Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kathleenka

mąż i teściowa

Polecane posty

Gość kathleenka

Nie wiem czy to ja jestem uprzedzona czy może teściowa maksymalnie nietaktowna a mąż jeszcze ciągle pod wpływem matki i niedojrzały ... Ale zacznę od początku. Jesteśmy kilka lat po ślubie, mamy dziecko, mieszkamy sami. Maż niestety nie ma zmysłu organizacyjnego, ani zapału do prac porządkowych itp. Od kliku m-cy \"zabiera\" sie do sprzątania garażu. W między czasie kilkakrotnie porządkowałam tam na bieżąco tak żeby w miarę funkcjonować. I przejdźmy do meritum. Abstrachując na chwilę od tematu garazu to teściowa ma w zwyczaju robić sobie u nas w domu porządki. Wyrzuca niepotrzebne wg niej rzeczy, myje naczynia, sprząta szafki czy myje kwiaty itp. Ja uważam , iz jest to delikatnie mówiąc mało taktowne z jej strony. jestem dorosłą kobieta i uważam , że takie ingerowanie w moje \"kąty\" nie powinno mieć miejsca. Kiedy kolejny raz zabrała sie tym razem do \"większych\" porządków co wiązało sie z zakurzeniem i ogólnym zamieszaniem w całym domu po prostu puściły mi nerwy i doszło - choć już nie przy teściowej do awantury z mężem. Czy ja przesadzam ? on zupełnie nie widzi problemu ? Błagam napiszcie co myślicie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna kafe
a nie możesz sama sobie posprzątać w domu ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak to się stało
że teściowa posiada klucze od waszego domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kathleenka
A kto powiedział, że nie sprzątam ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zabierz teściowej klucze i jasno, wyraźnie i grzecznie podziękuj za chęć pomocy i zaznacz, że Cię to krępuje i męczy. Mężowi daj spokój, to Tobie to przeszkadza a nie jemu więc nie widzę powodu do wciągania go w to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kathleenka
Oczywiście wykonuję wszelkie prace domowe, najczęściej sama bo z mężami wiadomo jak najczęsciej bywa. Po prostu kiedy teść./ tesciowa do nas przyjeżdzają - czasami sa jżz gdy wracam z pracy zastaję taki a nie inny stan i po reakcji mojego męża na moje słowa zaczęłam się zastanawiać czy to może ja jestem nienormalna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maria Magdalena druga
powiedz jej, że ni życzysz sobie aby rządziła się w Twoim domu:) Kiedyś na uwagę tesciowej, że \"kwiaty mają sucho, powinnaś je podlać\" - odpowiedziałam, że one same chodzą po wodę jak im sie pić zechce:D i mam spokój:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna kafe
no to nie rozumie siedzisz sobie w domku pijesz kawe ścierasz kurze a ona wpada i ci w szafie przestawia ubrania i bluzki wywala ??!!! to jej powiedz że sama to zrobisz i nie widzisz powodu dla którego "MAMA" miałaby się mczyc z moją szafą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabierz klucze
i nie bedzie nieproszonych gości podczas wasze nieobecności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kathleenka
Agyness Przepraszam, ale jak to nie widzisz powodu żeby go w to wciągac - to jego matka i to najczęściej przy nim, w jego obecności lub wspólnie z nim ( bo przy niej syn jest pracowity i chętny do pomocy) najczęściej dochodzi do takich ingerencji. Na porządku dziennym jest tez np. to , że gdy do nas przyjeżdzaja np. pomóc w ogrodzie czy z innego powodu to teściowa gotuje sobie obiad bez uzgodnienia ze mna ... przykro mi ale uważam , że to nie jest w porządku i rozmawiałam własnie z mężem o tym problemie bo wydaje mi sie , ze on powinien przekazac to własnej matce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kathleenka to Twój dom i teściowa jest w nim gościem. Goście jak wiadomo nie sprzątają wiec jasno wytycz jej rolę w Twoim domu. Grzecznie ale stanowczo. Z teściowymi trzeba po dobroci ale dosadnie. Na ogół mają dobre chęci, chcą pomóc ale wychodzi nieciekawie. Dopóki jej tego nie powiesz ona nie będzie mieć pojęcia o problemie i będzie przeświadczona jak to Ci pomaga. Męża zostaw w spokoju, to jego mama i nie stawiaj go w takiej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kathleenka ale jak widać to Tobie to przeszkadza nie jemu. To Ty masz kłopot z teściową a nie Twój mąż. Przerabiałam podobny scenariusz niestety. Musisz sama jasno teściowej powiedzieć co myślisz, nie przez męża bo on nie będzie na tyle stanowczy i jak znam życie jeszcze go mamusia na swoje przekabaci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kathleenka
Tesciowei nie maja kluczy. Albo "wpada" z pracy mąż żeby im otworzyc albo np. przyjeżdzają rano w weeken. Ja ze swojej strony starałam sie jej dac do zrozumienia , że mi sie to nie podoba ... bez skutku. Ostatnio nie wytrzymałam juz po prostu i wykrzyczałam wszystko mężowi. Uważam , że dorosła kobieta powinna miec odrobine taktu. A na uwage mojego dziecka żeby raczej usiadła i wypiła kawę a nie rozwlała wszystko i przestawiała w szafkach todpowiedziała, że trzeba było to zrobic to nie musiałaby nam "pomagać" ! i już ... po cichu oczywiście skomentowała fakt rzekomego nastawiania dziecka przeciw niej i mojego ostentacyjnego zajęcia na górze "moją" osobą tj. nie uczestniczenia w tym całym cyrku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mąż stał zawsze za mną murem ale sama na sam w rozmowie z mamusią zamieniał się w posłuszne dziecię, które kornie słucha rodzicielki. Dopiero jak mu konkretnie dopiekła trochę się to zmieniło. Zmierzyłam z nachalną teściową, pogadałyśmy, dziś jest bardzo fajnie. Powodzenia Ci życzę, bo taka rozmowa Cię nie minie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kathleenka teściowym nie daje się do zrozumienia, nie sugeruje się, nie owija w bawełnę. ja tak robiłam i mamusia wlazła mi na głowę, do domu, życia. Teściowej się grzecznie i bardzo dosadnie i stanowczo wskazuje miejsce. Inaczej nie masz szans na bycie we własnym domu panią. Ulegasz jej. Boczenie się i jakieś manifestacje nic nie dadzą. Ona jeszcze będzie myśleć jaka jesteś niewdzięczna i niedobra, nie omieszka zapewne pożalić sie synkowi. A zrobi to dlatego, ze nie widzi kłopotu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kathleenka
Czuje po prostu wielki żal, przykro mi i to nie tylko z powodu jej "wtrącania" ale także dlatego iż kolejny raz wyręcza syna, utwierdzając go tylko w przekonaniu, że ni musi być samodzielny i odpowiedzialny za porządek we własnym domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdfhjdh
Jak słyszę o takich mamuśkach to mnie krew zalewa,ona chce ci pokazać że to ona jest ważniejsza dla synka nie Ty.Pępowina jeszcze nie została przecięta ...Twój facet to d..a nie facet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kathleenka
Widać nie ma innego wyjścia jak tylko powiedziec jej wprost przy pierwszej okazji , że wolałabym sama zając sie własnym domem i przy okazji uświadomic , że nawet jeżeli czegoś nie zrobie lub nie tak jak wg niej być powinno to niestety ale ona nie ma na to żadnego wpływu i nie będzie dalej decydowała w moim domu. Przykre. Zawsze wydawało mi sie , ze takie rozmowy sa przykre a wystarczy sie odrobinę wysilic żeby rozpoznać moje intencje ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyręczycielka
nie wyręczaj się mężem czy dzieckiem, jeśli Ty masz problem z Teściową to powiedz to jej, a nie nagaduj mężowi... powiedz stanowczo że nie życzysz sobie by sprzątała twoje brudy, a jak będziesz potrzebowała pomocy to ją sama o to poprosisz i tyle, ona pewno myśli ze Ci pomaga, i ze sama nie ogarniasz, nie umiesz zorganizować wszystkiego to musi Ci pomóc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kathleenka
jdfhjdh To właśnie jest dla mnie dziwne, że mój mąż nie dostrzega tego, że matka za bardzo ingeruje w nasz dom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kathleenka musisz jej powiedzieć prawdę:) ona zupełnie nie dostrzega Twoich sugestii. Dla niej nic się nie zmieniło w życiu, doszło jej jedynie jedno dziecko więcej do opieki-Ty. Dalej zachowuje się jak mumuśka i matkuje Wam, zapewne nie ma złych intencji i tu musisz być grzeczna. Jednak jeśli czytelnie nie wyjaśnisz jej, ze nie życzysz sobie takiego zachowania w Twoim domu ona tylko podwoi starania. Będzie nadgorliwie Ci pomagać by znów zyskać Twoją przychylność. W jej mniemaniu utraconą z a jakiegoś powodu-na pewno jednam nie pomyśli o właściwym :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kathleenka
Nikim się nie wyręczm. Dziecko usłyszało moja rozmowe i po prostu w trakcie jej rozmowy powiedziała to co słyszało. Co do męża to ja osobiście wolałabym o takiej przykrej sprawie powiedzieć swojej mamie osobiście a nie przez obcego dla niej poniekąd człowieka czyli zięcia. Skoro to zo robi tesciowa, nie podlega dyskusji , że jest niewłasciwe i niestosowene toja sama na miejscu męża zwróciłabym uwage swojej matce... tylko tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie, zgadzam się z poprzednikiem! On zapewne przyjmuje to za naturalne. Nawet częstotliwość najazdu teściów o tym moze świadczyć.Gdzie będzie lepiej synusiowi niż u mamusi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naszpikowana
moja teściowa wyprała kiedyś moje adidasy w pralce, bo stwierdziła, że są brudne... o zdanie oczywiście nie zapytała. poprostu, wzieła z szafki i wrzuciła do pralki... ale jak usłyszała później od swojego syna (mojego mężusia kochanego :)) "mamuś daj Beatce kasę na nowe buty, bo te się zniszczyły od tego twojego prania" to już się do niczego więcej nie pchała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kathleenka
Czasami chciałbym, żeby wyrzuciła coś co należy do mojego męża albo poprzekładała tak żeby nie mógł znaleść - wiem, że to okrutne ale oni w końcu tez nie liczą się ze mną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdfhjdh
Tak .to prawda co napisała poprzedniczka ona po prostu nie rozumie że Ty i jej synek stanowicie osobną rodzinę dla niej jesteś dodatkiem do jej rodzinki jej rodzinka zwiększyła się o Twoja osobę , nie zazdroszcze ci, to chora sytuacja , mąż powinien stać po twojej stronie a nie chować głowę w piasek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chora sytuacja do postawienia na ostrzu noża. ja bym nie zdzierżyła. jak mi raz teściowe wparowali wcześniej niż byli zapowiedziani jak tż był na zakupach i nie udało mi się upilnować mojej energicznej "teściowa" i dorwała się do zlewu z naczyniami i nie dotarło że "nie trzeba". to jak tż wrócił to wiedział, co ma zrobić. tak koło swojej matki skakał, żeby wiedziała, że jest gość i ma się gościować po królewsku, a nie roboty szukać. sam wiedział mimo, że u niego to mu notorycznie wpadała i robila porządek. i już kobita widzi, że jest "synowa" to są inne zasady. i anwet zadowoleni byli z wizyty, bo odpoczęli. normalne jest to że każdy u siebie sprząta sam. normalne jest to, że poza domownikami nit nie sprząta (chyba że znajomi pomogą po imprezie). sytuacja która masz jest CHORA. i to ty jesteś normalna a nie twój leniwy mąż. ja bym raz na zawsze postawiła sprawę jasno. oświadczyła bym ostro i publicznie że NIE ŻYCZĘ SOBIE ŻEBY KTOŚ SPRZĄTAŁ U MNIE W DOMU. dzika ostra awantura. mężowi powiedzieć, ze jak mu się podoba żeby mu matka sprzątała to niech się do niej wyprowadzi. teściowej że jak chce synkowi sprzątać to niech go zabiera do siebie. będzie nie milo i niefajnie. jak przycichnie zaproś teściów na obiad i poskacz i bądź zachwycona milą atmosfera spotkania. w końcu im się spodoba ten układ i sprawa porządków zostanie zapomniana. ps. ja bym zrobiła aferę już przy pierwszym incydencie. mój tż się z powodu 3 umytych przez teściowa talerzy czuł winny i wie że do powtórki nie może dopuścić bo pierze się posypie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kathleenka
Awantura była, na razie nie przy teściach bo jestem na tyle kulturalna , ze raczej próbuje sprawy załatwiac polubownie ... Zapowiedziałam mu jednak, że sobie nie życze takich sytuacji ze strony jego mamy i że jeżeli do nich dopuści w przyszłości to powiem jej wprost co mysle ... wiecie jak to skwitował.. wiesz gdzie jest telefon !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdfhjdh
nie rozumiem jak to się ma do kultury, jesteś kulturalna dlatego pozwalasz teściowej szperać w swoich rzeczach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzisz, ze mąż ma to gdzieś, jest mu to na rękę i nie dba o Twój komfort psychiczny zatem zadbaj o niego sama!!! Przy pierwszej okazji daj mamusi lekcję postępowania w Twoim domu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×