Kobieta i Ksiądz trudna miłość

zgadzam się ,że są manipulantami i to cholernymi według mnie!!!

Miałam w liceum koleżankę, która spotykała sie z ksiedzem, który uczył nas religii- to trwało 2 lata- nie powiem, idealnie dawało im sie to ukryc- nikt nie wiedział że coś miedzy nimi jest. Dopiero przed maturą ona mi sie przyznała bo nie mogła już z tym dłużej wytrzymać a wiedziała że jej nie potepie- nie potępiłam- miała 18 lat i się zakochała, potępiam niego- ponieważ robił jej głupie nadzieje a do tego na lekcjach religii zawsze nas potepiał że jako młodzi ludzie sie nie kontrolujemy i uprawiamy seks- co najśmieszniejsze on robił to samo z moja koleżanką! Był jej pierwszym mężczyzną. Obiecywał złote góry a skonczyło sie na tym ze przenieśli go do innej parafii setki kilometrów dalej i urwał z nia kontakt- tak poprostu. Długo musiało minać czasu aby sie pozbierała, ale dzieki Bogu to zrobiła, poszła na studia a tam poznala NORMALNEGO faceta. Wiec ja radze najpierw wszystko przemysleć zanim wejdzie się w takie relacje- niby sie najpierw mówi, że nie potrzbna mi stabilizacja, ale po pewnym czasie chcemy mieć tego kogoś na wyłączność a on już ślubował komus innemu, i możemy łatwo zostać skrzywdzone. Nie warto tego sobie robić.

Uważam tak samo. Fascynuje Cię ksiądz tylko dlatego, ze podswiadomie wiesz że jest go trudno zdobyć. Ale takie gry ZAWSZE ZLE sie KONCZĄ!

podpisuje sie obiema rekami pod wypowiedzią wyżej

ksiądz jest zawsze nastawiony na ucieczkę i każdy kolega mu pomoże, kobieta zostaje sama

przeciez ksiadz przy spowiedzi jest posrednikiem, niby jaka inna jego w niej rola? !!! Prosze w takim razie o wyjasnienie!

No właśnie, po co w ogóle ksiądz siedzi w konfesjonale? Przecież mogę się wyspowiadać przed Bogiem... Ja tak robie juz od kilku lat, bo nie wierzę w spowiedz w konfesjonale. Może to niekatolickie, ale nie interesuje mnie to. Ja modlę sie Do Boga, rozmawiam z Nim i tylko Jemu mówie o swych grzechach, a nie jakiemus księdzu, który =nawet nie mam pewności- by mnie zrozumiał czy wysłuchał.

Z mszy sw. z okazji 25lecia kapłanstwa xX... ( znalazlam w necie) W podsumowaniu kapłan został porównany do mostu." Tak jak most łączy przeciwległe brzegi rzeki i umożliwia przejście z jednego brzegu na drugi, tak ksiądz jest pośrednikiem między Bogiem, a ludźmi."

a przysiega małzenska? niby dlaczego skladana w obecnosci księdza?

Z tym sie zgodzę-przysięga małżeńska, Msza Swieta. Ale nie na spowiedź

Spowiedź-bardzo intymna rozmowa z Bogiem... Moim zdaniem nie potrzeba do tego osób 'trzecich'. Ja u spowiedzi-takiej 'prawdziwie katolickiej'- byłam 3 lata temu. Ksiedz, który mnie wtedy spowiadał, za miesiąc odszedł z kapłaństwa.

No, lepiej że odszedł, niż miałby czynić to niegodnie. dziewczyny, nie generalizujmy, nie można każdemu księdzu zarzucać, że ma kobietę na boku.

ksiądz jak każdy człowiek, ma uczucia, także pragnie się do kogoś przytulić, ma takie same pragnienia, jak my.....nie wszyscy po prostu radzą sobie z osobistą samotnością...to jest bardzo, bardzo, bardzo trudne i chyba wymaga silnego samozaparcia.

22.11.2008] 22:34 [zgłoś do usunięcia] a ja tam nie wierzę w spowiedź Spowiedź-bardzo intymna rozmowa z Bogiem... Moim zdaniem nie potrzeba do tego osób \'trzecich\'. Ja u spowiedzi-takiej \'prawdziwie katolickiej\'- byłam 3 lata temu. Ksiedz, który mnie wtedy spowiadał, za miesiąc odszedł z kapłaństwa. Hmmm...przecież \"prawdziwa katolicka spowiedź odbywa się ZAWSZE przed kapłanem. jesli nie potrzeba Ci do tego \"osób trzecich\", to czemu wspominasz o \"prawdziwej katolickiej spowiedzi\"?

ściągnięte z Wikipedii Zawieranie małżeństwa Szafarzami są sami małżonkowie. Kapłan (lub diakon) jest tylko świadkiem urzędowym zawarcia sakramentu

do Aksinia: Zauważ że wyrażenie -prawdziwa spowiedź- wzięłam w cudzysłów... Gdybym rozmawaiała na ten temat z jakimkolwiek księdzem, uznałby że te moje poźniejsze spowiedzi-te bez kapłana-nie były prawdziwe.

A myslisz, że ja lubię chodzić do spowiedzi? Też wolałabym, żeby wystarczyła spowiedź powszechna, jednak w KRK jest inaczej.

Tez bym wolała przez Bogiem.;] Uwazam ze przeed X. to tak jest sie ciezko przyznac do niektorych grzechów. No ale trzeba. A wracocmy do tematu^^.

Długo mnie tu nie było i nie nadropbię zaległości w śledzeniu tematu, bo sporo postów się pojawiło. Chciałam natomiast jeszcze napisać, skoro już uzupełniłam dane o twoim, Vingo, i tego mężczyzny związku, że powinnaś sobie zadać pytanie "czy w tym związku jest mi dobrze". Jeśli odpowiedź brzmi "tak" a o tym tu zapewniasz, to po prostu ciesz się z tego uczucia i że masz kogoś komu na tobie zależy z wzajemnością. :)

Jeju..Ile ja bym dała zeby w moim przypadku miłość była choć troche odwazajemnina, gdyby on sie sam domyslił ze ja GO kocham!!;(;(

zapraszam na wątek http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3919664 \"kochać KSIĘDZA - jak to jest?\'

Kochani, w mojej parafii jest pewien Ksiadz. Bardzo dobry człowiek, ciepły i samotny. Choć o tym nie mówi to widzć, że pragnie założyć rodzinę, mieć bliską osobę. Jeżeli ktoś chciałby poznać takiego człowieka podaję jego gg 11246876

To bardzo dobry topik,zamiast 'Kocham ksiedza',ktore zniknelo w niewyjasnionych okolicznosciach.Propaguje,ale jakos malo osob tam na razie zaglada...

Cóż, mój topik już nie istnieje a to \"zasługa\" kilku agresywnych forumowiczów. Typowe dla pieniaczy-wchodzenie na czyjś wątek, obrażanie piszących dziewczyn. I moderacja sama usunęła. Jedno mnie cieszy.....głupie miny agresywnych nicków:P

to psychopatka. Jak nie ma gdzieś możliwości zabłyśnięcia, niszczy. Jest niebezpieczna.

"W podsumowaniu kapłan został porównany do mostu." Tak jak most łączy przeciwległe brzegi rzeki i umożliwia przejście z jednego brzegu na drugi, tak ksiądz jest pośrednikiem między Bogiem, a ludźmi." Tak się składa, że JEDYNYM Pośrednikiem między Bogiem a człowiekiem jest JEzus Chrystus. Inni "pośrednicy" są zbędni. Ksiądz ma głosić wiernym Dobrą Nowinę.

Do załozycielki topiku Czy dla Ciebie nie istnieje roznica miedzy księdzem a lekarzem czy kominiarzem? Robisz takie porównania jak dziecko w przedszkolu. Ksiądz to nie jest zawód, to powołanie. Nie mozna tez porownac romansu z ksiedzem do romansu z zonatym co robia niektorzy. Ksiądz który ma romans z kobieta to zwykła kanalia. Sa tylko dwie drogi- zerwac z kobieta a wlasciwie nic z nia nie zaczynac, lub odejsc z kościoła. Tak postapi uczciwy człowiek, trzeciej drogi nie ma ! A Ty liczysz na coś więcej i nie mów ze jest inaczej -a zostaną Ci łzy, tęsknota i ból-zastanów się w co brniesz....On Ci moze zniszczyc całe życie, potem otrząsnąc się będzie bardzo ciężko. Jedyna opcja w Twoim wypadku to natychmiastowe zerwanie znajomości.

\"Nie mozna tez porownac romansu z ksiedzem do romansu z zonatym co robia niektorzy. Ksiądz który ma romans z kobieta to zwykła kanalia\" A żonaty facet, który ma roans - to niby co? Wzór cnót wszelakich? Jeszcze większa kanalia, bo nie zdradza wirtualnego \"ludu Bożego\" tylko realną kobietę.

Właśnie- realna kobieta to chyba większy grzech niż " wirtualny lud Bozy"...

autorko -> pamietaj, ze celibat nie zabrania księżom, kapłanom czy papieżowi seksu tylko zawierania małżeństw!!! zainteresuj sie, poszperaj, poczytaj troche... Ja byłam w szoku jak się dowiedziałam. kościół katolicki to bagno, kanalia, zero Boga, tylko wszystko co dla ludzkiej wygody i ta nieszczesna "tradycja", tragedia...