Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość math and stat

studia matematyczne w USA

Polecane posty

Gość math and stat

Co mozna robic po skonczeniu matematyki w USA, oplaca sie konczyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalezy na jakim uniwersytecie
jakrenomowany,to wystarcza ze spojrzą w Cv , mozesz przebierac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość math and stat
Uniwersytet w miare dobry (NY) podobno w pierwszej 150 w swiecie, wiec nie tak zle ale generalnie to co robia matematycy? Czym sie zajmuja, nie chodzi mi o nauczanie, ba akurat w tym kierunku nie chce, ale o inne zawody. To bardzo ciezkie studia wiec nagroda(praca) powinna byc chyba warta swieczki, co? Mowimy tu o USA. Jesli ktos ma jakies przemyslenia w tym kierunku to chetnie poczytam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123zero
w bankach ogólnie finansach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zalezy czy tylko robisz
bachelor czy i master. Master w USA to na ogol przygotowanie do doktoratu (mozna go robic tez besposrednio po master) a potem pracy naukowej w jakims instytucie czy uczelni. Albo zrobisz po bachelor np cos typu informatyka i mozesz pracowac wszedzie. Poza tym sprawdz, jak stoi w rankingach matematyka w tym uniwersytecie. A to jest NYU? I wejdz na ich strone, zawsze jest o perspektywach studentów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość math and stat
na razie przymierzam sie do bachelor, moze jak dam rade to bede kontynuowac do master - zobaczymy, uniwersytet to jeden z SUNY, wiesz jak to jest oni zawsze swoje zachwalaja wiec perspektywy sa swietne:) ale jak to w realu wyglada? Ale mysle ze po matmie to chyba nie bede miala problemow wiekszych ze znalezieniem dobrej pracy, co? nawet z bachelor?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zalezy czy tylko robisz
SUNY jest ok, więc sie nie zastanawiaj. Tyle, ze w USA na ogól bachelor jest na takim sobie poziomie, za to master na bardzo wysokim ( w stosunku np. do Polski) , o b.wysokiej specjalizacji, kupa roboty. Mysle, ze jesli jestes zapalona matematyczka, to raczej rób od razu po bachelor PhD. Jak nie, to nastaw sie na jakąs dodatkowa specjalizacje, po matemetyce latwo ja znajdziesz. A z pracą - zalezy w jakim kraju chcesz pracowac. W USA pracujac np na uczelni kokosów nie zrobisz, ale mozesz brac udzial w jakims interdyscyplinarnym programie naukowym, prawie wszedzie potrzebuja teraz do tego matematyków, mozesz miec duze fundusze na badania, bo oni na to nie zalują, no i moze byc ciekawie , ambitnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość math and stat
Oj widizsz, mi sie marzy taka praca matematyka - ambitna - jak to ujelas ale nie wiem, czy moge sobie pozwolic na tak dlugi okres studiow:( strasznie to drogie:( Obecnie jestem na etapie transferu do tego uniwersytetu, tzn zostal mi jeszcze semestr na dwuletnim college - u i robie transfer. Poczatkowo mialam chec na math education i w tym wlasnie bylam "zarejestrowana" ale w obecnie ciezkich czasach kazdy chce byc nauczycielem - z moich obserwacji wynika:) wiec przenioslam sie na ogolna matematyke i mam straszna chec skonczyc wlasnie tylko taka "pure" math ale to straszne koszta. Myslalam, zeby zrobic bachelor , isc do jakiejs pracy i part-time i robic master, tylko czy ja znajde jakas sensowna prace z bachelor? Dziekuje Ci za bardzo fajne info jakie mi tu zamieszczasz, bardzo to dla mnie wazne, caly czas czytam, dowiaduje sie co i jak z ta matma i jestem taka troche skolowana, bo co to wlasciwie za zawod - matematyk? Wiadomo byle kto tego nie skonczy ale co po tym sie robi? Mozesz mi jeszcze wyjasnic jak to sie robi to Phd - odrazu po bachelor? Czy najpierw dwa lata master i pozniej dopiero jeszcze nastepne dwa PhD? Tego wlasnie jeszcze nie rozumiem, mozna to jakos polaczyc jedno z drugim? Tzn master i PhD - i krotsza troche droga pojsc, czy po kolei tak jak w PL? Dzieki jeszcze raz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zalezy czy tylko robisz
Musialabys pod koniec bachelor aplikowac na master jednoczesnie aplikujac o stypendium od uniwersytetu albo od jakies instytucji. Nie wiem gdzie mieszkasz w USa czy w Polsce? Pod koniec bachelor wezmiesz sobie egzamin GRE - iles tam punktow wymaganych na master, wiecej na PHD ( w ramach tego samego egzaminu) zalezy od uniwersytetu. Z matematyki bedziesz pewnie miec maxa, musisz tylko wzglednie przyzwoicie zdac angielski. Jak będziesz dobra, to mozesz od razu aplikowac po Bc na studia PhD nie robiac master ( trwa to w sumie ok 5 lat). Albo po roku robienia master moga ci zaproponowac robienie PHD . Nie jestem ekspertem od matematyki, ale na moje oko w wielu sensownych zespolach robiacych duże projekty z nauk matematyczno - przyrodniczych są matematycy - bo analizy, statystyka, modelowanie, czy jak to zwał. Mozesz sie w odpowiednim czasie rozejrzec w roznych tego typu projektach na swiecie ( na uniwersytecie tez bedziesz miala na pewno jakas informacje). W kazdym razie po przyzwoitym uniwersytecie jest szansa zalapania sie na projekt swiatowej klasy. Dobrze wtedy , zebys w czasie studiow BCjuz o tym myslala, zeby nie byla to tylko czysta matematyka, ale tez jakies zainteresowania dodatkową dziedzina nauki. Wtedy moze byc tak, ze w czasie master oprocz stypendium na nauke dostaniesz jeszcze pieniadze na zycie, za to bedziesz pracowac na uniwersytecie robiac projekt badawczy. No albo sobie mozesz tez popracowac gdzie indziej i zarobic na master.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zalezy czy tylko robisz
a czasowo robienie osobno master, osobno PhD czy od razu PhD wychodzi mniej wiecej na jedno - 2+3 lub 4 lata, albo 5 czy 6, czasem mozna sie i w 4 spręzyc. Z jednej strony fajnie, bo wiesz, ze juz robisz PHD no i na ogol zarabiasz na uczelni w trakcie, ale minus - ze musisz od razu miec jako tako sprecyzowany temat , jak ci sie odmieni, znudzi, albo nie dasz rady - to kłopot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość math and stat
ojej ale mi fajnie napisalas, troche mi sie powoli rozjasnia w glowie:) dzieki bardzo. Ja mieszkam w USA i tu chce zostac tyle tylko ze jestem jeszcze rezydentem i do obywatela brakuje mi 3 lata a czesto stypendia w kierunkach matematycznych dostaja tylko obywatele:( zobaczymy zreszta. W PL skonczylam marketing i troche kredytow mi przetransferowali tez ale to kropla w morzu, generalnie polskie studia tutaj prawie nic nie warte na to wyszlo:( no ale zawsze semestr czy dwa mam do przodu z tymi kredytami:) W ogole to jestem pod niesamowitum wrazeniem tutejszych uczelni, w Pl to chyba jeszcze wiek nastepny minie zanim takie sprzety beda na uczelniach. A Ty tez konczylas tu jakas uczelnie? Wydaje sie ze tak, bo bardzo jestes obeznana we wszystkim, jestes z NY?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Na badania panstwo przeznacza
Mieszkam w Polsce i nie ja, tylko moje dzieci studiuja za granica , więc siłą rzeczy sie tym interesowałam. Wiem, jak trudno bylo na poczatku uzyskac jakiekolwiek informacje, dlatego skoro juz sie w tym orientuję, chetnie poradzę. Dostac sie na uniwersytet , nawet dobry - to jedno , a dostac stypendium, to drugie . Trzeba to robic jednoczesnie, a wlasciwie najpierw zorientowac sie w mozliwosciach stypendialnych. Nawet czasem warto zrezygnowac z jakiegos uniwersytetu, stracic rok czy pól i aplikowac na inny, który da stypendium. Stypendia dostaja tez nie obywatele USA ( tak bylo w naszym wypadku). Musisz uwaznie wczytywac sie w zasady dzialania uniwersytetow, a w razie czego zadac uniwersytetowi pytanie przez internet - odpowiadają. Dużo kasy ma NASA i NSF ( ale to dla dla graduate) Dobrze jest po bachelor aplikowac na dalsze studia na nowy, jeszcze lepszy uniwersytet. Jesli myslisz o prawdziwej naukowej karierze, nawet swiatowej, to własnie USA moga otworzyc ci droge. Niewazne sa tzw układy czy znajomosci, tylko to, co jestes warta. Nie ma absolutnie mowy o sciaganiu czy niesamodzielnej pracy. Uczelni zalezy na dobrych studentach. Mozesz porozumiewac sie z profesorami np mailem, zawsze cie powaznie i zyczliwie traktuja. Dlatego kazdy , kto jest dobry w swojej dziedzinie, ma szanse na sukces - wykorzystaj to. Na badania panstwo przeznacza ogromne pieniadze ( co zreszta widac chocby po wyposazeniu laboratoriów) Z tym, ze nie mozna sie obijac, a master i PhD z nauk mat-przyr. to naprawde ciezka, rzetelna robota, zwlaszcza jesli odpracowujesz na uniwersytecie stypendium, nie masz prawie wakacji i tyrasz dosłownie od rana do nocy dla profesorów (ale ci placa, fakt, ze nieduzo) A co do pracy - na pewno matematyk ma wieksze szanse niz humanista. Chocby statystyka jest niezbedna w kazdych powazniejszych badaniach. Na ogoł kazdy uniersytet ma jakies forum interenetowe, mozesz pogadac z ludzmi o perspektywach i o samych studiach. Znalazłam własnie stronę o stypendiach w USA, takze w SUNY. http://www.dziennik.com/www/dziennik/inne/artykuly/edukacja/pomocstudentom.html Informacji w internecie jest duzo, poszukaj - powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zalezy czy tylko robisz
(poprzednia wypowiedz jest moja)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×