Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość spokojna888

nie bac sie porodu- podstawa

Polecane posty

Gość spokojna888

Hejka. Opisze wam jak to bylo u mnie z porodem :) Od samego poczatku sie nie balam porodu, mysl o porodzie nie sprawiala ze sie boje. Zawsze myslalam pozytywnie. Wiec tak klade sie o godz 24 spac. w 39 tyg ciazy. O godzinie 01:30 moj piesek budzi mnie ze chce na balkon siusiu wsaje wypuszczam stoje i czekamaz sie zalatwi az tu nagle odeszly mi wody -szok :) spokojnie sie spakowalam obudzilam meza zawiozl mnie do szpitala o godz 02:15 juz lezalam na sali porodowej i przeprowadzano ze mna wywiad o ciazy juz sie pojawily skurcze co 2-3 min ale nie bolaly z abardzo , nie mialam prawie wogole rozmawcia moze 1 cm , kazali isc na pokoj. O godz 6 rano wzieli mnie na badania a tu juz 7 cm rozwarcia hmm juz duzo lepiej. Skurcze caly czas co 2-3 min ale troszke juz bolaly. o godzinie 8 rano 10 cm rozwarcia skurcze co 1-2 i trwaly 1 min troszke bolaly momentami ale wtech i wydech pomagaly. Kazali tak jeszcze polezec poskac na polce zeby glowka zaszla nizej. No i 9:34 kaza przec :) dwa parcia i urodzilam slicznego synka :) te dwa parcia trwaly 40 sekund. Urodzilam o 9:35 :) jak to bylo u wa?. Podstawa nie bac sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Myszka350
Witaj!!!ja prznosiłam miałam na 20 termin i 27 kazali mi iść do szpitala...na drugi dzień wzieli mnie na porodówkę bałam sie tylko niewiedzy bo nie wiedzialam jak to wszystko wyglada...kolo 9 tam trafilam dali mi kroplówke i zaczeły sie delikatne skurcze ale bardzo nieregularne...z czasem byly coraz czestsze i bardziej bolesne...na poczatku miałam rozwarcie na 1 cm...położna masowała mnie przy bulach aby łatwiej i szybciej poszlo...włożyli mnie do wanny po ok 30min. mailam juz rozwarcie na 9 cm....wyszłam z wanny gdy zaczely sie parte a potem to juz dosłownie moment po 3 parciu (o godzinie 15.15) mialam juz synka na piersi....CUDOWNE UCZUCIE!!!!!!wynagradza cale cierpienie! teraz czekam na drugie troche sie boje ale wiem ze widok tej maleńkiej istotki jest tego wart.......masz racje strach tutaj nic nie pomoze...pozdrawiam:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabkkkkkoooooooo
Gratuluje szybkiego porodu, ale piesek zalatwiajacy sie na balkonie to przesada, jak mieszkasz w domu to tylko smrodzisz sobie, ale jak w bloku to wspolczuje sasiadom....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×