Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gabbinia

Pociażowe kilogramy...

Polecane posty

u mnie samopoczucie dziś do d...:( czuję że zaraz dostanę @ i jestem ociężała i zero energii we mnie i oczywiście mam ochotę na słodkie masakra- nie cierpię tego ehhhhh nawet nie mam ochoty na ćwiczenia bo brzuch mnie boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki kobietki za cieple przywitanie!:) To prawda ze maluszek teraz najwazniejszy a raczej maluszki bo moaja niunia jest jeszcze malutka i glupiutka ale za siebie tez chce sie w koncu wziasc bo poprostu mam dosc moich waleczkow ale staram sie jesc rozsadnie bo wiem ze nie moge stracic pokarmu chociaz tak szczerze owiem boje sie ze ze malego dlugo nie pokarmie,w sumie od poczatku mu musze dorabiac butle bo mojego mleczka mu nie starcza,urodzil sie duzy i zadziwia mnie ile potrzebuje zjesc.. kasiulak-strasznie mi przykro z powodu Twoich problemow..Dopiero teraz doczytalam c sie staloi nie wiem co powiedziec bo wyobrazam sobie przez co przeszlas.Teraz najwazniejsze to sie nie poddawac i probowac nadal glowa do gory ,jeszcze spelni sie twoje marzenie i bedziesz od nowa mamusia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry kochane zapraszam na kawusie,zapowiada sie ładny dzień na pomorzu,w nocy troszke zmroziło a teraz słoneczko swieci i powietrze takie rześkie.Nie wiem jak na Was,ale na moje samopoczucie pogoda wywiera ogromny wpływ,dziś czuję,że bedzie fajny dzień... pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny,dziś piątek dzień prawdy... u mnie waga niezmienna stoi jak zaklęta nie wiem dlaczego,czyżby nie było mi dane być jeszcze laską??? A co u Was jakieś nowe osiągnięcia? 👄 dla wszystkich i miłego dnia mimo pochmurnego dziś nieba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej,u mnie waga spadla minimalnie, chyba trzeba sie bardziec ograniczac, bo pewnie organizm juz sie przyzwyczail do mojej obecnej dietki i ani drgnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny...byłam wczoraj u ginekologa, wszystko ok, jajniki czyste, macica tez wyczyszczona, nawet widzialam minimalna rane po cesarce...lekarka powiedziala ze do niczego nie moze sie przyczepić i mozemy sie starac o dzidziusia...także zaczynamy ;-) trzymajcie kciuki... a co do mojej wagi, no spadal o prawie kg, ale to chyba od tego cąłego stresu... udanych Mikołajek dla waszych pociech...mój juz szaleje z radości...a ile tych Mikołajów do niego przychodzi to juz sie nie moge doliczyc ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziendobry, ja pije kawke z m. Super kasiulak, ze wszystko dobrze i mozecie sie starac o nastepnego bobasa. Milego dzionka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiulak cieszę się,że wszystko u Ciebie ok. widzisz nie ma co ,martwic sie na zapas,i do dzieła kochana...🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane!wczoraj tak spontanicznie, wpałyśmy na pomysł z moja szwagierką, ze zrobimy sobie babski wypad (z 2 kuzynkami) taki Mikołajkowy...wybawiłam sie do 4 rano...ciagle tańczyłam, było naprawde super, no moze oprócz teo smrodu , którym przesiagłam całkowicie...a dzis na wadze 65,8 kg chyba nieźle sie wyskakałam ;-) to był mój pierwszy wypad od kiedy mam synka, czyli gdzies od 3 lat...ale wrto było...acha, obrączka była znakomitym odstraszaczem...tez mialam ubaw...a co u Was?jak mikołaj sie spisał, bo u nas rewelacyjnie...ja tez dostałam w prezencie pare rzeczy....no , ale mam nadzieje, ze dzidzius bedzie takim najwiekszym prezentem, no moze pod choinkę ;-)ciesze, sie ze nie stoi nic na przeszkodzie by sie starac, bałam sie dodatkowych badań, lekarzy, czasu , który musi minąć....a tu taka wspaniala nowina....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A i dziękuje Wam kochane za miłe słowa....to wiele dla mnie znaczy....acha...wczoraj na tej imprezie, mówie facetowi ze jestem męzatka, mam dziecko prawie 3 lata....a on oczy wytrzeszczył...ze wogóle nie wygladam na mamusie...moja kuzynka zreszta tak samo jak ja ma dziecko w tym samym wielku i tez sama bym nie powiedziala ze była w ciazy....to miłe...zobaczymy jak moje cialo zareaguje po 2 ciaży, ale tym sie narazie nie martwie...oby zdrowe, a kg same zleca, jak bede karmić ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiulak fajnie tak czasem poszaleć,odchamić się,każdemu czasem potrzebna jest taka odskocznia od codzienności,nie tam żebyśmy narzekały na monotonie dnia codziennego,bo przecież to,że jesteśmy mamusiami to najwspanialsza rzecz jaka się nam w życiu trafiła,ale fakt że czasem jesteśmy przecież też zmęczone i mamy wszystkiego dość.Wtedy taki wypadzik dużo daje,i te spojrzenia obcych facetów bardzo podnoszą samoocenę... Ja zawsze chodzę z mężem,więc bardzo nie szaleję...ale lubię ta iskierkie zazdrości w jego oczach,kiedy inny facet zagada,spojrzy w moją stronę... któz z nas nie lubi kokietować? MIŁEGO DNIA ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...święte słowa Gatunia...miło widzieć, ze wzbudza sie jeszcze zainteresowanie u płci przeciwnej....choć, jak koleś jest natrętny i nie rozumie znaczenia słowa NIE to juz tracę wiarę, ze są normalni faceci na ty świecie...no oprócz naszych kochanych mężow ;-) ale masz racje, potrzebna mi była taka odskocznia od codzienności, samo to , ze sie wyszkowałam, włosy, makijaż, ciuchy...to tez podnosi samoocenę...i daje poczucie bycia kobieta, a nie ciągle w podomkach, włosy normalne, bez układania, lekki makijaż, albo wogóle...babka , każda babka potrzebuje czuć sie piekna...iłego dzionka dziewczyny...acha...starania trwaja, a co z nich wyjdzie to sie niebawemm okaże...;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laski co tu tak pusto o-olenka Gabbinia Werka kasiulak meldować się szybko co u Was? U mnie jako tako bo czeka mnie dziś wizyta u chirurga,bo mam wrastający paznokieć u palucha,już raz miałam usuwany ale to dziadostwo ;lubi się powtarzać noi niestety tak się stało,boję sie panicznie bo to mało przyjemny zabieg...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj Gatunia...napewno mało przyjemny zabieg...ale nie masz wyjścia, pewnie masz problemy z chodzeniem, no i wrastający paznokiec tez boli...a ja na wszelki wypadek żeby ten nadmiar słodyczy jaki dostal mój synek nie kusił mnie to troche pochowałam po kątach...ale sam fakt , że sa pod ręką juz jest niezłą pokusa...;-) Noo a co u Was dziewczyny...zczywiście jakies pustki...mam nadzieje, ze to tylko spowodowane jest szaleństwem przedświatecznym...;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) widzę dziewczyny że poszalalyście na mikolajki i tak 3mać trzeba się czasem oderwać od codziennych obowiązków, my z Miśkiem byliśmy u znajomych na imprezce i kumpel się oswiadczył byliśmy zaskoczeni na maksa mówie wam zrobił to 100 razy lepiej niż na filmach poplakaliśmy się wszyscy i mieliśmy co świętować:) wczoraj z synkiem bylam cały dzień w przedszkolu u chrzesniaka na mikolaju, siedzialam sobie z boku a on uczestniczyl w zajęciach, mówię wam jestem pod wielkim wrażeniem jak wykonywal razem z dziecmi polecenia pani teraz wiem ze musi isc do przedszkola bo świetnie się tam czuje wiadomo ze bez mamy bedzie inaczej:) a moje dietkowanie hmmmm no staram sie a ty kasiulak masz racje te słodycze ehhhhh narazie się nie waże bo się boje heh może po świetach dopiero

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem juz po zabiegu,masakra nawet znieczulenie na mnie nie działa jak trzeba dostałam najpierw 10 ml w paluch po 10 minutach jeszcze miałam czucie,wiec dostałam drugą dawkę co ponoć się nie zdarza,no ale lekarz był na tyle miły,że poweiedział, ze na żywca nie będzie się znęcał. Było trochę lepiej,ale itak czułam jak wpychał mi nożyczki pod paznokieć.... ble ból nie do opisania wyłam gorzej jak przy porodzie bo tam chociaż dzidziusia dają na pocieszenie,a tu kapec foliowy,i na dodatek jechałam sama do domu autem... Ale kobiety dużo wytrzymuja bo twarde z nas sztuki.Mam nadzieję że do sylwestra się wygoi i ubiorę pantofelki... Na pocieszenie kupiłam sobie pączka i zjadłam go bez żadnych wyrzutów, za to cierpienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gatunia-bidulko, aż mnie zabolało...ale masz rację, baby są silne, bo muszą...facet dawno by po tych bólach co my przechodzimy to by wykitował, przecież oni nieraz tak sie ze soba cackają, a maleńki ból to ledwo co przechodzą, bez znieczulających ani rusz...a pączka tez Ci wybaczam, a co...nieraz tak trzeba...byle nie za często ;-) oleńka-to mieliście rzeczywiście wzruszający wieczór...a i napisz w koncu jak oceniasz dzialanie tego błonnika....buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry zapraszam na kawke, dziś czuję się trochę lepiej niż wczoraj,ale w nocy kiepsko spałam bo paluch bolał że szok,ale mam nadzieję,że niedługo to minie. napiszcie laski w jakim jesteście wieku,ja mam 29 lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny, widze, ze sie niezle bawicie, tance, mikolaje, fajnie wam. Ja bylam na imieninach w niedziele i sie niezle objadlam, ale w poniedzialek ostra dieta. Gatunia od samego czytania o Twoim zabiegu ciarki mnie przechodza. Ale wiadomo, ze jak trzeba to czlowiek wszystko przetrzyma. Ja mam juz 30 lat i tylko jedna dzidzie, niestety. Ide po kawe bo zasypiam, za oknem szaro i ponuro. Milego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! a ja mam 28 lat ;-)... Werka-nie pisz niestety, tylko za jakiś czas staraj sie o rodzenstwo...no my nie tracimy czasu...dziewczyny, mam pytanie, wczoraj na wiecżor pobolewał mnie prawy jajnik, ale nie kuł...mam pytanko, czy jak kuje to juz jajeczko sie uwalnia, czy to pobolewanie to sygnał na owulke na dniach...bo chyba dziś bedzie trzeba poprawić ;-) oj biedny ten mój mąż, akurat ma 2 zmiane i wraca o 23 a ja go jeszczemusze wymeczyć, narazie nie daje sygnałów niezadowolenia ;-)marzy mi sie córcia, ale jak będzie kolejny facet to tez bede szcześliwa...najważniejsze, zeby donosić do końca i urodzić zdrowe dziecko....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale fajnie,tak myślałam,że jesteśmy w podobnym wieku skoro tak się rozumiemy kasiulak mnie zazwyczaj bola jajniki jak mam dni płodne czyli 15-17 dzień cyklu. Z synem wiem że zaszłam w ciąże na początku ok.10-11 dnia cyklu,a z córcią 16-17 dzień.W moim przypadku się sprawdziło,znam więcej osób które polegały na tej metodzie i im też się udało. Ale oczywiście jeśli planuje się dziewczynke to powinno się powstrzymać na początku cyklu,bo przeciez nie wiemy kiedy dojdzie do zapłodnienia. I na odwrót kiedy chcemy chłopca działamy na początku dni płodnych ok 10 dnia... komórki męskie żyją dłużej, żeńskie są szybsze ale więcej ginie po drodze... mam nadzieję,że coś zrozumiałyście bo trochę chaotycznie pisałam.... Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gatunia-fajnie, że Ci sie udało z obiema płciami u dzieci...tez tego pragnę...ale najbardziej tego żeby wszystko było dobrze, boje sie, naprawde sie boje....ciągle myślę, czy dobrze robie, czy dzidzia bedzie zdrowa, bo to najważniejsze...nic sie ni eliczy tylko zdrowie, a reszta potem sama przyjdzie...piszesz o cyklach 15-17 to masz pewnie tak długi jak ja, przynjamniej tak mialam po odstawieniu od piersi aż do tej ostatniej ciaży...po 30-32 dni....ponoc na synka to w dzien owulacji i po...ja ze swoim tak wcelowaliśmy, ale bez planowania płci....a na dziewczynke przed owulacja, około 2 dni przed...ale przeciez różnie z ta owulka bywa, moze byc wczesniej , albo poźniej, albo wcale...i teraz mam problem...moze mi pomożecie...okres, po zabiegu mialam 26.11, licze sobie cykl 32 , bo mialam taki długi przed...wiec dni płodne wypadaja mi od poczatku tego tyg. nawet od nd zaczęliśmy...i tak sie zastanawiam na który dzień ta owulke wyliczyć...jajniki bolały mnie 2 dni temu, to moze nasze wczorajsze starania wystarczą ;-) mozecos doradzicie , moze ze swojego doświadczenia.... acha...my zaczęliśmy starania około 9 dn cyklu...juz sama zgupialam, nioc nie wiem....pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiulak,widzę kochana ,że nie dajesz wytchnienia ani sobie ani mężusiowi,mam nadzieję,że z powodzeniem wg.twojej ost miesiączki to właśnie ten czas...ale różnie to bywa,jak napisałaś,mam jednak nadzieję,że WAM się uda,czego życzę z całego serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiulak ja tez ci zycze aby sie udalo, widze jak ci bardzo zalezy i na pewno sie uda, tylko nie stresuj sie tak bardzo, bo wiesz jak stres dziala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziweczyny mnie się dziś należy publiczna chłosta bo moja waga idzie niestety w górę.......i nawet wiem dlaczego, to dzięki mej słabej woli i uleganiu pokusie na słodycze, załamka,ale tak łatwo się nie poddam.... A co u Was ,mam nadzieję,że kg na minusie ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gatunia-jestem z Tobą...doskonale wiem jak ciężko odówić sobie słodyczy tym bardziej, że szafka sie od nich nie domyka ;-)... Werka-staram sie nie mysleć i nie stresować, ale sie nie da...a jak u Ciebie z dietkowaniem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc, u mnie tez waga poszla w gore, niby nie wiele ale czuje, ze mam dosc tego dietowania, zjadlam dzis 4 ciastka i jakas ciagle glodna jestem, moze to przed @. I jeszcze memu dziecku sie cos poprzestawialo i chodzi spac po 22. Teraz wlasnie mam chwile dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×