czy ktoś tez bedzie spędzał sylwestra samotnie?

ehh, próbowalam juz z klubem,bo kiedys sie udalo zwerbowac kolezanki na sylwester w klubie,ale teraz tylko ja jestem wolna, a jak sie pytam co robią w sylwestra to :ta jedzie ze swoim do zakopca, ta idzie do jakichs jego znajomych, a inna jeszcze gdzies indziej ze swoim lubym.no a mnie czeka siedzenie w domu kolejny raz:(

Józio ma racje! My mamy wlasna paczke. Przewaznie razem chodzimy na imprezy itd. Nikt nigdy sam nie zostaje. Jeden mysli o drugim.

nie dawno rozeszlam sie z facetem. tak jakos wyszlo, ze Sylwka zawsze spedzalismy w gronie jego znajomych. w tym roku na 99% bede siedziec w domu sama. z moich znajomych wszyscy maja plany jak co roku do, ktorych ja nijak nie pasuje. planuje zakupic dobre wino, wlczyac tv i kompa i tyle. zawsze irytowalo mnie, ze w Sylwestra wszyscy sie musza bawic bo tak wypada, choc czesto ochoty na ta zabawe nie bylo. w tym roku nie mam tego klopotu.

ale ja chce w tym roku wreszcie gdzies wyjsc, juz drugi rok bede siedziec sama i mnie to przygnebia i tyle.wiekszosc bedzie sie bawic a ja bede sie upijac w samotnosci

Tylko najgorsze, ze nie masz z kim :-( :-( Co to za znajomi, ze zostawiaja Cie na sylwestra :-p :-p

Jak mialam faceta a kumpela siedziala na chacie jeszcze w sylwka to zaraz pod pache ja bralam! :-)

ja pewnie też będę sama spędzała Sylwka,albo z rodzicami...żenada:-( a tak bardzo bym chciała się wybawić...mój ostatni Sylwester wyglądał tak że upiłam sie i przepłakałam cała noc...a mój były się w tym czasie zaręczał...:-(

mój ostatni sylwek tez tak wyglądał:/ picie i przepłakana cała noc. co za beznadziejne zycie ps.no mam jakich mam,poza tym nie chce chodzic tam gdzie są same pary:/