Z BIEGIEM LAT - Z BIEGIEM DNI dla 50-60 -siątek.

Odwaliłam dzisiaj kawał roboty .... zaliczyłam sklep, ktory nie był w planie .....i kupiłam sobie coś ładnego :) jak Wasze zakupy ? klapnełam tu , a wygodny mam ten fotel, bujany!! i nie mam siły wstac z niego .............. Klaro ......kawka na rano ...i ciasteczka maslane ...:) podnosze moje 4 litery i ide do łozka ........ dobrej nocy ....:)

Amanda, dla mnie jutro proszę wiadro kawy i młotek gumowy na otrzeżwienie, śpijcie dziewczynki ja też poczołgam się w stronę łóżka choc nie bierze mnie spanie. U mnie wiatr wielki z deszczem :o

Dzien dobry :) pierwsza jestem dzisiaj :) Fatalnie spałam , budziłam się kilka razy ..... pogoda brzydka , wieje ......... dzisiaj odpoczywam ..... Saro .....dwa wiadra kawy zostawiam , bo i ja jej potrzebuje duzo ....;) miłej soboty :)

Witajcie Wszystkie ) ) ) Kwiatka to wysłałam aby dużo z poczty mi nie przepadło jak wczoraj, dla sprawdzenia. Amando, jesteś kochana, na Ciebie można liczyc, wyżłopałam jedno wiadro kawusi a to drugie dla Ciebie zostawiłam, nasze dziewczynki chyba podsypiają to kawa im niepotrzebna. U mnie dzisiaj buro i ponuro, niech konczy się juz ten grudzien bo jest smętny i upierdliwy a w styczniu to chociaż nadzieja że niedługo marzec i wiosna a wiosną ja odżywam. Czekamy dzisiaj z Amandą na resztę dziewczyn, odklejcie się troche od garów bo z sił opadniecie, przed chwilą zakończyłam hurtową produkcję uszek i pierożków, teraz odpoczywam z nóżkami na stoliku, a coooo? Miłego dnia wszystkim zapracowanym gosposiom , wiem że ciężko pracujecie a nie podsypiacie

Saro :)- prawie razem jesteśmy tu. Z wpisu widzę, że się spieszysz....ja zresztą też. Wczoraj były zakupy w centrum handlowym- ok...na szczęście nie było tłoku, chyba zdążyliśmy przed nim! Ulewa była straszna a ja ciągle strofowałam męża ...jedź wolniej...trochę szybciej... Miał cierpliwość ;P to tak jak jedzie dwóch kierowców :D Teresa- nie miałam czasu NIC przeczytać ale....nadrobię Amando- co sobie kupiłaś????:) My z mężem też kupiliśmy sobie drobiazg... zestaw do kominka z kutego żelaza - pogrzebacz, łopatka i zmiotka na stojaku. Ja, jak ja ale mąż cieszył się jak dziecko:D Pa ... u mnie dziś szaro, buro i leje z przerwami. Zostawiam kawę na popołudnie

Saro...akuku:D Ach, zrobiłam już "moje" śledziki w oleju :) - 6 słoików 1/2 l.!!!

Klaro .....obejrzałam koziołki .....sliczne są ...:) a ja kupiłam czerwony sweterek i czerwony portfel ...a dzien wczesniej czerwone rękawiczki .... z tym mam problem, bo w wiekszości dostepnych, palce były za krótkie ... te sa idealne ...cieszę się :) jakas moda na czerwone w tym roku ... kiedys nie mogłam MM namowic na czerwony krawat ..a teraz wszystkie czerwone sam powyciągał :) zdycham dzisiaj ....:( oby przeszło .............. miłego popołudnia ..

Klarciu, a gdzie dla mnie przepis na śledziki? nie wiem czy już Cię o nie prosiłam a jesli zapomnialam to ładnie prosze, w poniedziałek będę robiła matjasy i potrzebny jest mi dobry przepis. Taki komplet jak kupiliście sobie do kominka to my kiedyś dostaliśmy w prezencie od rodziny, musimy pomyśleć kiedyś o kupnie osłony do kominka. Amanda, trzymaj się , odpoczywaj i jakos musisz to diabelstwo przetrwac. W takich przypadkach jak mnie coś mocniej dolega to żałuję ze nie można kogoś innego tym diabelstwem obdarować. Już ja bym wiedziała kogo uszczęsliwić moją migreną :D :D :p Trzymajcie sie dziewczynki, teraz nic nie mam zamiaru robić tylko odpoczywać i relaksować się, buziaczki

Amanda, gratuluję Ci fajnych zakupów, czerwien daje dobry nastrój i energię życiową :D

Amando, właśnie tak pomyślałam, że dostałaś ten czerwony sweterek :) Czerwień jest modna ale ja jakoś nie mogę się przemóc aby kupić coś "czerwonego"- to nie mój kolor :( A ja dziś..... jestem zadowolona....jak mówiłam śledziki zrobione, bigos po wstępnym gotowaniu, kinkiety w korytarzu umyte, kuchnia już ok ( na tę chwilę), mąż się zajął łazienką- całyyyyyy dzień :P ( mnie wyatrczy godzina) ale rzeczywiście ze SZCZEGÓŁAMI !!!! No i ..... mam korytarz i pokój z kominkiem przybrany świątecznie ( bez choinki) . Chyba zrobię sobie kawkę, bo dziś była pyszna ;) Saro, przepis na matjasy w oleju.... z 10 szt. może Ci wyjść 3-4 słoiki. -Matjasy musisz trochę wymoczyć -kroić w poprzek na 2 cm. paski -kłaść do słoika -przykryć pokrojoną w kostkę cebulą -posypać, lekko cukrem.... no tak, wiem, zapytasz, co znaczy lekko- ja robię to na wyczucie....powiedzmy, że jest to szczypta cukru :) -powtarzać czynność do zapełnienia słoika -całość zalać olejem kujawskim ( po bokach odchylaj nożem aby olej objął całe śledzie) -na wierzch nalej nakrętkę octu 10% ( jeśli robisz matjasy w słoiku 1/2l- jeśli w mniejszym, to...odrobinę mniej octu:) ) -zakręcasz słoik, stawiasz do góry dnem do dnia następnego. Właściwie po dobie te matjasy w oleju są dobre do jedzenia. SMACZNEGO1 Dobrej nocy Idę po kawkę - pa

Klara - dzieki za przepis, miałam świetny na śledzie z rodzynkami i wiele innych dodatków się dawało ale przez nieuwagę zniszczyłam. Zrobię częśc po Twojemu a część jeszcze inaczej. Polecają dietetycy jeśc sporo śledzi , są dla nas zdrowe. Miłego wieczorka Klara, odpoczywaj sobie po tej robocie , my z Amandą napewno jeszcze się spotkamy wieczorową porą :D

Witajcie w niedzielę A dzień pochmurny i cieżki, więc zyczę Wam lepszej pogody bo wtedy też chce się pracować. Poczta szwankuje, wysłałam Tobie Amanda @ ale chyba nie doszedł a może póżniej wrzucą od razu w kilku egzemplarzach, zauważyłam w ostatnich dniach że kafe tak działa. życzę wszystkim miłej niedzieli i nie przemęczajcie się , jest jeszcze sporo czau do wigilii, M zagonilam do pisania kartek do starszych w rodzinie, do młodszych wyślę E- życzenia Miłego dnia

Dzien dobry :) Moze by tak kawke wypić ? gorąca i pachnąca .......:) Samopoczucie lepsze ....i to jest najwazniejsze .... i tego wszystkim życze po południu wybywam na opłatkowe spotkanie do znajomych ...:) zatem spokojnej, miłej niedzieli ...:) Saro ..juz biegnę na pocztę ;)

Amando- z wielką chęcią skorzystam z Twojej kawki poprawiającej samopoczucie:) To jest ważne każdego dnia. U mnie pochmurno i....jesiennie:( Przed południem na jakież pół godziny wyszło słońce i...KONIEC!!!! Saro- jestem ciekawa czy matjasy według mojego przepisu będą smakowały :) Lecę do kuchni kończyć obiad..... Miłej niedzieli

Klara reka mnie swedzi zeby ci przypierdolic

te śledzie z rodzynkami to śledzie po staropolsku. rodzynki moczy sie w wodzie,duża iloś cebuli smazy sie na oleju,potem dodaje sie rodzynki i przecier pomidorowy,wszystko sie miesza i studzi. Sledzie kroi się w małe kawalki i przeklada tą cebulą pozdrawiam

te śledzie z rodzynkami to śledzie po staropolsku. rodzynki moczy sie w wodzie,duża iloś cebuli smazy sie na oleju,potem dodaje sie rodzynki i przecier pomidorowy,wszystko sie miesza i studzi. Sledzie kroi się w małe kawalki i przeklada tą cebulą pozdrawiam

Dziękuję Ci pomarańczowa Saro za przepis, przyda mi się jutro :D

dobry wieczór :) Klaro w kwestii czerwieni ....otóż traktuje ją jako dodatek do czerni i szarości ...czerwony szalik , rękawiczki , seweterk , korale :D Saro ....śledzie z grzybami suszonymi ..pycha :) zajadałam sie nimi na firmowej wigilii ..:) mam przepis , zrobię ....:) leniwa niedziela mineła ....... od jutra juz trzeba robic wszystko zgodnie z planem :) dzisiaj dobranoc :)

witam o poranku- choć jeszcze ciemno:( Chatka już świątecznie wysprzątana, pachnie kawą \_/> i herbatą (_)>. Przykrywam Was kołderkami- spijcie U mnie dziś bez deszczu i jakieś 2 stopnie...... czekajmy na śnieg choćby w Wigilię:) życzę Wam miłego dnia Saro Amando Teresa Oneill LONIA ps.- :D:D:D- widzę, że jakiś TROLL nas czyta- tutaj u mnie jest takie powiedzenie " jak nie masz co robić, to rozbierz się i pilnuj lumpów" :P

chodzi mi o wpis z 18.12.2011 z godziny 13:01. Blokada nicka? Chyba się należy!!!!

Dzień dobry mówię w biegu i zapijam kawką. .... plan napięty dzisiaj mam .... zatem do wieczora :) miłego i spokojnego dnia :)

Witajcie Kobietki ) ) ) Dopiero mogłam otworzyć lapka, pół dnia spędziłam na wędrowkach po lekarzach i sklepach i wykończyło mnie to. Klara, nie zwracaj uwagi na podłe wpisy, bądż ponad to, w ogóle nie przywiązuj do tego wagi, bo to nie jest warte. Amanda, dzisiaj też ma biegi przez sprawy do załatwienia, aby nie okazało się że jak wieczorem zasiądziemy do pogawędki to nam sił braknie. Na razie dziewczynki, zajrzę wieczorem

zmęczona jestem .... cały dzien poza domem , z krótką przerwa na obiad .......... herbatka i chwila relaksu przy muzyce ..... potem juz tylko łozko ... Saro ..chyba miałas rację :) dobrej nocy , do jutra :)

:) zabieganie przed Świętami....... Zostawiam popołudniową kawę (________)> Nie chcę się powtarzać ale...... od rana miałam zaganiany dzień.:( Dziś u mnie raz pochmurno, raz słońce- temperatura na plusie. Wieczorem wstawiam karkówkę do zalewy a jutro piekę. Jutro namoczę mak i pojutrze piekę makowiec ale nie zwijany- pyszny, z polewą czekoladową i "wiewióra" na orzechach, rodzynkach i jabłkach. Teresa- czytałam..... masz przecież jakieś "światełko", więc Święta nie muszą być lodowe i ze szkła. Myśl o TEJ przyjemności.... No i dzieci masz- przełam się dla nich..... szczególnie te najmłodsze będą chciały mieć mamę uśmiechniętą. Buziaki "kuchareczki" )))))

Witajcie Pracusie Klarcia, potrafisz Ty wzbudzić mój apetyt, wspaniałości gotujesz i pieczesz a jeszcze jak do przypraw dołożysz odrobinę miłości to dania będą doskonałe i naprawdę świąteczne. Myślę ze Tereskę też wciągnie atmosfera rodzinna, Tereska może nie uświadamiasz sobie jaką szczęśliwą matką jesteś ale przygotowując świeta dla dzieci nie odczujesz lodu, ale ciepło koło serca. Loniu, Tobie też przesyłamy dużo dobrych uczuć i życzenia zdrowia. Ammanda, napewno i Ty przygotowujesz wspaniałe potrawy świateczne, więc gotuj te wspaniałości ale pamiętaj o sobie abyś w międzyczasie odpoczywała i relaksacyjną nalewkę wypiła. Miłego wieczoru Kobietki

No tak, racja... ale od tego trzeba zacząć, że nie przykładam się zbytnio do przygotowań świątecznych. Ja już nie mam siły... będzie ładnie, pięknie, mąż przywiezie mi jakieś smakołyki (gadał już coś o winku i koniaczku) ale będzie fajnie do czasu. Ja to znam. Już mi się nie chce starać. Już tyle czasu się starałam i nie zostało to docenione, wręcz przeciwnie. Nie zamierzam przechodzić do porządku nad sprawami finansów. Jeżeli nie ma wspólnoty na tym polu, to ja załatwię sobie rozłączność majątkową w chwili gdy zacznę pracować. Nie mogą mnie wszyscy tak traktować. Przykro mi. Pewnie, ze nie będę obnosić obrażonej miny ale zamierzam o tym porozmawiać. Na razie mam problemy z rodzicami, bo oni tez traktują mnie jak niedorozwiniętą. Chodzi o to, że mój syn zdecydował się zostać honorowym krwiodawcą. Jego dziadek, czyli mój ojciec jak to usłyszał, to zaczął wrzeszczeć na mnie, jak mogłam na to pozwolić... Ja taka zdziwiona, bo powiedziałam o tym żeby się pochwalić, jaki to on jest pozytywny i bezinteresowny... Ale okazało się, ze ja jestem głupia i on jest głupi... Zaznaczam że syn skończył na początku roku 18 lat, jest w klasie maturalnej podobno najlepszego liceum w mieście, uczy się dobrze, jest nie do zagięcia z historii i wiedzy o społeczeństwie, zna się na giełdzie, jest całkowicie samodzielny jeśli chodzi o sprawy bankowo-urzędowo-przychodniane... nie pali, prawie nie pije alkoholu. Nie ma wygórowanych roszczeń finansowych i ciuchowych. Już wie co to praca, np. na budowie. I fakt, że mój ojciec uważa go za głupiego frajera zupełnie mnie zniesmaczył. Moja mama jest tak zdominowana przez niego, że aż mnie to przeraża. Jak ojciec po wydarciu się wyszedł z pokoju, to sama przyznała, że za swoich młodych lat sprzedawała swoja krew. Wtedy było można. I zdrowotnie było z nią wszystko OK. Ale powiedziała to gdy byłyśmy same. A dziś dzwoni do mojego syna i go prosi żeby zrezygnował z tego pomysłu... A ton miała taki jakby go prosiła, żeby nie wyganiał matki z domu. Ja już nic nie rozumiem. Czy oddawanie krwi jest aż tak niebezpieczne dla zdrowia? Przecież czytałam co nieco i wiem wszystko co trzeba. I czuję, ze ojciec już jej wyprał mózg, albo pastwił się nad nią psychicznie przez ostatnią dobę. Jeszcze ni ten stres potrzebny przed Świętami. Powiedziałam mamie o tych moich rozterkach, a ona zdziwiona, że ja się obrażam "bo ojciec taki przecież jest". No to co? Ja go teraz opieprze zdrowo i wygarnę mu i też niech się nie obraża , bo przecież ja taka jestem. Już coraz bardziej narasta we mnie świadomość, ze nie pasuję do tego głupiego świata. :o

No tak, przed północą chodza tylko duchy i ja, pooglądam czy dobrze śpicie i delikatnie poprzykrywam . Tereska z tego co wiem to masz troje dzieci a macie ze sobą jakieś porozumienie? dobrze jest mieć wśród dzieci przyjaciół, można nijedną chwilę pięknie spędzić z dziećmi. bo wzięłam usypiacza bo głowa moja się zawzięła i boli jakby już do niczego innego się nie nadawała. Dobranoc dziewczynki, śpijcie grzecznie albo i nie

dobry wieczór:) krwiodawstwo nie jest szkodliwe , pod warunkiem oczywiscie ze przestrzega sie zalecen dot. oddawania krwi ... to gest o wysokiej wartości moralnej ...piękny i niewielu na niego stac ! Masz wspaniałego syna ... nie ingeruj w jego poczynania i nie słuchaj NIKOGO ! Klaro ..rzeczywiście smakołyki przygotowujesz :) do tego praca ......moze uda Ci się w Swieta odpocząc Saro ....moje sledzie zostały juz zjedzone ...:D a miały byc tylko do degustacji , jutro zrobie nastepne i juz nie dam ! :) zmeczenie daje znac o sobie .... kawka na rano i dobrej nocy :)