki kremow to kupi sobie nastepnu bo ja sobie np kupie nowy. torebke ostanio kupila identyczna taka jak ja. identyczne ciuchy.... nawet podoba jej sie ta sama muzyka ktora lubie. a moja ulubiona piosenke ustawila sobie jako dzwoenk na komorce. bylam ostanio u fryzjera i mimo ze chodzi do swojego od kilku lat, to do mojego koniecznie tez musi pojsc. wiadomo jak to kobieta, choruje na dosc drogie perfumy na ktore zbieram kase. bylam z nia kiedy w perfumerii i pokazalam jej "moje przyszle" perfumy.. no i oczywiscie okazalo sie ze ona sobie tez musi to samo kupic.. nie wiem czy to normalne, bo chyba nie. czlowiek ie moze byc juz oryginalny. Co sądzicie????

up

mialam podobnie, tylko dziewczyna byla jakby moim cieniem. Ciągle za mna chodziła, jak stała obok mnie to jak ja zrobilam krok w prawo, pozniej krok w lewo, ona to samo, robila to juz tak chyba bezwiednie... MASAKRA! Mialam spory problem, żeby się od niej uwolnic, ale po roku sie udało. Gdzie się nie obejrzałam, tam szła za mną ;/

juz doszlo do tego ze nie zostawiam kosmetykow w lazience i juz z nia nie rozmawiam... wkurza mnie to.

Gdzie się nie obejrzałam tam ona była - wsiadam do kolejki, oglądam się, a ona za mną, ide do toalety, ona za mną, jak mnie spuscila na chwilę z oczu to dzownila i pytala gdzie jestem.. Strasnzie nieporadna byla i torche mnie kosztowało, żeby się od niej uwolnic. poxniej przyczepiła sie do innej kolezanki i ta tez miala z tym problem

denerwuje mnie to... a nie da sie niczego przed nia ukrywac, bo chyba bym juz zbzikowala.. jesli juz nie bzikuje...

nie dziwię Ci się.. a nie mozęsz jej powiedziec, że Ci to nie odpowiada? Ja w koncu sie zebralam i powiedzialam tej mojej kolezance, nie bardzo poskutkowalo, ale moze w twoim przypadku sie uda?

powiedzialam jej ja kupila sobie identyczna torebke. ona tylko odpowiedziala ze nie jak bedziemy razem wychodzic ona nie bedzie jej brac. ......

jak dzis zobaczylam ze kupila sobie identyczna suszarke to musialam wyjsc z mieszkania bo mnie tak nosilo...

a muszisz z nią mieszkac?

jestem w tracie szukania mieszkania, ale ile mozna takie cos znosic.

w takim razie zyczę powodzenia w szukaniu i lepszej współlokatorki!!

jak puściłasz bąka ona też , nawet srałyście takie samo gówno

up

:o