Gdzie spotkać normalnego faceta???

nie podam definicji normalnego faceta,bo ja mam inny obraz normalności męskiej.To co dla mnie mieści sie w granicach normy dla innych kobiet to nieodpowiedzialność itd:O

"oo amanta jeszcze tylko tu brakowała, ten to jak cos "madrego" i "zabawnego" doj**ie to ręce opadaja niestety i inne członki " Ale to prawda co pisałem:P.Ja przynajmniej nie twierdzę że jestem normalny:P.Ale to nie znaczy że nie jestem idealny.A mnie nie trzeba lubić:P.Mnie trzeba się bać:P.A było takie powiedzonko"jeszcze się taki nie narodził co by wszystkim dogodził" i ja nie planuję tego osiągać:P.

- stabilny emocjonalnie - stabilny emocjonalnie - stabilny emocjonalnie

i z twardym prąciem

zgodze sie z Toba podszywaczu, nikt nie lubi flaków :D

złośliwa, ty faktycznie najszybciej w pubie spotkasz odpowiedniego dla siebie ;) ja - w bibliotece

mysza ja taki jestem:p a jestes dziewica?:P

Kwiatek najpierw naucz sie czytać:O:P

dziewicą wyłącznie waginalną

poza tym: - w młynie - w kurhanie - w pasiece - w mennicy

to sie ni nadajesz moje jedyna wymagania aby nikt cie nie ruszal przede mna:P

myślalam że pies się nie liczy:p

materialistów zawsze spotykałam :o Już prędzej w kurhanie :P

Gdzie Ty mieszkasz dziewczynko? w jakimś cyberpunkowym świecie? wrocław komiczne, wrocław :P chodzi o to, że jakiś czas temu rozstałam się z facetem, z którym byłam 6 lat, zaczęłam trochę "randkowac" i na samych takich "facetów z usterką" trafiam :(

wcześniejsze 2 posty to podszywy :)

z kim wy się zadajecie, że te cechy uważacie za rzadko spotykane zalety?

Wszyscy znajomi z którymi mam kontakt spełniają twoje wymagania, łącznie ze mną. Dlatego nie wiem w jakim towarzystwie ty się obracasz. I szczerze mówiąc nie chce wiedzieć. Zgadzam się z komiczne, i dochodzę do wniosku że mogę żyć w tym samym alternatywnym świecie co on.

defekt, ze przyciagasz takich a nie innych facetów. Lepiej idz na terapie albo wez sie ostro za siebie, bo nie wróże Ci szczescia z dotychczasowym podejsciem do zycia :o

w ogóle nie wiem skąd sobie dorobiliście ten pomysł, że to niby "w takim a takim towarzystwie się obracam". Czy ja coś takiego napisałam? Chyba to dwie oddzielne rzeczy - towarzystwo, w którym się obracam a faceci, których ostatnio poznaję. Bo oni akurat do tego towarzystwa nie naleza przeciez. no... ale to kafeteria w końcu :) a wracając do tematu - mogłabym dodać jeszcze do moich wymagań facetów, którzy mają coś (COKOLWIEK) do powiedzenia :) ostatnio byłam na kawie z takim, z którym nie dało się nawiązac żadnej konwersacji bo odpowiadał wciąż "tak", "nie" lub "nie wiem" :) kolejna porażka no ale nie poddawajmy się ;)

typów? Przeciez od razu widac z kim ma sie do czynienia

o czym wy tu w ogóle rozmawiacie? przecież jasne jest że ten bez żony, bez dzieci, bez błędów i bez nałogów to musi spełniać jeszcze sporo warunków dodatkowych żeby się nim panna zainteresowała. ona o tych dodatkowych warunkach nie pisze bo spotyka się tylko z takimi co je spełniają innych nawet nie biorąc pod uwagę. ale to nie znaczy że tych warunków nie ma. bo bez żony, dzieci, uzależnień i przeszłości kryminalnej to są wszyscy co do jednego moi wolni kumple. jedni fajniejsi drudzy gorsi, jedni bardziej, drudzy mniej przystojni. ale te "warunki" to spełniają wszyscy.

no widzisz:) może rzeczywiście jest we mnie jakiś zły magnes :O nawet kolezanki się podśmiewują z tych moich przygód i życzą mi żebym w końcu spotkała faceta, który cytuję "czyta, pisze, mówi":)

no i jak widac czesć osób nie wyczytało między wierszami nutki ironii w moim pierwszym poście :) jasne, że facet musi się wykazać czymś więcej niż "czytaniem, pisaniem i mówieniem" :D chociaż po moich ostatnich przejściach to naprawdę uważam, ze zbyt wygórowanych oczekiwań nie mam :)

no bo piszesz jakbyś szukała pracownika a nie faceta. ma nie pić, nie kraść, umieć pisać, czytać i liczyć. to ludziom szczęki poopadały ze zdziwienia i pogłupieli tymczasowo myśląc że mieszkasz w jakiejś strefie mroku.

"w pubach same gumowe ogiery z Gdańska" buahahahaeheheheh ihihihi (zakrztuszenie) ehehehee okreslenie mnie rozwalilo:D

ja w zasadzie ni szukam na umór faceta ale zawsze to przyjemnie spotkac się z kimś, powymieniać poglądy i zobaczyć co z tego będzie :) własnie rozważam spotkanie z facetem, który owszem - pisze, czyta, mówi - ale kiedyś odwiózł mnie taksówką do domu, odprowadził pod drzwi (klatka schodowa) i teatralnym szeptem spytał czy jest jakieś inne wyjście z mojej bramy (taksówka, która przyjechaliśmy czekała na dole i miała odwieść go do domu) po prostu chciał uciec i nie zapłacić taksówkarzowi!! no tragedia. nie wiem czy jeszcze tracić na niego czas:)

dlaczego niby nie w internecie? na pewno mozna, ale lepiej chyba szukac w kolkach jakichs zainteresowan niz na portalach typowo randkowych- ja przynajmniej kilka razy probowalam i same niewypaly :D

no ideału to się raczej nie znajdzie. życie to nie film żeby każdy facet był przystojny, czarujący, dowcipny, inteligentny, miał ciekawą pracę za którą płacą mu krocie i stać go było na weekendowe wypady do paryża.

lubię też czasem obciągnąć:)

zauważyłem że jedynym miejscem w tym kraju gdzie nie spotyka się głupoty u obydwu płci to wysokośc powyżej 1300 metrów nad poziomem morza. tam podczas moicch pobytów spotykalem właściwie sensownych ludzi.