Uderzył raz, uderzy drugi i trzeci...

Wiem, było wiele tematów, sama pisałam. Był rok przerwy, przez rok żyłam złudzeniami. Złudzeniami, że nigdy więcej. W ciągu tygodnia dwa razy. Nie mam już siły. Nawet nie mam gdzie odejść. Teraz czytam o przemocy w rodzinie. To wszystko jest w naszym związku.

A mam pytanie?

Czy macie dzieci ?

uciekaj póki nie doszło do nieszczęścia!!!!!!! byle gdzie, byle jak najdalej!!!!!!

bija zawsze zakompleksioni faceci, zgadzaj sie ,,cuiekaj poki mozesz: bo twoje zycie zamieni sie w pieklo, a nie daj boze jak macie dzieci to dopiero one dostane niezla szkole zycia

Nie rozumiem jak facet moze podnieść rękę na kobietę Dla mnie to jakaś imitacja faceta i tyle mogę tylko współczuć takiej sytuacji

Nie mamy dzieci, na szczęście. Wiem, że powinnam uciekać, wiem... że bez niego będzie lepiej. Miłość choć we mnie gdzieś głęboko tkwi, zamienia się dziś w obojętność.

Ja tego też nigdy nie rozumiałam, nigdy- to znaczy, zanim to się zaczęło. Nie tłumaczy tego nic- ani alkohol, ani zły humor- i te jego słowa- zasłużyłaś sobie? Odpowiedź negatywna- uderzenie jeszcze raz. Pozytywna- głupia jesteś, bo ja Ci nic nie robię.

szczęśliwsza będziesz bez niego

bazując na życiu nie na teorii powiem UCIEKAJ od niego byłem świadkiem do czego taka sytuacji może doprowadzić i mimo ze troszkę czasu od tego opłynęło wryło to sie w moje zycie i nie umiem tego wymazać

Zaciekawiony- jutro ostateczny dzień, albo w tą albo w tą. Wiem, jak będzie- przeprosiny, obietnice, ale nie chcę tego słuchać

przeprosiny niczego nie zmienią żadne obietnice nie cofną sytuacji i niestety z przykrością stwierdzam ze zapamiętasz to na zawsze

ja uciekłam - wiedziałam od dawna ze powinnam tak zrobić i pewnego dnia po "kolejnym razie" kiedy go nie bylo w domu w ekspresowym tempie spakowalam sie i pojechalam do kolezanki - i gdybym miala codziennie sie tak przeprowadzac to bym to robila, nie zaluje decyzji...do dzis wszystko sie jakos ulozylo...jestem sama ale przynajmniej juz nie trace zdrowia i nerwow...taka "milosc" to nie milosc...

szanuj sie sama dziwczyno jak on tego nie robi

nie rozumiem tego świata i już to dziś pisałem Jak to sie dzieje ze kobiety potrafiące kochać trafiają na takich drani ?? a facet jeśli ma serce jest nikim w tym świecie

tez sie nad tym zastanawiam.... szmaty które zdradzaja na lewno i prawo maja swietnych facetow, ci ktorzy maja dziewczyny ktorych wielu im zazdrosci traktuja je jak najgorsze smieci... swiat jest baaaardzo dziwny...

Co sprawia? może czasami w życiu trzeba przejść piekło, by móc docenić to co w życiu jest piękne. Miałam faceta- nie był idealny, ale nigdy nawet nie podniósł ręki i na mnie nie krzyknął. Zamienił dziadek siekierkę na kijek... Poznałam jego, zostawiłam dla niego wszystko, był całym światem, widocznie za mocno kochałam

Jak wielu jego znajomych mówiło żeby mnie szanował, ze jestem świetną dziewczyną. Widocznie za bardzo świetną. Wiem, że jutro będzie awantura- jutro ma być rano "teściowa", ja z podpuchniętym okiem.

bywam-złudzeniem - skoro juz doszłas do takich wnioskow - na co czekasz? az sie zalamiesz psychicznie? az bedziesz ukrywac przed ludzmi siniaki? no? ja to przerabiałam - nie badz głupia i ucz sie na cudzych błedach...

za bardzo liczy sie powierzchowność niestety a uczucia serce jakoś gubi sie w codzienności i mimo ze jestem sam i nie jest to wesoło to jakoś żyje

ja uciekłam... może nie warto być dobrą? Może właśnie te szmaty są najbardziej kochane, szanowane, bo nie oddają swojego serca, nie poświęcają życia.

nie rozmaiwaj z nim o zmianach itd. - kiedy go nie bedzie spakuj sie i uciekaj od drania - masz pewnie jakas dobra kolezanke ktora Cie przenocuje pare dni

A pewnie...tez postanowilam byc "szmatą" - srednio mi to wychodzi ale chociaz stwarzam pozory - jestem sama ale nikt mnie nie krzywdzi, wybralam mniejsze zło

bywam-zludzeniem (xandra22@o2.pl) ja uciekłam... może nie warto być dobrą? Może właśnie te szmaty są najbardziej kochane, szanowane, bo nie oddają swojego serca, nie poświęcają życia. Nie zgadzam sie !! szmata jest szmatą i prędzej czy później da o sobie znać

bije tylko facet slaby i przegrany. wlasnie przemoc daje mu falszywe poczucie sily. jezeli uderzyl cie drugi raz z pewnoscią zrobi to trzeci i czwarty. nie macie dzieci wiec zostaw nieudacznika, ktory zawsze będzie cię bil za swoją nieporadnosc i slabosc

Chciałam być ideałem, dla niego. Wiele zawdzięczam jemu, bardzo wiele. wskazał mi drogę życia, drogę zawodową, ale nic go nie usprawiedliwia. ja uciekłam---> dziś nie mam jak, nie mam nawet w pobliżu takiej koleżanki, do której bym mogła pójśc, muszę poczekać do rana, aż zaczną jezdzić autobusy

Zaciekawiony---> wiesz, wydaje mi się, że nie warto się starać. Po co? Kiedyś spotkam księcia z bajki, wiem, że bedę szczęśliwa.

to poczekaj - tak zeby nie było go w domu - po co Ci kolejna awantura. jesli juz sie wyprowadzisz to nie mysl o powrocie ! ja przez pierwszy okres myslalam o powrocie - moze jakos sie ulozy, moze dalo mu to do myslenia, on dzwonil, prosil groził itd. - ale nie wrociłam - moglo byc lepiej (w co watpie) ale po powrocie moglo juz nie byc dla mnie ucieczki...