Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gabbinia

Pociażowe kilogramy...

Polecane posty

Dziewczyny , u nas dzis takie śniegi, ze chyba wszystkich ta zima zaskoczyła, bo drogi woóle nie odśnieżone, zarówno dla aut jak i pieszych...ale zafundowałam sobie dzis spacerek po śniegu, az miło było...a na podjadanie tolepiej uważać, sama wiem jak przez to szybko utyłam, a jak trudno sie potem to zrzuca...zawsze sobie tłumaczysz , ze szkoda wyrzucić...i jesz swoja porcje, po dziecku i mezu i wychodzi o wiele wiecej niz sie powinno zjeść a potem w spodniach ciasnawo...uważajcie na to...ja raczej sie tego wystrzegam, nakładam tyle żeby nikt nic nie zostawił, wiadomo dziecko zawsze cos tam zostawi, ale uważam...no i te słodkości, oj moga zgubić...miłego wekendu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny co tu taki zastój,czy wszyscy są na nartach??? Zima super, tylko szaleć na dworze,dzieci wniebowzięte a i przy okazji mnie mobilizują do ruchu na świeżym powietrzu.Moja waga bez zmian jestem przed @ więc dlatego pewnie zastój,pozdrawiam gorąco i piszcie co u WAS kochane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka:) ja sie muszę pochwalić bo waga pokazała wkoncu 54kg:) jestem bardzo szczesliwa teraz musze sie pilnowac od poniedziałku nic nie jem po 18 i ćwicze codziennie w domu tak z 25 min wieczorkiem no i troche rano wczoraj moj synek mial urodzinki 3latka no i wieci torcik frytki i takie tam ale waga poszla w dol na szczescie, jeszcze jutro przyjadą dziadki i nastepna imprezka ehhhhh jakos bedzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej babeczki!dziś sobota wiec czas na podsumowanie i podanie wagi...a wiec ku mojemu zdziwieniu, jeszcze po świetach czulam , ze nabralam, waga wskazywala juz 67 kg z kawałkiem a dzis 65,3..nie wiem co jest grane, jestem w szoku, ciesze sie...poza tym synek wychodzi z przeziebienia, a mnie cos złapalao, poza bólem gardła, mam wysypke od środy, wapno tylko łągodzi objaw, ale na ten czas jak dziala, potem znów mam wysypke, jakby mnie ktos poparzyl pokrzywa, dzis jak sie obudzilam mialam juz spuchniete powieki i czolo, byliśmy na ostrym dyżuże, ale jak to bywa w naszych polskich realiach...izba przyjec nieczynna...jedziemy potem na nastepny oddzial, moze mi pomoga... olenka-ciesze si eTwoim spadkiem wagi...oby sie utrzymal, domyslam sie jak sie cieszysz...normalnie jestem z ciebie dumna... Gatunia-ty sie tylko ni ewymiguj...wage podaj w przyszłym tyg., ale fajnie ze korzystasz z urokow zimy, mu troche podziebieni wiec narazie harce na dworze odwolane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny u mnie nieciekawie dzieci chorują,jutro jadę z synem do szpitala,na zabieg stulejki,niby to tylko jak nazywają lekarze zabieg kosmetyczny,ale ja boję się piekelnie,na dodatek córcia ma dziś temperaturę i jest przeziębiona,kaszle kicha itd. o zgrozo wszystko naraz. Mam nadzieję że u Was ze zdrówkiem wsz ok. POZDRAWIAM i gratuluje spadku wagi. 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gatunia-wiem, ze sie denerwujesz, bo każda matka, ktra kocha swoje dziecko denerwuje sie wszyskim niepokojacym co jest z nim zwiazane...u chłopców często wystepuje stulejka...wiele moich kolezanek, które maja synków sie na to uskarza...ale zrobia zbaieg i bedzie wszystko dobrze, a to cholerstwo jest nie tylko uciazliwe dla ciebie ale i dla synka...trzymam kciuki...a córcia tez wyzdrowieje, zobaczysz, mój mały 2 tyg sie kurowal, bo jak juz wychodzil z choroby to znów go ktos zaprawil i taki nasz los... Daj znac jak juz bedzie po wszystkim...ściskam Cie goraco...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! gatunia kochana nic się nie martw wiem ze łatwo powiedzieć mój chrześniak miał 2 lata temu ten zabieg i wszystko przebieglo dobrze ja wiem że każda matka się denerwuje bo tak już jest tylko nie pokazuj tego po sobie synkowi , bądż opanowana to dziecko nie odczuje zadnego zagrożenia w każdym razie jesteśmy z wami duchem:) 3maj się kochana buziaki👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane, jesteśmy już po zabiegu,synek zniósł to bardzo dzielnie i na szczęście dobrze się to goi,ale niestety załapał zapalenie oskrzeli chyba w szpitalu wiecie jak to jest wszedzie otwarte drzwi przewiew na korytarzach itd,wiec teraz leczymy oskrzela,a u córci krtań tak to wygląda,że praktycznie cały dzień stoję z lekami,robie inhalacje 3 razy dz.u dwojga,przy tym bardzo to przeżywam bo mają strasznie męczący kaszel i żal mi ich jak się tak męczą.Do tego nie dostałam miesiączki tylko jakieś dwu dniowe upławy,ale to chyba z nerwów i stresu nawet test też zrobiłam ale wyszedł na - Mam nadzieję że wkrótce wszystko się unormuje, i będę mogła poważnie pomyślec o dietce bo na razie to nie mam siły na nic... Piszcie kochane co u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny czy ktoś tu jeszcze zagląda? u mnie powoli wszystko się normuje dzieciaczki wracają do zdrowia,i ja mam w końcu trochę wytchnienia i czasu dla siebie,staram się kontrolować to co jem i ograniczać do minimum słodycze które są moją wielką pokusą, noi znów zaczęłam ćwiczyć po małej przerwie.Odezwijcie się co u WAS???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześc gatunia-ja na jakiś czas wyjechałam do rodzinki na wieś...tak zasypało sniegiem, ze mieliśmy klopot z wyjazdem...ciesze sie , ze u Ciebie wszystko sie normuje...wracaj szybko do zdrowia...a u mnie narazie konczy sie @ i juz jutro sie zważę i ocenie swoje starania w utrzymaniu odpowiedniej wagi...narazie cąłey czas walcze z pokrzywka (juz od ponad 2 tyg) jutro pojade na ostry dyżur po zastrzyk odczulajacy, bo juz nie daje rady...kochane piszcie co u was, bo cos ten nasz topik ucicha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Babeczki...wiecie co postanowilam, że od lutego , czyli od 2 dni zaczynam znów intesywnie ćwiczyć....wiecie, ze staram sie o dzidzisia...niestety narazie moje starania nie odnosza skutku dlatego postanowiliśmy postarac sie znów w okolicach czerwca...moze musze dojśc do siebie po tej ostatniej stracie...niby psychicznie jestem gotowa, choc i tak sie boje, ale fizycznie cos nie pozwala, dlatego oprocz dbania o swoje cialo, postaram sie przebadac...bo przecież to tylko pomoże a nie zaszkodzi w staraniu sie o dzidziusia ;-) narazie waga utrzymuje sie na wysokości 66,5..ale zawsze moze byc lepiej...a co u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej!dostałam tabletki sterydowe na ta moja pokrzywke...na 2 tyg.,,mam nadzieje, ze nie odczuje znacznie skutkow ubocznych...zwłaszcza przytycia ...ale nie mam wyjscia skoro 3 krotne wizyty na ostrym dyzurze i w szpitalu nie pomogły ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to wyżej to ja...;-) tylko odzywać mi sie tu dziewczynki, bo smutno mi tak samej pisac ze soba ;-(dzis pierwsza dawka sterydów...ciekawa jestem jak sie to dla mnie skończy ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kasiulak ja od 2 dni leżę w łóżku tak mnie ścieło przeziębienie,że nie daję rady chodzić a co dopiero ćwiczyć,biedne te moje dzieci chodzą wkoło mnie i bawia sie w lekarza,córcia wczoraj leczyła mnie żelkami... słodka kruszynka jest moją pociechą w chorobie. Kasiulak czytałam niedawno o diecie punktowej, straznicy wagi W.W nie wiem czy ją znasz? Poczytaj może kochna ja uważam , że jest fajna trzeba tylko uważac, żeby nie przekroczyć 20 pkt. jak wydobrzeje zacznę ją stosować. POZDRAWIAM O-olenka,werka ....????? odezwijcie się co u WAS 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gatunia-wracaj szybko do zdrowia...bo ja nadal mimo sterydów mecze sie, pokrzywka nie ustepuje, a ja niby balam sie że przytyje a tu juz tydzień jak biore sterydy i chudne...niedługo dobije do 64 gk, szok...ale to mnie nie cieszy bo boje sie o swoje zdrowie, porobie badania i mam nadzieje wszystko sie wyjaśni...bo te poronienie, pokrzywka, chudniecie to chyba nie świadcza o okazie zdrowia...myślałam o oczyszczeniu organizmu wg diety Ewy Dabrowkiej...czytałyście ja, a moze stosowałyście...mnie juz nie chodzi o schudniecie ale o pozbycie sie złogów i toksyn...no i piszcie co u Was kochane...do wiosny coraz bliżej a jak wasze starania, jakie osiągniecia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...jade w poniedziałek do szpitala, porobia mi wnikliwe badania...także na parę dni zniknę...mam nadzieję, ze nie tylko ja bede podtrzymywać ten topik bo pisanie samej ze sobą nei jest ciekawe...no dziewczyny!!!!co tam u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiulak u mnie e zdrowiem już lepiej na szczęscie,mam nadzieję że Twoje badania też wyjdą pomyślnie. Jeśli chodzi o efekty to załamka totalna przytyłam a nie schudłam...........chyba zaczne wyć do księzyca. Nie stosowałam nigdy zadnej diety oczyszczającej a właściwie od tego chyba powinno się zacząc???? Podejmuje walkę od nowa,wierzę że się uda,musi... Pozdrawiam Cie gorąco i życzę zdrówka. Czy jeszcze jakies mamusie nas odwiedzą zapraszamy!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gatunia nie poddawaj sie..ja mialam kiedzs taki okres ze mimo staran waga rosla z tyg na tydz. a teraz mimo sterydow spada z dnia na dzien....moze w innych okolicznosciach bym sie cieszyla ale ni eteraz...mam nadzieje ze badania pokaza co mi dolega...sprobuj poczytac o tej diecie Ewy Dabrowskiej...ponoc skuteczna...czytalam na naszym forum i efekty sa zadziwiajace...do lata jeszcze troche czasu wiec si eni emartw...pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiulak jak Twoje badania? Mam nadzieję że wszystko jest ok Ja odmówiłam sobie słodyczy w wielkim poście, mąż się śmieje że to dziecinne postanowienie,ale ja wiem że nie jedno dziecko ma silniejszą wolę ode mnie,ale staram sie na razie z powodzeniem. zaczęłam też znów ćwiczyć może coś ruszy w dół... POZDRAWIAM napusz co u CIEBIE???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>> Kiedy ma 5 lat: >> > > Ogląda się w lustrze i widzi księżniczkę. >> > > >> > > Kiedy ma 10 lat: >> > > Ogląda się w lustrze i widzi Kopciuszka. >> > > >> > > Kiedy ma 15 lat: >> > > Ogląda się w lustrze i widzi obrzydliwą siostrę przyrodnią Kopciuszka: >> > > "Mamo, przecież tak nie mogę pójść do szkoły!" >> > > >> > > Kiedy ma 20 lat: >> > > Ogląda się w lustrze i widzi się "za gruba, za chuda, za niska, za >> > > wysoka, włosy za bardzo kręcone albo za proste", ale mimo wszystko >> > > wychodzi z domu. >> > > >> > > Kiedy ma 30 lat: >> > > Ogląda się w lustrze i widzi się "za gruba, za chuda, za niska, za >> > > wysoka, włosy za bardzo kręcone albo za proste", ale uważa, że >> > > teraz nie ma czasu, żeby się o to troszczyć i mimo wszystko wychodzi z >> > > domu. >> > > >> > > Kiedy ma 40 lat: >> > > Ogląda się w lustrze i widzi się "za gruba, za chuda, za niska, za >> > > wysoka, włosy za bardzo kręcone albo za proste", ale mówi, że jest >> > > przynajmniej czysta i mimo wszystko wychodzi z domu. >> > > >> > > Kiedy ma 50 lat: >> > > Ogląda się w lustrze i mówi: "Jestem sobą" i idzie wszędzie. >> > > >> > > Kiedy ma 60 lat: >> > > Patrzy na siebie i wspomina wszystkich ludzi, którzy już nie mogą na >> > > siebie spoglądać w lustrze. Wychodzi z domu i zdobywa świat. >> > > >> > > Kiedy ma 70 lat: >> > > Patrzy na siebie i widzi mądrość, radość i umiejętności. Wychodzi z domu >> > > i cieszy się życiem. >> > > >> > > Kiedy ma 80 lat: >> > > Nie troszczy się o patrzenie w lustro. Po prostu zakłada liliowy >> > > kapelusz i wychodzi z domu, żeby czerpać radość i przyjemność ze świata. >> > > >> > > >> > > Może wszystkie powinnyśmy dużo wcześniej założyć taki liliowy kapelusz... >> > > >> > > Ja pisze Tobie,a Ty jeśli chcesz >> > > wyślij ten tekst do wszystkich fenomenalnych kobiet, które znasz... >> > > >> > > Pięknych dni i nie zapomnij liliowego Kapelusza !!! POZDRAWIAM >> > > SERDECZNI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gatunia-dzięki za troskę...wczoraj wróciłam ze szpitala...ale nie na długo , bo za tydz znów jadę...porobili wszystkie możliwe badania, dostawałam znów sterydy, tylko o wiele mocniejsze, dożylnie i nadal chudłam...okazało sie, ze powodem moich problemów zdrowotnych jest nadczynnośc tarczycy...dlatego za tydz jade położyc sie na odzdział endokrynologiczny, ustawia mi leczenie i potem bede chodzic na kontrole i po recepty...o dzidziusiu moge zapomniec na dłuższy czas, bo nie mam szans, a nawet jakby sie udąło to nie donosze...także babeczki, ja narazie nie mam z czego sie odchudzac, bo bez mojego wysiłku sama lece z wagi...ale nadal mam zamiar ćwiczyc i dbac o zdrowe jedzonko...mam nadzieje, ze nadal bedziemy sie wspierac, w koncu lato juz niebawem zawita...Gatunia, gratuluje Twojego zaparcia, trzymaj tak dalej...buziaki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasulka78
Dziewczyny uważajcie na te dodatkowe kilogramy. Ja jak przytyłam po ciąży zauważyłam, że mój mąż przestał mieć ochotę na seks, a potem wyszło, że ma kochankę. Teraz jestem w trakcie rozwodu. Może to i dobrze. Tym niemniej poważnie po tym wzięłam się za siebie. Zaczęłam biegać, chodzić na basen, ograniczyłam słodycze, kupiłam sobie taki suplement Slimitin, który łykam od 5 miesięcy i wróciłam do mojej wagi sprzed ciąży. Mam 165, 55kg i wyglądam super. Powiedziałam sobie, nigdy więcej nie poświęcać się dla faceta i nigdy więcej tak bardzo nie zaniedbać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasulka78
Dziewczyny uważajcie na te dodatkowe kilogramy. Ja jak przytyłam po ciąży zauważyłam, że mój mąż przestał mieć ochotę na seks, a potem wyszło, że ma kochankę. Teraz jestem w trakcie rozwodu. Może to i dobrze. Tym niemniej poważnie po tym wzięłam się za siebie. Zaczęłam biegać, chodzić na basen, ograniczyłam słodycze, kupiłam sobie taki suplement Slimitin, który łykam od 5 miesięcy i wróciłam do mojej wagi sprzed ciąży. Mam 165, 55kg i wyglądam super. Powiedziałam sobie, nigdy więcej nie poświęcać się dla faceta i nigdy więcej tak bardzo nie zaniedbać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×