Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość pan premier mówi

Patrząc na Kaczyńskiego, nie myślę 187Boże! Chcę być taki sam171

Polecane posty

Gość pan premier mówi

Patrząc na Kaczyńskiego, nie myślę »Boże! Chcę być taki sam«" Premier Donald Tusk - Niewykluczone, ale niezdecydowane - tak premier Donald Tusk odpowiedział w TVN "Kawie na ławę" na pytanie, czy będzie kandydował na prezydenta w 2010 roku. - Polska jak tlenu potrzebuje dobrej współpracy między głównymi ośrodkami władzy. (...) W przyszłych wyborach prezydenckich powinien startować ktoś, kto umożliwi i ułatwi, a nie utrudni, pracę rządowi. (...) Ktoś kto będzie w stanie zmienić ten stan rzeczy - powiedział Tusk i przyznał, że nie wykluczone, iż będzie to on sam. - Jak się skończyło 50 lat i nosi spodnie, to nie chce się słyszeć o kompleksach – dodał, zaznaczając, że nie ciąży nad nim trauma po przegranych wyborach z 2005 roku. - Jestem człowiekiem raczej bez kompleksów – zauważył. Premier dodał: - Nie jest tak, że patrzę na Lecha Kaczyńskiego i sobie myślę: "o Boże! Chcę być taki jak on". - Wybory prezydenckie będą za dwa lata. Przez te dwa lata w Polsce zdarzy się bardzo dużo rzeczy, a wokół Polski, i to w wymiarze globalnym, przetoczą się jeszcze niezłe wichury i burze. (...) Mamy do rozegrania wiele poważnych bitew dla całej Polski - powiedział Tusk. Odnosząc się do obecnej współpracy między rządem a prezydentem, premier zadeklarował, że będzie dbał o jak najlepsze wzajemne stosunki. - Zrobię wszystko, żeby Polacy nie musieli się wstydzić za to, że w Polsce panuje trudna współpraca między prezydentem a rządem - powiedział. Zapewnił, że nie powtórzy się sytuacja taka jak przy okazji wyjazdu na październikowy szczyt UE do Brukseli, kiedy to prezydentowi odmówiono prawa do wykorzystania rządowego samolotu, bo nie wchodził w skład delegacji. - Podjąłem decyzję, żeby tego typu konfliktów już nie było i na następnym szczycie już tych pojedynków o samolot i o krzesło już nie było. I nie będzie w przyszłości. Nie wiem, czy druga strona będzie też o to dbała z taką determinacją jak ja, ale z mojej strony nie będzie żadnej przykrej niespodzianki - podkreślił premier. Odpowiadając na pytanie, dlaczego nie wziął udziału w zorganizowanej przez prezydenta gali z okazji Święta Niepodległości, skrytykował sam pomysł urządzania tego typu imprez. - Przedsięwzięcie (...) było niefortunnym pomysłem, także z punktu widzenia sposobu budowania wizerunku Polski na świecie - powiedział Tusk. Pytany o to, jak zachowałby się jako gospodarz podobnej gali, po swoim ewentualnym zwycięstwie w wyborach prezydenckich odpowiedział: - Nie mogę obiecać, że będę kandydował i nie mogę obiecać, że wygram, ale jedną rzecz obiecuję: tego typu gali nie będę organizował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×