Jak sie pozbyć stresu w początkowej fazie związku

Nawet jak ktos jest zajęty od rana to chociaż pół minuty rozmowy albo krótkiego smsa moża napisać - bez przesady.

Nie analizuj tyle ,tylko weź się do roboty..nad Samą Sobą. Tyle..

w tym poprzednim temacie że nie masz powodu do paniki. teraz jesli piszesz ze już milczał te kilka godzin wczesniej a jednak cie nie olał to juz nie powinnaś mieć takiego stresu. naprawde weź sie w garść bo w końcu facet sie zorientuje i bedzie ci głupio że taka mało pewna siebie jesteś, na dziecko tez nie maja dobrego wpływu twoje frustracje

Dzięki wam naprawdę. Dzwoniłam do siostry, też mi mówi że panikuję, wiem to nie logiczne ale to jest silniejsze ode mnie. Co do pewności siebie, jestem pewna siebie naprawdę, uważam sie za super osobę, lubie sama siebie, ale mimo to bez powodu 2 facetów mnie olało, więc....

Aha... przed chwila zadzwonił, tak jak myslałam karty sie pokończyły a dzisiaj póxno wstał i dopiero kupił doładowanie. Oczywiście wsystko jest OK a znowu straciłam troche nerwów. Co do dziecka, dziecko w szkole więc moich nerwów nie widziało dzis... wiem że takie nastroje źle wpływaja na niego, ale normalnie jestem wesoła, pogodną osobą.

ale mimo to bez powodu 2 facetów mnie olało, więc.... bardziej powinnas sie zastanawiac nad tym,ze to moze cos nie tak jest w tobie niz w nim ( w tym co nie pisze esów)

strrraszna panikara troche adrenaliny i emocji było... ranek zaliczony :P:P:P

A swoją drogą,od niedzieli nie miał czasu by kartę kupić? Podejrzany typ z Niego. :-D

Od jakiej niedzieli? Od wczoraj. Wczoraj przed południem pisalismy do siebie, popołudnie i dzisiejszy ranek milczał. Nie wyspalismy sie wczoraj :P:P wiec spał dzisiaj do 10

Brat niedźwiedź - nie wszyscy musza mnie chcieć, ale olewac kogoś bez słowa ??? tamten facet miał 25 lat więc był niedojrzały i głupia byłam że zaczęłam w ogóle z nim zwiazek.

Wcześniej napisałaś,że od niedzieli.Czy ja źle czytam,cholera wie:-p Mimo tego podejrzany Typ. Pije ,nie 'robi' ..cóś kręci :-p. Grunt,że już jesteś spokojna.

jakas przyczyna musiał byc ze cie olał ..

A ten drugi to było kilka lat temu, był to związek na odległość - on w Holandii wiec po tym jak u niego byłam, dostałam smsa że jednak związek na odległość nie ma szans na przetrwanie. Na samym początku ja o tym mówiłam, ale on nie widział problemu, miedzy nami wszystko było oK, więc sam widzisz, jakie to przykre doswiadczenia.

Nie pisałam, że od niedzieli, tylko brat niedźwiedź npisał żebym zaczęła sie martwić jak do niedzieli się nie odezwie. Nie wytrzymałabym do niedzieli, zadzwoniłabym. Jesetsmy na takim etapie związku że spokojnie moge pierwsza dzwonic bez obaw że sie narzucam....

on w Holandii wiec po tym jak u niego byłam, dostałam smsa że jednak związek na odległość nie ma szans na przetrwanie. i znowu ten esemes :P zwiazki na odległosc to zupelnia inna bajka..ja osobiscie w takowe nie wierze,wiec to sie nie liczy :P

Moim zdaniem przyczyna była tylko jedna - chciał troche poromansować, zaliczyc kilka razy a nie wiązac sie z 15 lat starsza kobieta na stałe. Nie miał odwagi napisać o tym wprost - a tak mu dobrze z oczu patrzyło, hehe

To trza było zadzwonić do Niego,a nie się umartwiać. I snuć domysły. Jednak baby to mają fazy:-o Temat zamknięty. Typ zadzwonił,uspokoił,radość w Twoje życie wniósł. Czego więcej chcesz? Nie drąż. .

Kobieta, nie pije, raz sie zdarzyło z kolegami - dla mnie to normalne, że czasami facet gdzies wyskoczy, nie należę do kobiet trzymających faceta na smyczy, należę do tolerancyjnych i wykuzowanych kobiet. Niech idzie ale np. niech napisze że zostawia telefon żebym sie nie martwiła, o to tylko mi chodzi.

po raz kolejny przekonałaś sie że nie masz o co sie martwić, za którymś tam razem wyluzujesz totalnie, czego ci życzę

Oby !!! Wiem że ma on telefony na kartę i to mnie zawsze troche uspokaja i tym razem tez o karte chodziło... Dzieki wam, zanudzam was moimi stresami, ale pisze to bardziej sama dla siebie bo itak w takich momentach nie moge sie skupić na niczym innym i lżej mi jak o tym piszę....

to my sobie pojdziemy :p a ty sobie pisz jesli ma ci to pomóc:P:P:P a tak na powaznie to proponował bym ci bardziej sie ogarnac i na przyszłosc nie szalec i nie wariowac z byle powodu ...

masz 40 lat a naprawde zachowujesz sie jak ja kiedy mialam 18 lat i bylam z pierwszym facetem. wyluzuj bo to nie ma sensu

i też czułam niepokój na początku mojego związku bo bardzo mi na nim zależało było to rok temu. Pozbyłam się tego uczucia po około 3 miesiącach ale mój nie dzwonił i nie pisała smsów tak często średnio raz dziennie i spotkania 2 do 3 razy w tygodniu i wtedy nie byłam go pewna miałam różne myśli że może nie jestem jedyna. po 3 miesiącach zblizylismy sie na tyle że zaufałam.

3 miesiące to sporo, ale my od razu przeszlismy do tej fazy, do której wy po 3 miesiącach. W zasadzie po pierwszym sexie to juz był stały związek, spotykanie sie co 2 dzień, zawsze nocowanie. Widzę po sobie że już mi ten stres troche mija, po dzisiejszym jeszcze bardziej sie upewniam że jest OK bo chodziło o głupią kartę :O Oczywiście w szystko wróciło do normy i przez ostatnie 2 godz. miałam telefon i 3 smsy hihi.

Brat niedźwiedź biore sobie to do serca, naprawdę chcę sie pozbyc tej paniki ale to jest silniejsze

Dopiero poznałam faceta zaczynam związek i też mam taki stres. Jeszcze nie doszło do niczego bliższego ale panicznie boję się że jak sie ze mna prześpi to sie więcej nie odezwie.

Miłosne uniesienie fakt po pierwszym sexie zawsze jest stres, czy nie chodziło tylko o to. U mnie juz lepiej z moimi emocjami. Po ostatnim weekendzie obiecałam sobie że już nie bedę wątpić w jego szczere intencje, ale jednak jakąś nutke niepewności mam. Odganiam czarne mysli, mysle pozytywnie i powtarzam sobie że wszystko będzie dobrze, na razie działa.

Chyba w końcu sie tego pozbyłam.