Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sono marta

Napisalm list do ojca...

Polecane posty

Gość sono marta

kilka dni temu napisalm list do ojca, ktorego nigdy nie widzialm na oczy, cale zycie wychowywala mnie mama, kiedy mialam isc na studia-podala go o alimenty, bo wiedziala ze z jednej marnej pensji nie da rady mnie wyksztalcic. Nigdy o nim jakos nie myslalam, po prostu nie znam slowa ojciec, nie wiem co to znaczy go miec. List napisalam bez zalu, czy pretensji, po prostu napisalm pare slow o sobie i wlozylam zdjecie... On mieszka w usa i ma swoja rodzine. Do tej pory sie mna nie interesowal, wiec czy moj list cos zmieni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajaaaa
CZeść , ja też nie mam kontaktu z ojcem, już 25lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sono marta
ja mam 21 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Askanabeth
Moja najlepsza przyyjaciółka też nie zna swojego ojca. On nawet o niej nie wie, bo kiedy jej mama dowiedziala się, że jest w ciąży, okazało się, że on ma żonę i dzieci. Uniosla sie honorem, nic mu nie powiedziała i zniknęła. Ja namawiałam ją, żeby go odszukała. Nawet bym z nią pojechała na tą cholerną Sycylię w formie wsparcia duchowego. Ale ona nie chce, bo jeszcze rozbiłaby mu rodzinę, zasmuciła żonę itp. A ja myślę, że może on by się ucieszył. A może się rozwiódł, a może owdowiał, a może po prostu chciałby mieć córkę? Nawet po tylu latach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja do mikołaja
a ja do mikolaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×