prawda o pojeciu .....sprawiedliwośc

sprawiedliwości nie ma. Sprawiedliwość to według Arystotelesa dawanie każdemu tego, co mu się należy. A my przecież nie wiemy, co się komu należy. Nikomu się nie należy, żeby np.wygrać milion. Nie ma sprawiedliwości w wyrokach losu. A jeżeli jest, to jest to zrządzenie Boskie, które nie ma niczego wspólnego ze sprawiedliwością w naszym rozumieniu. Bo Boska kalkulacja jest zupełnie inna. Jeżeli jakiś Boski zamysł istnieje, to jest on nam niedostępny. I trzeba się z tym pogodzić.

bo prawdziwie sprawiedliwie to nie znaczy równo. ale po komunie jeszcze to pokutuje w nas. że wszystkim wszystko.... po równo. a gówno!

jakas tam prawidłowośc musi być tylko ciężko ja znależć

sprawiedliwość to słowo nie znaczące nic, istniejące tylko po to, aby niesprawiedliwość miała przeciwieństwo :O

prawda...prawda....

kazde postepowanie pociaga za soba reakcje. Mozna to nazwac sprawiedliwoscią. Milion moze wygrac ten , ktory gra i bierze na siebie ryzyko, ze grajac chocby przez cale zycie nie wygra nic.

A ja wam mowie ze sprawiedliwosc jest...Tylko trzeba umiec ja zobaczyc. Sprawiedliwosc czesto jest niewidzialna i dlatego czesto ludzie mysla ze jej nie ma