Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Krówka kremówka

NIEsolidarność bab!!!

Polecane posty

Gość Krówka kremówka

Dziewczyny czy wy też zauważanie są niesolidarność? W pracy, w szkole? Czy babom kompletnie padło na mózg? Czy to, że któraś jest ładniejsza, milsza, zgrabniejsza, częściej oglądają się za nią faceci, ma fajne auto i ładny dom to powód żeby dokuczać? Otwieram dyskusje - szczerą do bólu. O złośliwych babach zazdrośnicach - czyli moim zdaniem o nas wszystkich. Bez wyjątków!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to prawda,baby sa w stanie oczy sobie wydrapac z zazdrosci-nawet najlepszej przyjaciolce-a faceci maja swoja solidarnosc nie do zajechania.Sa za soba i sa w porzadku co do siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krówka kremówka
Wiem, że jest jak jest i kijem wody nie zawrócę. Ale jak sobie radzić z takimi babami. Mam takie w robocie i szczerze mówiąc mam dość udawania, że nie widzę ukrytych przytyków, etc. A nie zamierzam zmieniać pracy przez te krowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jokii
dlatego ja zawsze wolalam towarzystwo facetow, lepiej sie z nimi dogaduje i nie przeszkadza mi kiedy siedzimy razem moj facet i jego 4 kolegow i ja sama :) czasami nie warto tracic czasu na kolezanki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krówka kremówka
Znacie jakieś sposoby na uporanie się z babami? Wkońcu jakoś trzeba funkcjonować w szerokim świecie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Współczuję naprawdę :) dlatego mam zawód, dzięki któremu pracuję w zdecydowanej większości z facetami :) A co bym zrobiła na twoim miejscu ?? Olewałabym takie komentarze z uśmiechem :) To by je drażniło jeszcze bardziej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krówka kremówka
Do jokki - to nie jest wyjście z sytuacji. Jasne, że z facetami szybciej baba (każda=zawistna) się dogada, ale to nie zmienia faktu, że z kobietami i tak się pracuje, uczy i funkcjonuje w wielu środowiskach. I jakoś trzeba sobie radzić. Jakie macie sposoby??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się z autorką. Wiele jest zazdrosnych i zawistnych kobiet. Czasami nawet nie potrzeba dawać im powodu do zazdrości-wystarczy, ze nosisz spodnie o kilka rozmiarów mniejsze niz te wredoty :P Sama mam tylko 2 przyjaciółki, a na kilku się solidnie przejechałam. A z facetami to już zupełnie inna gadka...:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krówka kremówka
Nieciekawie się robi kiedy zbierze się kółko wzajemnej adoracji i uweźmie się na jedną. Jest ofiara do obgadywania. Zgadzam się, że jedynym wyjściem z klasą jest złapanie dystansu do sytuacji, ale zdarzają się chwile tak nieprzyjemne, że dystans bywa bardzo trudny lub właściwie niemożliwy... :( Chciałabym się tym nie przejmować. Zachowuję się właśnie tak, ale w środku jest mi czasem smutno. Poczucie wykluczenia poza grupę i osamotnienia nie jest miłym uczuciem. A żadnej z nich nic złego nie zrobiłam ani nie powiedziałam. One rekompensują sobie pewne swoje kompleksy zachowując się z ten sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nadmanganian---> pozwoliłam sobie zajrzeć w twoją stopkę. Ale śliczna dziewczynka!! :) Czy to twoja córcia? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jokii
ja na ogol dobieram sobie kolezanki, ktore nie uczestnicza w wyscigach o facetow, o lepsze oceny, o ladniejsze ciuchy itd a te ktore maja takie chore zapedy mam gleboko w powazaniu, jesli nie musze utrzymywac z taka jakichkolwiek stosunkow nie utrzymuje, jesli jestem do tego zmuszona to zachowuje wzgledna uprzejmosc, nie wdaje sie w pyskowki, chociaz czasami miedzy wierszami cos powiem, nie boje sie konfrontacji z babami i jesli ktoras ma ochote powiedziec cos na moj temat, chetnie odpowiem jej pieknym za nadobne, mysle ze mam na tyle wartosci, ze nie musze chylic przed nikim glowy i grac ulegle popychadlo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie mam pojecia z czego to wychodzi !! noooorrrmmalllnieee jakby w ryj dal , zamiast patrzec we wlasna miche ciagnie sie za obca lyzke i zabiera zarcie .... tylko po to zebys nie mial wiecej i tak samo w slowach i w tym samym slowa znaczeniuu brrrrrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podejrzewam, ze jestem jakas niesamowita szczesciara, bo odkad zyje, nie przejechalam sie na zadnej z moich przyjaciolek ani na zadnej blizszej kolezance. reszty nie licze, bo mnie niewiele obchodzi (i zaszkodzic tez niebardzo moze ;) ) jesli chodzi o sposoby na wstretne zazdrosnice - niestety, kobiety juz tak maja, ze sa bardzo otwarte na relacje z drugim czlowiekiem, sa jego ciekawe, lubia rozmawiac, lubia tez opowiadac o sobie (oczywiscie nie wszystkie, ale to taka ogolna tendencja), duzo latwiej jest kobiecie (niz mezczyznie) nawiazac bliska relacje w krotkim czasie. a poleganie pozniej na lojalnosci takiej dopiero-co-poznanej-najlepszej-przyjaciolki moze mocno rozczarowac. tak wiec najlepiej byc ostroznym, po prostu :) temat jest o niesolidarnosci - wiecie co dla mnie jest najwiekszym przejawem niesolidarnosci kobiet (w odroznieniu do duzej solidarnosci mezczyzn)?? to, ze zaden facet publicznie nie przyznalby sie do tego, ze woli obracac sie wsrod kobiet, bo dla niego to bardziej wartosciowe towarzystwo. :) panie jak widac maja odwrotnie :) (odroznijmy tu normalnych facetow od lowelasow, ktorzy lubia towarzystwo kobiet z innego powodu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
japracuje z samymi babami:o i mam dosc:ozwlaszcza jednej bym oczy wydrapala:o i to nie chodzi o to czy ogladaja sie za nia faceci czy nie:o rrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mysle sobie
z przykroscia stwierdzam,ze macie racje:zawisc,zlosliwosc ,obgadywanie sa wszechobecne.spotkalam sie z takim dziadostwem wszedzie-na kursie,w pracy,nawet przez przypadek odkrylam ze bylam beszczelnie obgadana przez matki kolezanek mojego dziecka.dlaczego ? wystarczy byc soba i nie chciec szczekac jak reszta sfory.nienawidze tego i przez to mam pare zaufanych kolezanek,ale stawiam na jakosc a nie ilosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×