Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

piernikowy_miś

najmniejsze zło?

Polecane posty

Wiesz jeśli mi powiesz, że facet jest biednym nauczycielem zarabiającym marne 1500 zł, ma problemy z oddawaniem moczu, ma sztuczne zęby itp i nadal będziesz się upierać, że kochasz starszego o 20 lat faceta to Ci tylko pogratuluje. A jak nie to wybacz... ale może facet zrozumiał, że utrzymywanie młodszej wymagającej, chętnej życia, przygód kobiety to ponad jego siły. Ludzie w związkach z taką różnica mają całkiem inny pogląd na życie - może on w końcu to zrozumiał i mimo, że coś do Ciebie czuje nie chce Was męczyć. Uszanuj jego decyzję inaczej wyjdziesz na młoda dupe której zależy tylko na kasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hkkhkhhk
Może się nie czujesz, ale jesteś, panienko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hkkhkhhk
"Wolę 10 szczęśliwych lat spędzonych z nim niż 20 - 30 z kimś kto będzie pił/bił etc" I to jest twoje albo-albo? Wiesz, gdzieś po drodze są jeszcze w miarę normalny faceci, którzy nadawaliby się na męża, ojca i z którymi może udałoby się stworzyć coś więcej niż związek na 10 lat. BTW a czemu 10 lat? Bo potem będzie za stary i za brzydki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama siebie utrzymuje - nie kupował mi nidgy prezentów ani nie dawał pieniędzy, zarabiamy mniej więcej tyle samo. Głównym problemem jest takie właśnie spojrzenie na sprawę, że taka różnica wieku odbiera możliwość dogadania się i rozumienia się nawzajem. Bezsens.. Nie chcę się poddawać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stwierdzenie o 10 latach dotyczyło wypowiedzi tygrysicy - czytaj uważniej a może masz problemyz rozumieniem textu pisanego? Owszem są po drodze pożądni faceci tylko jest ich coraz mniej i powoli stają sie gatunkiem skazanym na wymarcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiec uszanuj jego decyzję, jest starszy, przeżył więcej od Ciebie i wie co jest dla niego lepsze. A Ty masz szansę na poznanie innego, założenia rodziny, dzieci - może on Ci tego nie da, może nie chce dać. Najgorsze to prosić się o miłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już dawno powiedziałam sobie, że nigdy nie będę prosić o jego miłość - poprosiłam tylko, żeby to przemyślał. Ale wiecie co mnie najbardziej boli? Że to zaczął, że nie przemyślał wcześniej. Teraz usłyszę, że się mną zabawił i zostawił - tak nie jest, bo często się widujemy i wiem, ze mnie szanuje i traktuje jak przyjaciela.. Ale to wszytsko zwyczajnie boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×