moj chłopak i ja...

... jesteśmy ze sobą już jakiś czas i chcielibyśmy zacząć być bliżej... nie chcemy seksu, bo oboje się boimy tak od razu... może macie jakieś pomysły na urozmaicone pieszczoty?? grę wstępną?

lodzik?

chodzi Ci o peeting?

po co czekac.. bach bach i po sprawie to nic trudnego i nie ma sie czego bać

tak, chodzi mi o petting albo coś zbliżonego... mówiłam już: nie seks! (jesteśmy oboje po różnych przeżyciach dziwnych i nie chcemy na razie ryzykować)

jesli nie wkroczyliscie jeszcze w pelne zycie erytoczne to rzeczywiscie mozecie sie zaspokoic inaczej (petting, lub po francuzku). Ale to Was nie zatrzyma na dlugo, wiec mysle ze lepiej jest zostawic to wszystko az do wlasciwego momentu. Zalezy tez co mialas na mysli piszac \"jestesmy po roznych przezyciach\" i jaki jest do tego Wasz stosunek moralnyl lub wyznaniowy. Pamietaj ze cofnac sie juz niczego nie da !

69?

ja na razie wolę miłości francuskiej nie próbować, nie jestem na to gotowa... a jeśli chodzi o przeżycia... oboje zostaliśmy zranieni:/

wcale nie zachecam, ale odpisuje na pytanie. Rany sie goja tylko potrzebuja czasu w zaleznosci od glebokosci, wiec cierpliwosci kochanie, milosc Ci sama droge wskaze !