Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kochajaca pana D.

ROMANS--- Happy end pilnie wyczekiwany

Polecane posty

Gość kochajaca pana D.
Wiesz byles facetem ktory mial kochanke..i pewnie nie wygodnie byloby ci gdybys byl "szantazowany emocjonalnie".. dziewczyna nie szantazowala cie..odeszla..dokonala sama wyboru...po co wiec latales za nia przez 7 miesiecy? mysle ze jestes za malo obiektywny..popatrz okiem kochanki..mowisz ze ja jestem przesiaknieta kultura w ktorej panuje falsz a ty nie? ludzisz sie ze "zona to zaakceptowala ale wie ze w obecnym spoleczenstwie trudno jest stworzyc inny model rodziny, to mi pozwolilo swiadomie zyc w swojej rodzinie, w modelu monogamicznym jednoczesnie wiem ze zona mnie rozumiez.." i co teraz pewnie jestescie kochajacym sie malzenstwem a ona wydarla to z pamieci jak kartke z kalendarza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochajaca pana D.
a wiesz z czym to sie jeszcze je... ze facet swiadomie zdradza zone i swiadomie manipuluje kochanka.. kochanki to kobiety naiwnie wierzace w milosc swojego pana D...swiadomie wkraczajace w to "bagno"ale nie swiadome manipulacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochajaca pana D.
i ja nie weszlam w ten romans z checi przygody i nudy w zwiazku.. ja weszlam bo potrzebowalam milosci..i wydawalo mi sie ze on jej potrzebuje i ze chce ja mi dac..wierzylam w jego slowa..ze kocha..itd..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po piersze rozdzielam okres przed (kiedy sami nie wiedzielismy co robimy) i potem latalem ale odpuscilem, pogodzilem sie. Nie wiem czemu latalem? Moze mi zalezalo? i po (kiedy po Jej powrocie bylismy razem). Postawilem sprawe jasno. Wtedy chcialem budowac, pogodzic. Poza tym nie zapominajmy o pierwszej. Spedzilismy razem w 3ke troche czasu., byly wspolne kolacje, swieta. Gdyby nie zazdrosc mlodszej, dokladnie to co ty prezentujesz to kto wie? Zona mogla by sie oklamywac ze jestem inny ale nie jestem, nie mysli sztampowo i do pewnego stopnia to zaakceptowala. Nie kieruje sie zloscia w zyciu. Jestesmy razem bo oboje tego chcemy. Ty jestes innym czlowiekiem to tego nie zrozumiesz. Prowadzilem setki rozmow z obiema i domyslam sie co TY myslisz i czujesz teraz. Chcesz Go dla siebie, liczysz na to ze bedzie z Toba. "ze facet swiadomie zdradza zone i swiadomie manipuluje kochanka.." Dziewczyno obudz sie, to czy Ty sie z Nim spotykasz to jest Twoj wybor, nikt Toba nie manipuluje, nie bardziej niz Ty "kochanki to kobiety naiwnie wierzace w milosc swojego pana D...swiadomie wkraczajace w to "bagno"ale nie swiadome manipulacji" zupelnie sie z Tym nie zgodze, masz swiadomosc to wiesz, nie chcesz wiedziec bo tak jest wygodnie, jest milo, a gdybys naprawde kochala to bys nie aptrzyla na to czy jest z zona czy nie ale na to czy jest szczesliwy czy nie, najbardziej droga panno to ty kochasz sama siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysle, że kocha ale nie tylko Ciebie a Ty jesteś za młoda i nie jesteś gotowa do życia w trójkącie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochajaca pana D.
jezeli kochalabym sama siebie to wierz mi ze zrobilabym wszystko zeby byl moj..a on ma wybor..wiadomo najbardziej bylby szczesliwy jakby mial nas obie..bo czemu by nie..i kazda na wylacznosc..tak jak jest teraz..ale bron go dalej bo przeciez to tylko biedny poligamista..ktory ze wzgledu na genetyczne podloze ma do tego przyzwolenie natury.. moze inaczej sie okresle z ta manipulacja..on swiadomie manipuluje uczuciami kochanki..bo to ze spotykam sie z nim swiadomie to jedno a to ze gra mi na uczuciach mowiac ze kocha ze to ze tamto i siamto to drugie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochajaca pana D.
gotowa do zycia w trojkacie...rownie dobrze moge powiedziec gotowa do autodestrukcji..bo teraz czytajac wypowiedzi innych kobiet nie tylko kochanek czy zon to tylko tak mozna to nazwac...i zadna kobieta na dluzsza mete nigdy sie na taki uklad nie zgodzi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeciez majac tego wszystkiego swiadomosc godzisz sie na to, to w czym jest problem? Zeby wybral Ciebie czy Ja? Oczywiscie ze kochasz siebie, nie oznacza to jednak 100% egozimu. Masz swoje zasady, swoje myslenie, poruszasz sie w ramach pewnego spoleczenstwa, kultury (to mialem na mysli mowiac o kulturze) i zgodnie ze swoim sumieniem nie wyrwiesz Go sila, ale bedziesz dalej podswiadomie wywierac presje zeby jednak byl tylko z Toba. Mozecie sie tak niszczyc przez wiele lat. A zawsze trzeba patrzec co jest dla czlowieka najwazniejsze. Dla Ciebie milosc jest bardzo wazna. Dlatego tkwisz jeszcze w tym zwiazku. Ale wazniejsze jest co innego. To jest byc moze dom, rodzina. Nie umiesz sobie wyobrazic poligamii w tym, bo jestes inaczej wychowana i masz swoj charakter. Masz prawo dazyc do swojego. Ale zasada jest taka. Jesli cos jest najwazniejsze to zawsze goruje nad tym co jest nieco mniej wazne. Tutaj milosc jest mniej wazna, Tobie sie wydaje ze sie poswiecasz. Byc moze pomozesz temu facetowi i sobie sie odnalezc. Ale jesli dla Ciebie wazniejsze jest to co jest zwiazkiem, tylko dla Ciebie, to czemu nie poszukasz kogos wolnego, kogos kto spelni Twoje kryteria? Albo moze inaczej. I z drugie strony. Czemu nie pojdziesz na kompromis? Wyjdziesz ze swoich ograniczen. Mozesz dzielic czas z zona, poznac Ja, przekonasz sie jak jest miedzy nimi i co to jest za dom. "bo teraz czytajac wypowiedzi innych kobiet nie tylko kochanek czy zon to tylko tak mozna to nazwac...i zadna kobieta na dluzsza mete nigdy sie na taki uklad nie zgodzi.." Ale czemu nie postepowac zgodnie z soba. Czemu tak patrzysz na to co mysla i robia inni? Bo takie jest spoleczenstwo. Gdybys sie urodzila na innym kontynencie, inne zony by Ci nie przeszkadzaly a nawet bylabys sie sklonna zaprzyjaznic. Ty sie nie zgadzasz a kto inny tak. A kafeteria nie jest miejscem gdzie mozna otrzymac racjonalne odpowiedzi od kobiet. "moze inaczej sie okresle z ta manipulacja..on swiadomie manipuluje uczuciami kochanki..bo to ze spotykam sie z nim swiadomie to jedno a to ze gra mi na uczuciach mowiac ze kocha ze to ze tamto i siamto to drugie.." to nie patrz na slowa ale na to co jest i co moze byc "bron go dalej bo przeciez to tylko biedny poligamista.." tu nie chodzi o obrone ale o zrozumienie, kochajac chce zrozumiec drugiego czlowieka, tym bardziej potwierdzasz ze to nie jest milosc ale wzajemna fascynacja i chec posiadania faceta z Twojej strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochajaca pana D.
powiedz mi ile ty masz lat? nie twierdze ze twoje wypowiedzi sa zle i nieprawdziwe..ale patrzymy na to z dwoch roznych perspektyw..byc moze kiedys..za pare lat inaczej na to wszystko spojrze..nie byles kochanka i mnie do konca nigdy nie zrozumiesz..a skoro chce zeby wybral to znaczy ze nhie do konca sie na to godze..trojkat moze byc jedynie faza wstepna.. i o dojrzalosci nie swiadczy umiejetnosc zycia w trojkacie a umiejetnosc dokonywania wyboru i przyjmowania za to odpowiedzialnosci..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyladowca
Faze wstepna? Co to znaczy? To znaczy ze chcesz Go dla siebie, najpierw chcesz przyciagnac tak zebyscie byli zwiazani, godzisz sie na faze wstepna, coz za falsz. Teraz Ci odpowiada a pozniej nie bedzie? dokladnie postepowala moja byla. A przeciez i juz teraz sypia z Toba i zona. Teraz Ci nie przeszkadza tak? A pozniej bedzie? Tak samo bylo u mnie. Co wiecej dziewczyna powiedziala ze teraz odczuwa potrzebe bycia ze mna ale ze w kazdje chwili moze zmienic zdanie. Co za bezczelnosc. To moze nie kieruj sie swoimi chwilowymi emocjonalnymi potrzebami ale jakimis zasadami skoro i tak nie chodzi tu o uczucia ale o zwiazek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochajaca pana D.
skoro tobie sie moglo odwiedziec i mogles wrocic do zony to czemu jej mialo by sie nie odwidziec..?? nie faza wstepna u mnie polega na tym ze ja wierze w to ze jemu sie nie uklada w malzenstwie..ze zona jest taka zla i go nie docienia..i wtedy sie angazuje i robie to swiadomie..a zaczyna mi to przeszkadzac kiedy "zwiazek" zaczyna przechodzic w stagnacje i on nie robi nic oprocz gadania i nic nie rusza z miejsca..nic oprocz tego ze mnie jest coraz trudniej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyladowca
ja nie odchodzilem od zony wiec nie rozumiem, a jej sie nie odwidzialo, ona caly czas dazyla do tego samego oszukujac mnie, nie mowiac tego co mysli Ty chcesz wierzyc w co wierzysz ale to nie odpowiada prawdzie. Twoj facet jest dalej z zona obojetnie co Ci mowi. Jakie sa fakty? Mieszka z Nia czy nie? Mowisz o jakiejs stagnacji kiedys w przyszlosci. Teraz sie godzisz swiadomie na obecny stan. Ok to twoj wybor. Tyle ze potem bedziesz miala do Niego pretensje ze Cie oszukal bo liczylas na to ze chce byc z Toba. A w tej sytuacji sa 3 osoby, ew. jeszcze dzieci. Ze z zona mu sie nie uklada? Tak powiedzial? Nie wierze? Wyobraz sobie ze pracuje z "szefem" z ktorym mi sie roznie uklada, raz lepiej, raz gorzej, czy to jest powod do odejscia? Czy powod do narzekan? Moze sama porozmawiasz zona i sie sama przekonasz jak im sie uklada? Dziewczyno, ingerujesz w czyjes malzenstwo powolujac sie na milosc, dazysz do zerwania tego zwiazku, bedziesz nisczyc i swoj. Nie widzisz tego jasno? Ciagle beda jakies przepychanki, pretensje, zamiast pieknych chwil wymuszenia, klamstwa. W imie czego? Posiadania faceta na wlasnosc? Skoro Ci 3kat nie odpowiada to po co sie tam pchasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochajaca pana D.
mowisz to jako facet zdradzajacy..wiec to tylko tobie trojkat odpowiada jak najbardziej..strasznie to szowinistyczne i egoistyczne..lapac dwie sroki za ogon i jak to one moga od ciebie wymagac wyborow i kto powiedzial ze jakies "potem" nastapi..?oczekuje od niego dojrzalosci czyt. wyboru bo chyba nie powiesz mi ze bycie w trojkacie to dojrzalosc..bo to jest smieszne..i to ze chce zeby sie okreslil to zadne zagrywki..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie. Pisze z roznych punktow widzenia i z doswiadczenia. Mysle ze temat sie juz wyczerpal. Ty jestes uparta i tak nic nie zmieni Twojego postepowania. Obecnie zyjesz w trojkacie i zyc chcesz dalej. I to w ukryciu w przeciwienstwie do mojego doswiadczenia. Dlatego pisze wlasnie o trojkacie. Tu sa przynajmniej 3 osoby, kazdej jest trudno i kazda cos przezywa. Ty widzisz jedynie siebie. Nie bedzie happy endu bo nie moze byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochajaca pana D.
mam wrazenie ze czytasz niektore moje wypowiedzi bez zrozumienia..i zastanawiam sie czy kilka temu tez wykladales takie madrosci..to ze nie przyjmuje twoich racji nie znaczy ze jestem uparta..bo jesli nie bede widziala przyszlosci zrezygnuje..nic na sile przeciez..i to ze miales kochanke nie znaczy ze jestes wielkim znawca kobiecego myslenia..i nie kreuj sie na takiego strasznie rozsadnego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksiezniczka czardasza
kochajaca pana D....przeczytaj jeszcze raz posty Wykladowcy, i chociaz troche sie nad nimi zastanow. Warto:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochajaca pana D.
ksiezniczka on kiedys takim madrym nie byl..pepelnial bledy i teraz pisze co pisze..a czlowiek najlepiej uczy sie na swoich..przeczytalam..przyjelam do wiadomosci i moze za kilka lat spojrze na to inaczej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksiezniczka czardasza
Zapewniam Cie, ze kiedys spojrzysz na to inaczej. Widac, ze jestes bardzo nastawiona na zdobywanie wlasnych doswiadczen. Koniecznie chcesz poznac smak relacji z dojrzalym, zainteresowanym Toba mezczyna. Z pewnoscia to zainteresowanie Ci imponuje. Malo tego, Ty czujesz smak zyciestwa. Masz niezachwiane poczucie przewagi. Problem jednak w tym, ze nie tylko nie znasz zachowan doroslego mezczyzny, i nie jestes w stanie ich przewidziec, ale przeciez nawet dobrze nie znasz zachowan swoich rowiesnikow, duzo mniej skomplikowanych, z tej to prostej przyczyny, iz bardzo mlodziutka jeszcze z Ciebie dziewczyna. Przykro mi, ale stoisz z gory na przegranej pozycji, bo - jak sie wkrotce sama przekonasz - mezczyzni po 30-stce nie rzucaja zon dla 22-latek. A dlaczego? Sama wyciagniesz wnioski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochajaca pana D.
wlasnie ja nie czuje smaku zwyciestwa..ja jestem rozbita miedzy tym co on mi mowi i miedzy tym jak moze byc naprawde..;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksiezniczka czardasza
A wiec wyciagaj wnioski! To sa wlasnie te wlasne doswiadczenia, ktore zdobywamy przez cale zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×