kobiety a cyberseks

Dziewczyny napiszcie czy któraś z was miała kiedyś przyjemność z takiej zabawy? Mam na myśli cyberseks taki na czatach. Ja próbowałam kilkukrotnie, ale jakoś specjalnie nie jestem tym usatysfacjonowana... Nie wiem - może to o czym tak dużo piszą to po prostu pic na wodę... Albo ja nie umiem, albo trafiłam na słabych cyberkochanków. Czy któraś z was robiła to i sprawiło jej to zadowolenie? Napiszcie - może musze się tego po prostu nauczyć!

Mialam kilkanaście razy ochotę na cyber i zawsze fajnie było ;) Orgazm miałam :)

Ja tego nie robiłam , ale czytałam topik z Madusią 18 i ona tam miała taki sex z jednym gościem . Dobre to było , nawet zrobiłam się mokra .

Taki seksik jest the beast ! Zakładając , że ma się fantazję .

zamiast gadac i zmyslac co sie robi i co w ogole nie podnieca lepiej se poprzesylac fotki. wiadomo że sie seksu przez neta nie uprawia a część osób myśli że trzeba pisac jak by to było jakby się kochało z tą drugą osobą. najbardziej cyberseksowi szkodzi właśnie udawanie. nie pisze sie o seksie tylko o masturbacji bo to wlasnie obie osoby robią. piszesz że siedzisz w samych gaciach i jadles przed chwilą konserwe z makreli a nie że leżysz nasmarowany olejkiem w egzotycznym kurorcie, kłamstwa i brak realizmu powodują że cyberek w ogóle nie podnieca. poza tym ja zawsze kobietom wysyłam foty i nie żałują nigdy zwłaszcza że po zaznajomieniu sie wysyłam z twarzą i to hardkorowe ;) strach jest bo kobieta może być z bloku obok przecież :D ale to dodatkowo podnieca ;)

no właśnie - co znaczy tak naprawdę cyberseks? Realizm z dokładnym opisem czy (jak to się często spotyka) fabuła, czyli granie układanego na poczekaniu scenariusza?

tester....i jedno i drugie:)))

a który lepszy :) ?

z mojego doświadczenia powiem tyle że cyberek cyberkowi nie równy - i zdecydowanie zamiast czatu lepszy jest skype z dźwiękiem i kamerą albo czat na onecie z kamerą - można bardziej rozwinąć skrzydła - samo pisanie nie daje tyle satysfakcji

ja pare razy gadałam z kilkoma facetami ale jakos mnie nie brało. 2miesiące temu zklikałam się z jednym gościem i wierz mi lub nie ale za każdym razem siedzę z mokrą cipką przed komputerem a czasami nie jestem w stanie się oprzec i musze sie popieścic.wszystko zalezy od tego z kim klikasz

no tak, tylko wykorzystanie kamery w zasadzie przekreśla anonimość w sieci - a tego często oczekują Ci którzy chcą zabawić się okazjonalnie. Jeśli ktoś układa erotyczną historię w zupełności powinno wystarczyć mu pisanie na czacie. Tylko czy jest to na tyle podniecające, że w ogóle możemy mówić o cybersieksie jak o seksie??

heh - a ciekawe są jeszcze zaproszenia na "cyber-znani". Czy to udawanie znanych, medialnych postaci? No w tym przypadku to wszelkiego rodzaju kamerki na pewno odpadają :)

skype nie wyklucza anonimowości - kamerę ustawia się od szyi w dół :)

czarował mnie pewien pająk z Gdańska (Brzeźno) chyba zakochałam się po 2-3 miesiącach, taki był mądry, zabawny, tak ślicznie potrafił pisać, a niby nie jestem głupią, naiwną laską oczywiście doszło też do pikantnych rozmów, nie wiem czy rzeczywiście był przy okazji taki szczęśliwy jak pisał... "bo tak do siebie pasujemy" ? ;p pisałam, ale mnie to śmieszyło, nie czułam podniecenia natomiast zaczęłam myśleć o spotkaniu w realu, ale pająk chyba tylko chciał pisać, bo robił uniki, a już najlepszy był, gdy okazało się, że owszem z żoną nie żyje, ale rozwodu nie będzie, bo żona ma SM i przecież musi trwać przy niej

hehe - to chyba nie była zakochanie, ale "cyberzakochanie". Proponuję w związku z tym nie porzestać na "cyberseksie" ale dorzucić "cyberzwiązki", "cybermałżeństwa", "cyberrandki", a po "cyberseksie" "cyberdzieci" :)

najciekawsze jest to że po jakimś czasie takiego cyberseksu zaczyna się odczuwać fizyczną potrzebę kontaktu z obiektem cybermiłości. naturalna potrzeba w sumie bo posuwanie granic musi przecież znaleźć jakiś finał. wtedy najczęściej dochodzi do końca fascynacji bo kiedy żadne lub jedno z interlokutorów nie chce się spotkać podniecenie odpada. zostaje seks w realu lub - jeśli akurat w realu posucha - znalezienie następnego cybergłodomora

czesto sie tak bawilam sle niektorzy sa beznadziejni w tym jednen gosc ktorego spotkalam na czacie byl naprawde swietny i umial rozbudzic mnie teraz utrzymujemy kontakt i nieraz siedze z rozlozonymi nogami masujac sie kiedy ze soba piszemy

Aha, jakby zaszła potrzeba to zapraszam na gg-12499182 w celu ustalenia dalszych szczegółów, nudno na pewno nie będzie i sztampowo raczej też nie ;)

no to sie odezwij zamiast pisać że sie odezwiesz. chyba że jesteś tą, która zaraz potem się odezwała :D

Siemanko. http://Www.skype-sex.pl ta dziewczyna wie cos o cybersexie Napiszcie tam . Warto skorzystać z jej sex pokazów.

Oj, a gdzie madusia jest?

kto chce cyberseks ? pisac 43843487

ja to często robiłem przez kamerke , bardzo przyjemnie, dodam , ze tylko z kobietami zeby ktos nie pomyslal o mnie źle :).. bardzooo przyjemnie mam teraz ochote ktoras chętna?:)

Hej, piszę pracę na temat pozyskiwania i utrzymywania partnera za pomocą Internetu, między innymi pojawiają się pytania o cyberseks. Jeśli ktos bylby chętny aby wypełnić ankietę, będe bardzo wdzieczna! wypenienie zajmuje maks 10minut. z góry dziękuje! http://www.ankietka.pl/ankieta/117090/pozyskiwanie-partnera-i-utrzymywanie-relacji-w-zwiazku-za-posrednictwem-internetu.html

Witajcie, ja 22 letni, atrakcyjny chłopak. Poszukuje fajnej dziewczyny bez względu na wiek (ważne by było więcej niż 15 :P ) i doświadczenie w celu miłych rozmów o seksie a najlepiej by się lepiej poznać i przenieść relacje do normalnego świata. Nie ma znaczenia czy jesteś wstydliwa albo wręcz przeciwnie, nie masz doświadczenia bądź chciałabyś spróbować czegoś nowego, liczą się przede wszystkim chęci i ochota na seks :) Jestem z Wrocławia, mój nr gg: 58545665. Zapraszam, nie pożałujesz : )

Zapraszam na cyberseks, Sandra 20 lat, - www.link.do/sexysandrusia