Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czasnasen

Nauczyciel zrobił posmiewisko z mojego dziecka

Polecane posty

Gość całowicie czarny kot
uogólniałam i dostałam po łapkach:-) i słusznie:-) moja wiedza o nauczycielach po kolegiach sprowadza się do moich nauczycieli licealnych - były to panie w średnim wieku, które zmuszano do robienia mgr-ów:-) nie wspominam ich dobrze:-) odbiegały wiedzą, standardami zachowań od ogólnie przyjętej 'normy nauczycielskiej' a nauczyciele po AP - hmmm... miałam okazję spotkać kilka koleżanek po tej uczelni - mam więc kiepską opinię na temat absolwentów tejże :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całowicie czarny kot
bardzo się cieszę moniiia, że jest ktoś kto myśli podobnie:-) uważam, że najgorszą rzeczą jaką można zaserwować dziecku jest chaos, brak reguł i dezorganizacja... zresztą, sama tego nie wymyślałam:-) byli mądrzejsi ode mnie, u których to wyczytałam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniiia
Wychowawczynie moich dzieci na wywiadówkach zawsze nam przypominały jaka jest kolejność zgłaszania jakiegoś probelmu. Najpierw wychowawca, potem dyrektor szkoły a potem kuratorium. Gdy idzie się od razu do kuratorium, to nic nie daje, bo kuratorium zawsze odsyła do źródła konfliktu. Tak, że nie da się rozwiązać problemu "za plecami" nauczycielki czy szkoły . Całe szczęście, że u nas w szkole zostawili mundurki (ku wielkiemu niezadowoleniu moich dzieci) :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghjghf
proponuję zacząć zwracać uwagę na to jak córka chodzi ubrana do szkoły szkoła to nie miejsce gdzie pokazuje się gołą dupę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem nauczycielka i
nie wyobrazam sobie, jak ta kobeita mogl zrobic cos takiego. Fakt - powinnas to zglosic. Nie slyszalam o takim przypadku, ale jesli to prawda - to skandal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samaEwusia-lat44
moje dziecko np.bardzo czesto,osmieszała pani katechetka,miedzyinnymi dlatego ze nie wychowuję syna z jego ojcem,ze nie wpuszczamy księdza po kolędzie,że ja ciagle mam jakiegos innego faceta i ze to okropny grzech.wysmiewała go na forum klasy,dziecko bardzo inteligentne,dzielne,dobrze wychowane,wiedzialo jak jest naprawde,i wiedziało ze to nasze życie,nasze sprawy i nikt nie powinien o tym dyskutowac.rozmowa,a własciwie moja skarga u dyrektora nie pomogła,wręcz usłyszałam ze w każdej bajce jest cząstka prawdy. byłam załamana,więc poszłam kiedys na lekcje religii,i przy całej klasie powiedziałam katechetce,że przecież też jest nieslubnym dzieckiem,a jej m,,az ma czworo nieślubnych dzieci,i na koniec powiedzialam zeby sie lepiej zajęła opieką nad swoją upośledzoną córką,a nie oddawała ją pod opiekę innym.dyrektor wyrzucił mnie ze szkoły,ale dopięłam swego,pokazałam ze ona nie może robic i mówic tego,co jej sie podoba.niestety[a może stety]moje dziecko musiało zmienic szkołę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz, no akurat sytuacja w ktorej nauczyciel probuje podważać autorytet rodzica jest niedopuszczalna. tak jak z tą Twoją katechetką czy z nauczycielem praktykantki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poproszono grzecznie ucznia w szkole ze ma zdjac kolczyki. nie skutkowalo.wezwano ojca na co tata stwierdzil MIChał wisniewski tez ma kolczyki i poszedl. synus siedzi w wiezienu za smiertelne pobicie bo byl sadzony przed sadem dla doroslych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przecznia
poczekaj mamusiu, córeczka pójdzie do gimnazjum to tak da ci popalić, że się nie pozbierasz. od małego ją uczysz że nauczyciel to wróg, dziecko nie myśli dlaczego, po co i jak - dziecko myśli dobre-złe, białe-czarne. Dopiero jak trafiają do liceum to są w ciężkim szoku, że nikt tu się nie przejmuje tym co uczeń chce albo nie chce. nie podoba się to zmień szkołę. mój syn jest właśnie w liceum i opowiadał mi jak to jego kolezanki rozbestwione przez rodziców, pyskujące nauczycielom , w liceum przystopowały i są cichutkie jak myszki. A swoją drogą gdybym jak lub moi koledzy i koleżanki (około 20 lat temu) w 6 klasie podstawówki napyskowali nauczycielowi to w najlepszym przypadku dostalibysmy naganę ale raczej wylano by takiego młodego chama ze szkoły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiolonczela
To o czym pisze autorka nosi znamiona przemocy. Po pierwsze nauczyciel uzył jakiejs tam siły wobec uczennicy - jeśli nawet nie takiej fizycznej (przytrzymał jej szyję), to psychicznej na pewno (musiała być wystraszona). Po drugie zrobił to na oczach wszystkich uczniów w klasie - poniżenie i upokorzenie. Po trzecie wreszcie zrobił jej zdjęcie - a to bez zgody jest karalne. zakładając, że dziecko mówi prawdę - matka powinna najpierw porozmawiac o tym z nauczycielem - powiedziec o swoim niezadowoleniu i nie bac sie używac słowa przemoc. Oczywiscie stanąć w obronie dziecka - taka jest rola każdej matki! Nauczycielce przekazać, że zgłasza się sprawe dyrekcji szkoły. Dyrektor powinien poinformować rodzica o tym jakie konsekwencje poniesie nauczyciel. Jeśli tego nie zrobi w ciagu najblizszych dni, zostaje kuratorium i prokuratura. Nastolatki ubierają sie strasznie wyzywajaco. Szkoła zamienia sie w plażę. Ostry makijaz i stringi są na porządku dziennym. Rodzice dają niestety na to przyzwolenie. Nauczyciel niestety niewiele moze w tej kwesti - bo mamusie histeryczki mają podobne zdanie jak ich córunie. Kwestia godności roznegliżowanej uczennicy pozostaje pod wielkim znakiem zapytania. Oczywiscie karygodne jest zachowanie nauczyciela w opisywanej przez autorkę sytuacji, ale nauczyciel niestety może coraz mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olejzpierwszego
tak sobie mysle ze rodzice to jednak idoci... kazda kurwa jedna z druga wiezy dziecku, kazda chce zajebac nauczyciela albo chodzic i gdzies donosic... a potem kazdy by chcial zeby w szkolach byl jakis porzadek... tyle tylko ze jak czyjes dziecko zrobi cos nie tak i bedzie ukrane to rodzic zawsze go broni... niech nauczyciele spisza sobie wasze adresy z dziennika i potem nasylja na was urzad skarbowy, policje itp. i sami sie tlumaczcie ze np. dziecko molestujecie tak jak oni musza sie tlumaczyc bo jakas mlodociana kurewka sciemni jakiejs wiekszej kurewce w domu ze cos bylo nie tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znam dosc dobrze malzenstwo nauczycieli - młodzi ludzi, koło 30... jedno uczy w liceum, drugie w gimnazjum kiedy czasem posłucham co te bachory teraz wyczyniaja i jakie chore roszczenia maja rodzice oraz jak dzieciaki potrafia kłamać i jakie baje opowiadac o nauczycielach, to uwazam, ze powinno sie wprowadzic kary cielesne w szkołach - dla uczniow oczywiscie... rodzice moga byc bezkrytyczni wobec dziec i dać sobie w domu robić drugą Czeczenie - to ich sprawa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pobozna
komiczne,czy Ty aby na pewno jesteś prawnikiem?Przecież dziecku nawet klapsa nie można dać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwagamałpaonet.peel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"komiczne,czy Ty aby na pewno jesteś prawnikiem?Przecież dziecku nawet klapsa nie można dać" straszne!!!! no co Ty??? nie można - łojezu???? I co to będzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pobozna
no nie można,ale ja ostatnio dałam,bo mała mi pyskowała i była arogancka.Od razu grzeczna się zrobiła:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdradze Ci jedna wielką tajemnice - łapówek tez nie wolno brać i dawać :P i co w związku z tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kto w życiu dostał manto ten wie jaką ma siłę wychowawczą :) dostałam dwa razy w życiu i nie wywichnęło mnie to ani psychicznie ani fizycznie. zasłużyłam wtedy po prostu.najpierwdostałam kilka ostrzezen slownych a potem w dupę :) i dopiero to ostatnie przemówiło :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasnasen
Dziękuję wszystkim za wypowiedz na ten temat , jak widać z wypowiedzi co niektórzy nawet nie przeczytali całego tematu a potrafią obrażać ale zdaję sobie że to właśnie pokrój pieniaczy i awanturników , którzy na forum mogą zapewne pokrzyczeć. Dziękuję za wsparcie i pouczenia w załatwieniu sprawy , dziś będzie rozwiązywana z w/w Panią , wychowawcą i dyrektorem a potem zgłoszona do kuratorium , gdyż dla takiego nauczyciela nie ma miejsca w szkole . A tak wogóle to Pani wczoraj tez miała swoje 5 minut , dziecko które spózniło się na lekcje dosłownie 2 minuty przestało do końca lekcji w kącie z książkami ćwiczeniami pisząc na piórniku ,bo o ścianę zabroniła , no cóż widać miała zły dzień a dziecko - waszej pociesze też mógł się spóznić autobus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pobozna
korupcja w naszym kraju,to już żadna tajemnica,ale bicie dziecka pozostaje tajemnicą domowego ogniska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tezjestem matka
ta historia jest bordzo interesujaca. Mam dzieci i bylam w szkole by ich bronic ale one wiedza ze jak zachowuja sie zle czyli nieodpowiednio to one tez oberwa jesli Twoja cora to wie autorko . Jesli nie masz cienia watpliwosci lec do szkoly. Miala sytuacje ze podwazylam zdanie nauczyciela przy rodzicach a ona moje zdanie przy dziecku moim. To Nagane moim zdanie ludzkie. Raz moze sie zdazyc ja traktuje nauczycieli jak pomoc wychowaniu dzieci gdy jest klopot rozmawiam o tym z nimi. idylla? nie ale kiedy mnie wkurzy zachowanie nauczycieli dziele to przez dwa . a radykalnie w ostatecznosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hondaa123
Kurwa jak sie sprzeciwisz np co do oceny, którą ci niesprawiedliwie dał to ci z ryjem wyjedzie i zachowanie masz na bank obnizone a w dodatku ten nauczyciel któremu przedstawilas swoje SPRAWIEDLIWE zdanie, uwezmie sie na ciebie jak holera! Własnie tacy są niektórzy nauczyciele! Przepraszam za przekleństwa, ale nie mogłam tego delikatniej ująć!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Przykazania szkolne: 1.Nauczyciel ma zawsze racje 2.Jeżeli nauczyciel nie ma racji patrz punkt pierwszy !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hondaa123
Dopiero teraz przeczytałam co nauczycielka zrobila twojej córce, WIĘC PRZEPRASZAM ZA MOJĄ WYPOWIEDZ, TWOJA SYTUACJA JEST DUUUUUUUUUUUUUUUUŻO GORSZA: Wyjebała był skurwysynce!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! A tak powaznie to nie wachala bym sie ani chwili, odrazu cos bym z tym cos robila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hondaa123
Dopiero teraz przeczytałam co nauczycielka zrobila twojej córce, WIĘC PRZEPRASZAM ZA MOJĄ WYPOWIEDZ, TWOJA SYTUACJA JEST DUUUUUUUUUUUUUUUUŻO GORSZA: Wyjebała był skurwysynce!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! A tak powaznie to nie wachala bym sie ani chwili, odrazu cos bym z tym cos robila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama2111
Wiatam Jestem mamą 21-latki i 11-latka moje dzieciki zawsze miały jasno okreśłone regułu. Szkoła to miejsce gdzie się uczymy, a nie rewia mody. Jednocześnie każdy jest wolna jednastką i ma swoje prawa. Naginasz reguły to nikt nie bedzie przestrzegał twoich praw. Zaznaczam, że nigdy nie uderzyłam swojego dziecka, głos też rzadko podnoszę. Staram się z dziećmi rozmawiać i uczyć kultury, tolerancji i szacunku do nauki. To skutkuje. Córka skończyła najlepsze w kraju liceum ( tak wynika z rankingów), studjuje i ma się świetnie, a syn jest najlepszyn uczniem w klasie. Ale jak patrzę na rodziców to mi ciarki po plecach przechodzą. No i co tu się dzwiwicz - jacy rodzice takie dzieci. Nie znają podstawowych zasad kultury, nie szanują innych, a nukę mają w nosie, bo przecież tatuś z mamusią tez matury nie mają , a kask leci. A dziewczynki takie jak ich matki - tipsy, platyna na głowie, panterka, sztuczna skóra i plastik- fantastki. Na szczęscie jest jeszcze spora grupa rozsądnych rodziców, którzy wiedzą, co przekazać swoim dzieciom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każda ze stron w tym sporze ma trochę racji. Nauczyciele jacy są - każdy widzi. Sfrustrowani małymi płacami i nadmiarem obowiązków w pracy(podobno). Taaak - te 18 godzin tygodniowo strasznie męczy. ale dzieciom tez niewiele brakuje. Racja - są rozwydrzone do granic możliwości. Kiedyś nie było ADHD. Lało się po tyłku , aż się zakurzyło i był spokój. Jednak wracając do tematu : konflikt nauczyciel - uczeń - jako matka jestem zawsze za swoim dzieckiem. To mojemu dziecku ufam, a nie obcej babie. Oczywiście trzeba wysłuchać racji obu stron, ale w tym przypadku pokrzywdzone jest dziecko. Nauczycielka nie miała prawa w ten sposób postąpić. Kłania jej się Korczak :\"uderzyć dziecko (poniżyć) to jak kopać konającego w maglinie\". Osobiście spotkałam się z przypadkiem jakie kary wymierzała pani dzieciom w pierwszej klasie. Mianowicie za kare dziecko miało narysować na tablicy kółko kredą, po czym miało to kółko zetrzeć ... swoim nosem. I co? też powiecie, że było niewłaściwie ubrane, czy może napisało krzywo literkę? To nie są metody wychowawcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość borborra
jakikolwiek stroj mialaby twoja corka, nauczycielka nie miala prawa tak postapic. ale uwazam, ze najpierw powinnas to wyjasnic na terenie szkoly, a potem sprawe przeniesc dalej. i dowiedz sie koniecznie jakie byly okolicznosci tego zdarzenia. nauczycielka postapla karygodnie, ale nie wiadomo jak dziecko sie zachowywalo - to tak na przyszlosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aannuullkkaa
Jestem nauwczycielką w podstawówce. Pierwsza rzecz - jeśli rzeczywiście sprawa wyglądała tak, jak piszesz, powinnaś najpierw pogadać z tą nauczycielką, później ewentualnie sprawę zgłosić dyrekcji (to nie tak, że ręka rękę myje - dyrekcja odpowiada przecież za swoich pracowników). Druga sprawa - najpierw zbadaj jak było naprawdę. Zapytaj inne dzieci, które to widziały (ale nie najlepsze przyjaciółki córki). Trzeba wierzyć swoim dzieciom, ale stosować zasadę ograniczonego zaufania, bo wiadomo, ze dziecko będzie chciało sprawę przedstawić w pozytywnym dla siebie świetle. Po trzecie - nie krytykuj nauczycieli przed dzieckiem. Dzieci nie do końca sprawę rozumieją, ale potem krytykę powtarzają dalej. Nauczyciel bez autorytety niewiele nauczy... Po czwarte - zwracaj jednak uwagę na ubiór dziecko, bo nawet inne dzieci potem się śmieją i wytykaja palcami. A szkoła to instytycja i obowiązują tam pewne zasady. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w sprawie wypowiedzi OFER MA. Takie wypowiedzi może napisać tylko Ktoś z pseudo ''oferma''.Litości,nie denerwuj ludzi!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×