Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość WYNAJMUJACA STUDENTKA

czy macie problem z wynajmujacymi wam pokoj/mieszkanie -studenci

Polecane posty

Gość WYNAJMUJACA STUDENTKA

Mam do Was pytanie- czy macie problemy z wlascicielkami mieszkan/stancji/pokojow ktore wynajmujecie?? Jestem spokojna i kulturalna studentką. zmienialam stancje juz 3 razy - zawsze znalazlo sie cos, co pwoodowalo ze nie chcialam tam mieszkać- halasliwi bardzo lokatorzy imprezowicze, mieszkanie z wlascicielami przy ktorych nikogo na kawe zaprosic nie moglam. mieszkam na obecnej stancji juz ponad rok.w nie za ladnym mrowkowcu, mieszkanie brzydkie zaniedbane. w tym czasie wielokrotnie zmieniali się lokatorzy , zostawalam tylko ja. Od miesiaca mam konflikt z wlascicielka mieszkania w ktorym wynajmuje pokoj.bylam mila,kulturalna- nigd nie miala problemow z platosciami, byly termiowo- ale miarka sie przebrala. wlascicielka ma porazenie mozgowe, zachowuje sie jak psychiczna, obwinia mnie o wszystko - o oberwane tapety - byly zanim sie wprowadzilam ja je kleilam - o za duze rachunki za wode - nie bylo mnie 3,5 miesiaca - to rachunek za poprzednich lokatorow -ze nie mogla nikogo znalezc na pozostale pokoje bo ja nie oglosilam - chciala mi podwyzszyc oplate i tak juz wysoka za ta dziure - ze zepsuje lodowke bo nie odmrazam- ;/ tylko ja przez ten caly czas to robilam. - o polamane lozko ze ja je polamalam z chlopakiem - a takie juz dostalam :/ ogolnie jest nienormalna, mam jej dosc. obecnym lokatorka naopowiadala niestworzonych rzeczy( ze byla u mnie nie raz policja ze jestem brudaska i klotliwa) naszczescie przychodzi 1 w miesiacu tylko po kase. nie mam sily kolejny raz szukac stancji, a miasto w ktorym studiuje nie jest typowym studenckim i stancji tu jak na lekarstwo:( CZY MACIE / MIESLICIE PODOBNE SYTUACJE Z WLASCICIELAMI>>>?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WYNAJMUJACA STUDENTKA
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehheheheheheheh
w takim razie moi studenci mają ze mną raj na ziemi :D nie widzieli mnie od momentu podpisania umowy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leń z ciebie i tyle
stancja.pl ogłoszenia w sklepie osiedlowym, obok poczty i koscioła że szukasz stancji To powinnas zrobić a nie robić z siebie ofiarę na necie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WYNAJMUJACA STUDENTKA
leń z ciebie i tyle-> nie wiem czy umiesz czytać ze zrozumieniem? zadałam pytanie, czy ktoś miał podobne przejścia (interesują mnie obydwie strony- wlasciciel i wynajmujący) nie potrzebuję rad jak szukac stancji bo te sposoby akurat doskonale znam a stancji nie chce znow zmieniac !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehheheheheheheh
poprzedni lokatorzy nie płacili i na koniec nas okradli- zniknęły ze skrytki rzeczy mojego męża- zamek nienaruszony, a poza nimi i nami nikt nie miał kluczy (musieliśmy im je dać, bo tam jest piec gazowy :o ) jak widać- na dwoje babka wróżyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WYNAJMUJACA STUDENTKA
hehehehheehheehheh-> rozumiem Ciebie doskonale, i wyobrazam sobie Waszą sytuację. Jestem jak najbardziej za , zeby zachować ostroznosc przy wynajmowaniu mieszkan/stancji ( z jednej jak i drugiej strony) natomiast trzeba byc czlowiekiem, jesli z osoba wynajmujaca nie ma probemow, dba o czystosc, placi miesiac w miesiac, mieszka dlugo, to nie widze powodow zeby zle ja traktwać. niestety są rozni ludzie. mozliwe ze zaczne sie rozgladac za nowa stancją, ale boje sie ze wpadne z deszczu pod rynne jak to juz bywało. a jak nowi studenci? wszystko z nimi wporzadku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WYNAJMUJACA STUDENTKA
No dobra :P przyznam się, że to łóżko to jednak ja połamałam z chłopakiem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehheheheheheheh
od sierpnia- jest spoko- tylko to nie są zupełnie obcy ludzie, dwóch spośród nich to studenci, których uczy moja siostra. najbardziej mnie wkurza to , że ci poprzedni naprawdę nie płacili dużo,a tak karygodnie się zachowali :( mieszkanie mamy zgłoszone w u.s., nowe meble, remontowane 3 lata temu, ale zauważyłam,że generalnie ludzie nie szanują jak coś nie jest ich :( duża szafa z drzwiami suwanymi- z 5 drzwi- 3 wywalone z prowadnic, w kuchni- wyrwana gałka z kuchenki i drzwiczki od szafki narożnej :o mam nadzieję,że nowi bardziej dbają o to mieszkanie, ale szczerze powiedziawszy, nie chce mi się jechać. zrobię im jakąś kontrolę w grudniu może?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehheheheheheheh
Nie, ci nowi są wporządku. Czasem któremuś nawet obiągnę :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leń z ciebie i tyle
Jesteś lesbijką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez wynajmuje mieszkanie, wlasciciel przychodzi raz w miesacu po kase...ale za kazdym razem twierdzi ze za duzo wody zuzywamy i ze powinnismy sie mniej kapac...biorac pod uwage to co mowi i jak wyglada, to on w swoim mieszkaniu chyba w ogole nie placi za wode, bo jej nie uzywa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WYNAJMUJACA STUDENTKA
hehehehehhehehhehee- tak są tacy, ktorzy wyznaja zasade " jesli nie twoje nie trzeba szanowac". ale niektorzy tak jak ja, naprawde szanuja mieszkanie w ktorym mieszkam.Chcialam zostac tu do konca studiow, bo czemu nie, wiec z sily rzeczy trzeba szanowac meble - bo jak uszanuje tak bedzie. bardzo zazdroszcze Twoim studentom, za warunki i bezproblemową wlascicielke- to prawdziwy skarb, ciezko w tych czasach o taki stan rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WYNAJMUJACA STUDENTKA
mila7 - wlasnie, tacy sa niektorzy wlasciciele. NAJBARDZIEJ DENERWUJE MNIE TO, ZE WLASCICIELE CHCA TYLKO KASE, A OD SIEBIE NIC NIE DADZA, NIE WYREMONTUJĄ MIESZKANIA, NIC NIE NAPRAWIĄ TYLKO CHCIELI BY ZEROWAC, JAK NAJBARDZIEJ nie mowie tu o wlascicielce w tym topiku bo to naprawde zadkosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehheheheheheheh
studentko- dla mnie to mieszkanie jest lokatą, a żeby przynosiła dochody- należy o nią dbać. z moimi aktualnymi lokatorami mam kontakt mailowy- dostaję skany zapłaconych rachunków i forsę wpłacają mi bezpośrdnio na konto. nie chcę być dla nich utruta, wynajmują- niech robią co chcą. wczoraj się dowiedziałam,że mam znowu niedopłatę za wodę (za tych poprzednich lokatorów), na szczęście tylko 2 stówy,ale wkurza mnie,że muszę jeszcze za nich coś płacić. w mieszkaniu jest zmywarka, więc zużycie wody zawsze było małe, nawet jak tam mieszkaliśmy my, więc głęboko mnie zastanawia, co robili poprzedni lokatorzy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WYNAJMUJACA STUDENTKA
taka wynajmujaca to skarb!!!!!!!! zazdroszcze twoim studentom. coz, moze kapali sie po 3 razy dziennie, stad te rachunki. a powiedz czy placisz za wode miesiecznie czy jakos kwartalnie sie placi? zastanawiaja mnie pretensje wlascicielki tej dziury w ktorej mieszkam:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehheheheheheheh
rozliczenie za wodę mam w systemie rocznym: pod koniec września przychodzą ludzie z wodociągów i obliczane jest roczne zużycie- tzn. rozłożone jest później na nową comiesięczną stawkę, od października, do września następnego roku. co do twoich warunków bytowych, to zastanawiam się co cię jeszcze tam trzyma. moja koleżanka, jeszcze w czasie studiów szukała dla siebie pokoju- nie miała za dużo pieniędzy, znalazła jakiś nieogrzewany pokój w ohydnej piwnicy :o nie wytrzymała tam długo, no i za tę samą cenę znalazła pokój u samotnej kobiety z dzieckiem- mieszkanie miało 3 pokoje i super im się razem mieszkało, chyba przez 3 lata,aż do ukończenia przez magdę studiów. znajdź coś innego. jeżeli boisz się kaucji, to zwykle nie jest to żadna zatrważająca kwota- ja biorę 300 zł, zwrotne przy oddaniu kluczy. pozdrawiam i uciekam do obowiązków :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WYNAJMUJACA STUDENTKA
dziękuję. chyba posłucham się Twojej rady:) poszukam czegoś... moze znajde, naszczescie nie muszę z dnia na dzien. poswiece troszke czasu i poszukam dziekuje za rozmowe i serdecznie pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sfsd
ja to przeżywałam wielokrotnie raz trafilam na laske co przyprowadzala co chwile obcokrajowca i nie raz sie budzilam a jakis gosc biegal w majtkach po korytarzu! inna uprawiala kamasutre i w tym czasie śpiewala kolejna byla totalnym niechlujem i brudaska miala 32 lata!! w koncu to pierdolnelam o ziemie wzielam dodatkowa prace i mieszkam sama i klade lache na wszystko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ha ha ha jakbym czytała moją historię, też 3 razy przeprowadzka i kobieta z takimi samymi problemami wyskakiwała :) raz nawet narobila afery,że prosaki się zalęgły w jej mieszkaniu,a juz były dawno bo mają zsyp w bloku, i cały blok był odkarzany, cały blok babie tłumaczył ze te robale to z pół roku juz są w każdym mieszkaniu a ja tam miesiąc mieszkalam, ale ona uparcie twierdzila ze przywiozłam "ROBACTWO" Z DOMU I JEJ PO BLOKU ROZPUŚCIŁAM :D TO najlepszy tekst jaki usłyszalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi nie kazała też siedzieć na tapczanie bo ona ją odebrała z renowacji- stary grat obity szmatami, fajna renowacja- i żebym ( cytujE) dupą nie rozjeździła świecących plam kobieta byla jakaś wulgarna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WYNAJMUJACA STUDENTKA
KOKOLINKA - MOJA TO JAKAS WARIATKA. TAKICH NIESTWORZONYCH RZECZY NAOPOWIADALA NOWYM LOKATORKOM O MNIE ZE ZACZELAM SIE JEJ BAC. JEST JAKAS NIEOBLICZALNA !!!!! MIALAS Z NIA JESZCZE JAKIES CIEKAWE PRZEZYCIA?? mozemy powymieniac sie doswiadczeniami:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WYNAJMUJACA STUDENTKA
sfsd- zazdroszcze mieszkania samej- jejku kiedy ja doczekam tego komfortu ??????? niestety studiuje dziennie. jeszcze dlugo bedzie mnie nie stac :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zebyscie wiedzieli jaki ja mialam problem- jedna dziewucha wyzerala mi z lodowki ,mi i mojej kumpeli:/ i wynajmujaca nie chciala mi uwierzyc bo to byla jej siostrzenica... !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość forforanka
"wlascicielka ma porazenie mozgowe" w sumie jak czytam takie teksty to widze prawdopodobieństwo, ze jesteś ciężkim przypadkiem lokatora :O zostaw cieżko chorych w spokoju! :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TO WINA MATKI NIE TEGO TYPA
FORFORANKA- takie osoby jak ty niech sie nie wypowiadaja bo widze ze nie znasz rzeczywistosci wynajmujacych i tych ktorzy wynajmuja!! "porazenie mozgowe" - co jest nie tak w tym wyrazeniu? fachowa nazwa, nie wysmiewam sie tylko napisalam, ze jest na to chora bo tak jest! i przez to mam potrojne przejscia negatywne- z samego faktu ze wynajmujacy to z reguly krwiopijcy i wyzyskiwacze a dodatkowo to baba bez 5 klepki. :] sorry ale to z Toba chyba cos nie tak!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po studiach wynajmowalam pokoj w 2 miejscach. W pierwszym (mieszkalismy tam w 3-4 osoby) wlasciciel zjawial sie raz na miesiac po czynsz, nie obchodzilo go co sie dzieje w lokalu poki placimy. Na poprawe warunkow nie bylo co liczyc, a bylo naprawde cienko, zimna i ciemna piwnica:( ucieklam stamtad najszybciej jak sie dalo, tym bardizej ze raz poznym wieczorem pijany wlasciciel zaczal mi sie dobijac do drzwi pokoju. Na drugi dzien mial pretensje ze jego klucz nie pasuje do moich drzwi!!! i ze nie wpuscilam go a on mial bardzo pilna sprawe do mnie o 12 w nocy, tak wazna ze na drugi dzien juz zapomnial o co chodzilo. Dobrze ze zmienilam zamek na samym poczatku mieszkania tam. W odwecie wyprowadzajac sie zamknelam moj pokoj na klucz, niech sobie zboczeniec wzywa slusarza. potem mieszkalam z cywilizowana moherowa pania (babcia do niej nie pasuje;) - byla nawiedzona ale nie starala sie mnie na sile przekonywac do swoich racji. Byla mila, wyksztalcona i kulturalna wiec zylo sie niezle, ale jednak to nie to samo co mieszkanie samemu. Teraz wynajmuje domek z przyjaciolmi i wlasciciela ostatni raz widzialam w lecie, jak przyjechal przedluzyc umowe. Media sa na nas, czynsz placimy mu co miesiac na konto i wiecej go nie interesuje:) Ma to dobre i zle strony, dodzwonic sie do niego to mission impossible, jak rok temu zepsul sie piec gazowy to tydzien czasu trzeba go bylo prosic zeby ruszyl tylek i przyjechal naprawic, zimno bylo jak cholera. Dobra to taka ze wg umowy nie wolno trzymac zwierzat bez jego zgody, a ja mam kotka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozki diabelne
moi wynajmujacy tez nie sa za ciekawi, w ogole sie nie interesuja mieszkaniem, ktore bylo pozostawione w takim stanie, ze az sie plakac chcialo, syf, brud i w ogole, a na dodatek nawet nie obchodzi ich to ze cos sie popsulo i trzeba naprawic :O pomijam, ze pelno grzyba w tym mieszkaniu i ohydztwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piszcie
up ile placicie za wynajem? ja 400 zl za pokoj w mrowkowcu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×