Jak sie zmienić?

Jestem bardzo wrażliwa i słaba psychicznie,mam słabą wolę.Jestem strasznie niezdecydowana,często żałuję swoich decyzji.Nie poszłam na studia,bo nie mogłam się zdecydować,poszłam do pracy i od razu po 1-szym dniu przestała mi pasować,więc zrobiłam tak,ze zwolnili mnie po tygodniu.Teraz czekam na nastepną i boję sie ze bedzie tak samo.Jestem całkiem sama,ciagle siedzę w domu,pokończyłam wszytskie znajomości bo każdy mnie wykorzystywał i olewał.starzy twierdzą że jestem nienormalna,a ja po prostu jestem jakaś taka rozchwiana.Wszytsko to dlatego,że moja matka jest straszną tyranką,od zawsze mnie krytykowała i wrzeszczała,przez co byłam bardzo nieśmiała i zahukana.Teraz staram sie z tego wyjść,ale nie jest łatwo bo jestem bardzo zakompleksiona.Wiem,ze powinnam zmieniać swój charakter stopniowo,ale nie wiem jak.W srodku jestem wrakiem człowieka.Dzisiaj usłyszałam od ojca,ze jestem niedorozwinięta.Twierdza też że boje sie ludzi,a to dlatego,ze nie mam znajomych,pisałam już czemu.Powiedzcie mi jak sie zmienić

najprostsze rady zawsze są najtrudniejsze do zrealizowania

jak widać na zał. obarzku musisz wyjść z obecnego otoczenia o ile jesteś jeszcze dość młoda to masz szanse na to by się odnaleźć za pomocą innych bowiem ani szkoła ani dom nie wychowuje tak jak środowisko w które nominalnie wpadasz idź do pracy gdzie jest sporo ludzi najlepiej do dużego miasta tam masz sznasę i na "rozbujanie" się ale i na anonimowość :)) pokaż na co cię stać :)) a potem spotkasz jeszcze kogoś kto ci pomoże się otworzyć na świat bądź dzielna :)

Nie tak łatwo zmienić otoczenie z moim charakterem,tym bardziej,ze nie lubie duzych miast.Nie chce mieszkać w bloku,nie wiem czy poznam kogoś na studiach....Same problemy mam z sobą :( I właściwie niezbyt mam motywacje żeby się zmienić

nikt młodemu sportowcowi nie włozy do głowy motywacji jeśli chce coś zmienić i osiągnąć sukces to do pewnych rzeczy musi się zmusić jeśli do jego diety nagle wpadnie nielubiany szpinak to musi zrozumieć że tylko tędy droga i podobnie musisz postąpić czekająca na porady :)

poczekaj 7 lat,ponoć człowiek zmienia się co 7 lat

No tak,ale sportoiec liczy na sukces i coś dostaje za swój wysiłek. A ja na sukces nie liczę,w niczym nie jestem dobra i sama tak naprawdę nie wiem czego chce.Wydaje mi sie ze jeszcze nie dojrzałam do tego żeby wybrać studia,zeby sie wyprowadzić.A to chyba dlatego że nigdy przez mój charakter nie miałam beztroskiego dzieciństwa i nastoletniego życia.Teraz mam 19 lat,wszyscy wymagają ode mnie dorosłości i samodzielności,a mi żal sie odcinać od młodych lat,nie chce jeszcze być dorosła,chcę być beztroska nastolatką.Tyle ze to nie jest możliwe,nie tylko ze wzgledu na mój charakter :(

oj, jakas ty bidulka... Nie martw sie, przebimbasz na uzalaniu sie nad soba nastepnych kilnadziesiat lat i pierdykniesz. I wtedy juz nie bedzie trzeba podejmowac decyzji. Fajnie, nie? :)

jesteś zbyt młoda by aż tak się umartwiać daj sobie parę m-cy jak spotkasz jedną koleżnakę która poszła na studia a potem drugą która pracuje to zechczesz być albo jedną albo drugą i decyzja wykluje się sama a najlpiej idź na studia zaoczne i pracuj / nie będziesz miała ani trochę czasu na umartwianie :)

Hej ;)) Powiedzieli, co wiedzieli :PP Mam nadzieje, że jeszcze przeczytasz to xDD Słuchaj... jestem teraz w takiej samej sytuacji.. Totalny zamłot! w lipcu skończę 19lat.. Też nie wiem gdzie mam iść na studia.. ;/ problemy emocjonalne i wogóle wszystko to co napisałaś..