Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ewa mama

nagosc w rodzinie

Polecane posty

Gość Ewa mama

wypoiedzcie sie na temat nagosci w rodzinie czy tak mozna ?rodzice wobec dzieci i do jakiego stopnia lub wieku nozna sie pokazywac nago w domu razem z dziecmi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ANNA PANNA
Jestem raczej przeciwna nagości w rodzinie. Owszem, można w majtkach, czy w staniku czasem się pokazać, ale bez, to nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nigdy nie chodziłam przy dziecku nago- tzn. zdarzało mi się oczywiście, gdy mój syn był bardzo malutki, że przyszłam z łazienki do pokoju naga, aby się ubrać. Mój mąż od czasu do czasu kapał się z synkiem razem w wannie odkąd mały przeniósł się do dużej wanny-nago oczywiście. Przestali około 3 roku życia syna z bardzo prozaicznego powodu- przeprowadziliśmy sie do mieszkania, gdzie był brodzik:) Dodam , że potem , gdy syn zaczął kąpać się sam i miał problemy z poradzeniem sobie z właściwą higieną siusiaka ( bał się, że go "zepsuje" odciągając napletek) tatuś zademonstrował mu na swoim przykładzie, że jest to całkiem naturalne i że trzeba to robić- od tej pory syn już nie protestował i sam się podmywał. Generalnie nigdy nie robiliśmy z nagości jakiejś tragedii- nie zamykamy drzwi od łazienki podczas kąpieli ponieważ łazienka jest razem z toaletą i zdarza się, że podczas gdy jedna osoba się kąpie druga chce siusiu. Zawsze pukamy i pytamy czy możemy wejść ewentualnie. Zdarza się, że ja się kąpie i syn chce koniecznie siusiu, wiec zakrywam się ręcznikiem i tyle. I nie krzyczę, gdy sie zapomni i wejdzie do łazienki podczas gdy ja jestem naga- sam mówi przepraszam i wychodzi, ale bez paniki. Teraz syn jest już dużym chłopcem i zawsze pamięta, żeby zapukać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
komuś się nudzi jak widzę:) a tłumacz w google działa raczej kiepsko na całe sentencje:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość google tlumacz
zwlaszcza tu "had trouble dealing with the proper hygiene siusiaka "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
albo tu: when a person wants to dip the second siusiu.- czyli co? osoba chce wykąpać drugie siusiu?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HEbjg
kurde no bez przesady. nie oglądałam nagich rodziców i nie chcę ich oglądać. oni też mnie od lat nie widzieli na golasa. i pomimo tego, że rodzice nie łazili przy mnie nago, mama nie demonstrowała na sobie jak dokładnie umyć sobie wargi sromowe, to jako dorosła osoba nie mam oporu rozebrać się przed partnerem czy lekarzem. Uważam, że jeśli można tego uniknąć to po co epatować dzieciom dorosłym gołym tyłkiem. Ich podejście do swojego ciała i nagości w dorosłym życiu będzie zależało od wychowania i nieskrępowanych rozmów na ten temat a nie od obnoszenia się przed dzieckiem nago

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak najbardziej się z tobą zgadzam, że rozmowa to podstawa. Jednak każda przesada jest zła. Dziecko powinno wiedzieć, że nagość nie jest aż tak naturalną rzeczą i w jakimś wieku już nawet rodzice nie powinni ich nago oglądać, ale z drugiej strony panika, gdy już coś zobaczy jest chyba tez niewskazana. A lepiej dziecku naturalnie wytłumaczyć czy nawet pokazać rzeczy, które są naturalne niż stać nad nimi i instruować co mają robić, albo biegać po lekarzach gdy pojawi się problem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HEbjg
czyli jednak się zgadzamy:) właśnie chodzi mi o to, że jeżeli można tego uniknąć to nie widzę potrzeby, żeby dziecku pokazywać się nago. oprócz tego, że nie można robić z tego zakazanego złego tematu to też trzeba wdrożyć poszanowanie dla czyjejś prywatności chociażby właśnie przez nauczenie malego człowieka pukania zanim wejdzie do łazienki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy dobrze robie. Moj syn ma 6 lat i nadal chce zebym przychodzila do lazienki go myc jak siedzi w wannie. Co o tym myslicie? Kiedy przestalyscie myc swoje pociechy? Kiedy wlasciwie i jak dziecko uczy sie samo myc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HEbjg
wiesz co, ja nie widzę w tym nic złego. twój synek pewnie w ten sposób realizuje swoje pragnienie, żeby zaskarbić cie na ten czas tylko dla siebie:) niedługo zacznie się wstydzić i będzie cię wyganiać z łazienki. myj go:) już nie popadajmy w paranoję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HEbjg
ps. mój synek od 3 roku życia myje się sam pod prysznicem. wiem, że to umie:) ale też nieraz jęczy, żeby go umyć bo on nie umie (teraz ma 5 lat) i widzę, że mu chodzi tyko o to, żeby z nim posiedzieć i dowartościować, dziecko po prostu chce być dopieszczone przez rodzicow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEbjg tak, wygląda na to, że się zgadzamy:) Tak jeszcze raz przeczytałam swój post i muszę się chyba jednak ustosunkować do poprzedniej swojej wypowiedzi odnośnie tego demonstrowania co i jak robić. Mój syn miał problem ze ściąganiem napletka przy myciu, ale nie dlatego, że coś go bolało czy że miał stulejkę. Po prostu bał się tego robić. Myślę, że po prostu nie podobał mu się wygląd jego siusiaka w czasie tego zabiegu. Tłumaczenia na spokojnie nie pomogły, a ponieważ syn miał już około 6 lat i kąpał się z powodzeniem sam, to nie widziałam powodu, dla którego miałby wołać mnie czy męża do pomocy akurat przy tej czynności. Dlatego mąż pokazał mu że to normalne i pomogło. Problem zniknął jak ręką odjął bo skoro tata tak robi to syn też będzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HEbjg
a przypomnij sobie albo zapytaj się mamy od kiedy ty myłaś się sama:) ja się zaczęłam kąpać sama chyba jak miałam z 7/8 lat kiedy wchodziłam z całym majdanem zabawek do wanny. a włosy sama zaczęłam myć dopiero w 4 kl podstawówki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mayor of London - HEbjg ma rację, pewnie synek lubi twoje towarzystwo i tyle:) Mój właśnie około tego wieku zaczął się samodzielnie kąpać, ale z każdym dzieckiem jest inaczej. On sie lubił bawić w wodzie jakiś czas zanim się umył i ja myślę, że mama już się nie nadawała do tej zabawy jako kapitan łodzi podwodnej- zostałam zwolniona ze służby w marynarce hehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jakos tak tez 8 lat milam jak zaczelam sie myc sama. A wlosy mama mi myla z powodzeniem do jedenastego roku zycia. :) jak mam synka nauczyc, zeby sie sam wykapal? U nas niestety nie ma taty, wiec moj syn nie ma meskich porad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mayor of London- wiem jak to jest... jak pisałam u nas tłumaczenie nie pomagało, żadne zbierające się bakterie nie były mu straszne, dopiero pokaz zadziałał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HEbjg
EmiBaby99 tak to właśnie zrozumiałam:) wiem, że z dziećmi czasami dorosłe metody perswazji zawodzą. mój post pisałam z wyolbrzymionym tematem pokazywaniem przez matkę jak myć wargi sromowe:) sama przecież wiesz, że to absurd:)pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj syn juz skonczyl 6 lat, a jeszcze sie kapie z kaczuszkami w wannie. :D Bawi sie nimi, a jak ja przychodze do lazienki to sie popisuje i nie chce wychodzic z wanny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja synkowi sie nago nie pokazuje. Problemem jest, ze mieszkamy oboje na jednym pokoju, ktory wynajmuje. Jak sie ubieram, to syn przeciez widzi. Rozbieram sie i kapie przewaznie jak on juz spi, ale jak rano wstane za pozno, to przy nim sie ubieram czasami. Ale on i tak nie patrzy. Wie, ze mamy sie nie podglada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mayor of London- o matko, mi włosy myli też do około 12 roku życia, bo miałam warkocz za pas- masakra. A co do kąpieli to może stopniowo go przyzwyczajaj. Twój synek na pewno sam da radę się umyć, więc go dopinguj i staraj się nie pomagać tylko dawać wskazówki. Potem np. wychodż z łazienki mówiąc np : ja idę sobie zrobić herbatę, bo mi się pić chce a jak wrócę to zobaczę jak umyłeś sobie brzuch i nogi...itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HEbjg
Mayor of London tak jak pisałam, nie można popadać w paranoję:) a poza tym ja do tej pory wspominam jak to fajnie było siedzieć w wannie zabawkami:) pozwól mu, dzieci na prawdę same bez naszej pomocy z wielu rzeczy wyrastają:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No mój syn ma 9 lat i też się jeszcze bawi w wannie, może już nie kaczuszkami ale ma delfiny i wieloryby i te łodzie podwodne:) I jest ok, przynajmniej wiem, że ma wyobrażnię:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A inne mamy chlopcow, jak zalatwiliscie kwestie napletka? U nas niestety ja jestm i mama i tata, brak mezczyzny w rodzinie. :( Moj syn nie chce sobie myc siusiaka. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a-aśka
Mam ten sam problem, bo też sama wychowuję syna. Ma 6 lat, czasami kąpie się sam (a raczej odmacza), czasami mnie o to prosi. Też nie chce myć siusiaka, bo twierdzi, że go to łaskocze. Tłumaczę mu, że tam zbieraja się bakterie i jak nie będzie mył, to go będzie bolało. Trochę pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa mama
no tak pewnie macie racje ze zaduzo nagosci w domu to nie zbyt ok rozumie ale jak sa rodziny natyrystow to cos zmienia czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rekiola
Uważam, że to niestety rodzice często tworzą w domu atmosferę powodującą wyłącznie seksualne podejście do nagości. W moim domu widywałam nagich oboje rodziców. Nie było to demonstracyjne obnoszenie się z nagością, ale zwyczajna nagość podczas przebierania się, czy nie zamkniętej na cztery spusty łazienki. Z moim bratem także nie mieliśmy problemów z nagością. Wydaje mi się, że w rodzinie, która nie jest skażona podejściem do nagości prezentowanym przez nawiedzonych katolików, przy mądrych rodzicach nie ma problemu. Moja matka studiowała w Niemczech i chyba dlatego myśli nie do końca po polsku (czytaj po katolicku). U nas nie chodzi się nago, ale nagie ciało poprzez właściwe podejście do tematu nie jest obiektem zaciekawienia i nie robi wrażenia na domownikach. Uważam wręcz, że ludzie skrzętnie skrywający swoje ciało mają jakieś ukryte problemy ze sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×