Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość a moj problem

DZiecko BAAARDZO duzo kosztuje, PRAWDA?????

Polecane posty

Gość a moj problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajrony
prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moj problem
Nie zdawalam sobie z tego sprawy, dopoki nie zaszlam w ciaze... Do tej pory jak wydawalam jednorazoao wiecej niz 100 zlotych to byly to albo ciuchy albo wyjazdy...... Jak zaszlam w ciaze, to sie zaczelo: comiesieczne wizyty lekarskie ponad stowke, badania _ za pierwsze platne zaplacilam ponad 200 zl. Potem wyprawka - kilka tysiecy wyszlo, porod 1200, mieszanki, sloiczki, ciuszki, pampersy, lo mother!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmmmmmmmama
Nie ma problemu jak dziecko jest zdrowe, jesli jest alergikiem i ciągle choruje to masakra. Przez ostatnie tygodnie wydałam ok 2 tys na lekarzy, leki, badania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moj problem
nasz maluch tez mial przygode z alergia... tez lekarze, specjalne kremy, mieszanki... na szczescie szybko minelo, nim skonczyl rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tam nie zauważyłam jakiś ogromnych wydatków. wyprawkę kompletowałam na raty, w ciąży chodziłam prywatnie więc za badania też płaciłam ale to nie majątek, teraz pampersy kupiłam w promocji więcej i mam zapas, stać mnie żeby wykupić płatną szczepionkę i jakiś drobiazg małej czasem. Sobie też nie muszę odmawiać, Tak więc nie widzę dużej różnicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może nie do końca idealne porównanie, ale co do kosztów - odpowiem Ci tak - jak z telefonem - ja kupię jedną kartę za 30zł i ją mam i mam, a moja bratowa płaci rachunek za kom - wg mnie kosmiczny (a tak jak ja nie pracuje, tylko siedzi w domu z dziećmi). i co - ja powiem że opłaty za kom to drobnostka, zaś mój Brat na samą myśl rach za tel dostaje wścieklizny :D jak się postarasz to utrzymanie dziecka wcale nie musi baaardzo dużo kosztować :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kosztuje. tak jak juz kiedys pisalam. sa rzeczy z ktorych mozna zrezygnowac, kupic tansze albo sie poprostu obejść bez- firmowe ubranka, zabawki itd ale sa rzeczy z ktorych zrezygnowac się nie da i nie maja tanszych zamienników- jedzenie, leki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prawda! nie chciałabym, żeby to wyglądało jak podliczanie rachunku moim dzieciom, ale np. moja ostatnia ciąża już wiązała się z miesięcznymi wydatkami rzędu 350 zł,a znalazł się i jeden, że 700zł; poza tym wiadomo, że "biznes dziecięcy" wykorzystuje fakt, ze matka sobie nie kupi a na dziecko wyda, więc ceny sa jakie są zgodzę sie z mamą Mani; można obniżać jakość np., rzeczy, zabawek; ale jeśli np. przypląta sie choroba to nie masz wpływu i czasem możesz w aptece zostawić ostatnie pieniądze jakie miałaś odłożone do "pierwszego"; ale i tak OŚWIADCZAM wszem i wobec, że żadnych pieniędzy nie szkoda na to, żeby (wiem, że to egoistyczne troszkę :-) ) usłyszeć kiedyś słowa "Kocham Cię mamusiu" !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No pewno, że Dziecię kosztuje. Pampersy, mleko, kaszki......to już spory miesięczny wydatek. Ja dziś właśnie jestem po kompletowaniu zimowego odzienia dla moich Bliźniaków 2 - latków. Owszem - nie powiem, bo kupiłam ubrania w Coccodrillo i Wójciku, a butki w Bartku, brakuje mi jeszcze czapki i szalika dla Synka i rękawiczek dla Córeczki, ale na same tylko kombinezony + buciki wydałam bagatela 1400 zł. Chciałam kupić coś tańszego, ale......jak tańsze to i gorsze materiały, np. kurteczka czy spodnie tylko na polarkowej podszewce, albo zero impregnatu, a jak już coś tańszego wykukałam to była albo sama góra, albo sam dół. Przeleciałam też ciucholandy i niestety stwierdzam, że ciuszki dla Niemowlaczka owszem można kupić piękne, zadbane w bardzo przystępnych cenach, natomiast jeśli Maluch już chodzi to.........ech szkoda słów, ubranko w stanie pozwalającym na ubranie go Dziecięciu, również i kombinezony, to białe kruki, mnie się takich niestety upolować nie dało. Na Allegro też jest wybór, ale: używanego nie kupię, bo boję się że zdjęcie nie odzwierciedla stanu faktycznego, a Sprzedający nie raczył wspomnieć rzetelnie o mankamentach ubrania, a nowe wychodzą drożej (z kosztami przesyłki) niż te kupione w sklepie. Buciki np. Geoxa kosztują \"tylko\" 250 zł, a nie mają żadnego ocieplenia (ja wiem, że to nie świadczy o tym, że bucik nie jest ciepły, ale jednak wolałam nie ryzykować przekonania się o tym fakcie/bądź nie na skórze moich Dzieci, Bartki o dziwo kosztowały całe 100 zł mniej - na jednej parze, więc oszczędziłam 200 zł.). Używanych bucików niestety nigdy nie kupię swoim Dzieciom - sama sobie również. Jeśli chodzi o butki - wiem, że są tańsze, ale moje Maluszki to wcześniaczki, po dużych przejściach, również w kwestii ruchowej, tak więc mam \"prikaz\" nie żałować na buty - mają być dobrze wyprofilowane i dostowane do nóżek Maluszków. Dodatkowo jak wiadomo, Dzieci rosną........i to w mgnieniu oka, tak więc co sezon to wymiana garderoby.... Oczywiście jak każda mama - sobie odmówię, Dzieciom kupię......nie żałuję wydanych pieniędzy i wiem, że wydać je poprostu muszę. Jednak nie da się ukryć, że Dziecię kosztuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietaaaaaaaaaaaaa
śmieszą mnie te wszystkie dziecięce alergie, naprawdę nie wiecie dlaczego tyle dzieci ma alergie? wydajecie kupe kasy na szczepionki i lekarzy a wystarczyłoby poszukać w internecie parę informacji, trochę pomysleć i nie słuchać reklam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dizel
male dzieci maly problem,duze dzieci duzy problem i wydatek ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sexi skinny biotch
do wora i do rzeki i po klopocie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kobietaaaaaaa czy jakoś tak
widzę, że ty za to wiesz dlaczego nasze dzieci mają alergię. Cieszę się, że znalazł się wreszcie ktoś kto mi odpowie na to nurtujące pytanie bo cały sztab lekarzy, profesorów to przecież idioci.Wyniki badan też kłamią. Nieprawdaż? Właściwie to w ogóle po co my chodzimy do lekarzy jak wszystko można znaleźć w internecie? i widzę, że jesteś jedna z niewielu osób z którymi miałam do czynienia, które nigdy nie były szczepione? Rozumiem, że mamusia ci "nie kazała" się szczepić na różyczkę, czy tez gruźlicę albo żółtaczkę? Czy może jesteś zaszczepiona a się głupkowato mądrzysz? Jessssuuu jakaś ty GŁUPIA!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gbvxdbv
nie wiem-autorka wydala na wyprawke kilka tysiecy-ja 1500 wiec idac tym torem dalej to ............. ja wydaje na dziecko ok 200-250zł miesiecznie i nieczego mu nie brakuje (wliczam w to pampersy jeszcze-niestety bo to ponad 2 latek)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieeeet
Można dziecku odmówić firmowych ciuszków, drogich zabawek, ale ja czasami łapię się na tym, że żałuję własnego dziecka, że zamiast edukacyjnych zabawek Fischer Price bawi się zwykłymi drewnianymi klockami, pluszakami. Ubieram go ładnie kolorowo, ale te ubranka bardzo różnią się od tych z H&M np. Przy takim standardzie: tanie zabawki, ubranka z bazaru, lumpexu, tanie pieluchy z biedronki, na własną rękę gotowane obiadki dziecko kosztuje bardzo niewiele ale chyba każdy rodzic chce dać swojemu dziecku wszystko to, co najlepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coooo
jak kosztuje bardzo niewiele?? Zawsze pieniądze wydaję bardzo uważnie . Wiem na czym mogę oszczędzić,a co kupić droższego( zawsze były pampersy i kurtki mariguita) , ale i tak dzieci w moim budżecie pochłaniają najwięcej. A czym starsze tym wydatki większe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coooo
a nie oszczędzałam jedynie na butach,kurtkach, pampersach i lekarstwach i kaszkach.Poczekajcie jak zaczną chodzić do szkoły, to dopiero zaczynają się wydatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ano kosztuje. Co do zabawek, to moja córcia bardzo lubi te tanie zabawki. Hitem tegorocznego lata okazało się kółko na patyku za 8 zł :D Wszędzie z nim chodziła :D Równie ładnie bawi się drogimi zabawkami. Klocki drewniane to teraz super zabawka, ponieważ wracają do łask ;) ich ceny są nieraz porównywalne z FP ;) Ciuchy, ja też kupuję tańsze, ale potrzeba ich bardzo dużo, chyba bym zbankrytowała, gdybym miała kupować markowe. Je to co my i jest zadowolona. U nas Pampersy odpadają, bo mała na na nie uczulenie, jedyne jakie sa ok to Happy. Wracając do kupowania zabawek, to tak bez okazji kupuję tanie, a na święta, uroczystości, urodziny dostaje lepsze. Też trzeba mieć umiar, bo zabawki to nie wszystko co dziecku potrzebne. Dużo więcej sprawi pójście na plac zabaw czy spacer połączony z karmieniem kaczek czy łabędzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darianka 1981
Mój synekma 7 miesięcy. Dokładnie wiem, ,ile na niego wydajemy. Od kilku miesięcy w celach oszczędnościowych zapisuję każde wydane pieniądze. NA dziecko wychodzi około 500zł w normalnych miesiącach, normalnych, czyli takich kiedy nie ma płatnych szczepionek. Sama gotuję synkowi, kupuję w słoiczkach tylko danka, których w domu bym nie przygotowała ze względu na ceny składników lub czas, np. z królikiem, z cielęcinką, często tez wprowadzam eksperymentalnie małemu nowości w słoiczkach żeby potem samej to gotować. Opróch kosmetyków, Pampersów i jedzonka (kaszki, słoiczki, owoce) co miesiąc kupujemy małemu kilka ciuszków, niestety, z reguły najtańszych, z marketów. Nie mam ciuszków po dzieciach koleżanek, muszę więc kupować na bieżąco. Raz w miesiącu malutki dostaje tez jakąś zabawkę, też z marketu, nie firmówki. Oczywiście, strasznie chciałabym kupić mu więcej, porozpieszczać go, ale nie mam możliwości. Nie oszczędzamy tylko na bezpieczeństwie i zdrowiu synka. MAły jest szczepiony płatnymi szczepionkami, szczepimy go tez na pneumokoki. Zainwestowaliśmy w bramki do drzwi (mamy psa, a nie chcę żeby wchodził np. do pokoju synka), krzesełko do kąpieli w dużej wannie itd. Kiedy wróce do pracy po wychowawczym będzie leipej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie malo kosztuje, (narazie malo bo sajgon sie zacznie jak pojdzie do szkoly!!!), a kosztowalo by jeszcze mniej gdyby nie to pierniczone mleko modyfokowane ;/ na nie wydajemy najwiecej. ech, kolejny plus karmienia cycem ;(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinia0000
Dziecko kosztuje to fakt. wszystko dziś tyle kosztuje..... ach... co za swiat... mnie tak wkurza jak koleżanka odmówiła swojej córce w wieku 5 mies. mleka modyfikowanego twierdząc,że inne dzieci piją i jest ok. i dawniej też tak było a pozatym mleko modyfikowane to wydatek a za 2 tyg. kupuje sobie meble za 6 tys do małego pokoju. naprawdę niektórzy na swoje potrzeby nie żałują a dziecku nawet na te najważniejsze sprawy jak jedzenie. także nie wszystkie mamy potrafią sobie odmówić a dziecku kupić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinia0000
chodziło mi o to,że odmówiła córce w wieku 5 mies. mleka modyf. a zaczęła podawać krowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagoda leśna
kurde no- tylko tak do ok. 8 mies dużo idzie na mleko-później mała będzie jesć więcej innych rzeczy więc mleka mniej.tak na pocieszenie :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×