Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość princessaa

obawiam sie zmian po slubie. obawiam sie ze cos sie zacznie a cos skonczy ..

Polecane posty

U mnie się zmieniło na lepsze :D. Zamieszkaliśmy dopiero po ślubie ze sobą i wiadomo przy docieraniu muszą byc jakieś zgrzyty i u nas też są. A o co? Prawdę mówiąc o błahostki, ja rozrzucam ciuchy on skarpetki i ogólnie na koniec dnia wszystko ląduje w szafie albo w koszu na pranie. Twoje obawy nie są bezpodstawne, ja pamiętam że jeszcze na naukach nas uczono że powinno się dbać o związek cały czas i że są sytuacje że jak druga osoba czuje się pewna to uznaje że nie musi sie już starać. My w tym momencie np mamy dużo pracy i też w takich okolicznościach nie ma czasem miejsca na to żeby cały czas chodzić gdzieś na piwo, do kina czy nawet posiedzieć wspólnie przed telewizorem i poprzytulać się, na seks też nie ma takiego zapału jak kiedyś, ale to na pewno nie jest wina wziętego ślubu a tego co przynosi życie. Ale sa inne małe szczęścia takie jak wspólne gotowanie, sprzątanie, zakupy, raz na tydzień staramy się gdzieś wyjść razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pinki54
bbbbbbbbbbbbbb "Ale jak z nim jesteś dłużej to chyba ważniejsze są inne sprawy. I wiem co piszę." Albo jeszcze nie masz żadnych doświadczeń w tej kwestii, albo nie masz z tego żadnej przyjemności, ale wmawiasz sobie, że to przecież nie jest ważne. princessaa nom zgadza sie. wiec nie wmowicie nam ze nie uprawianie seksu tyle czasu bo cos tam to normalne Napisałam o swoich odczuciach. Dla seks jest ważny, ale nie najważniejszy i jakoś na razie nie straciłam ani ochoty, ani przyjemności i wcale się nie boje że stracę:). Eh, jestem z facetem 8 lat i nie wyobrażam sobie, że miałabym go zostawić tylko dlatego, że mnie nie zaspokaja. A może zacząć mnie nie zaspokajać z różnych przyczyn. I wolę mieć takie podejście niż trząść portkami, że jak dziecko urodzę to sobie znajdzie mniej rozciągniętą, albo że jak wyjedzie w delegację to mnie zdradzi. I współczuję Waszym facetom, ciekawe czy wiedzą, że są tylko do seksu potrzebni (bo jakby nie to, to byście ich za drzwi wywaliły).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość princessaa
pinki pinki polecam ci kurs czytania ze zrozumieniem :-) nie zauwazylam zeby ktos tu napial ze facet jest tlyko do seksu potrzebny. :/ co za debilizm. tak idz na ten kurs

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość princessaa
hahahahahaha o jezus maria. do swtetej prawdy. jesli masz takie zdanie to ty chyba nie znasz mozliwosci w jakis psoob mozesz na nowo rozbudzic zmysly faceta w lozku i to nie kiedy wkrada sie monotonnosc tlyko na biezaco. szkoda. nie boje sie zdrady. ani teraz a ni pozniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swienta prawda
to skąd ten topic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swienta prawda
i uważaj na słowa, których używasz, bo znowu cię ktoś usunie za obrazę uczuć religijnych. teraz może jak faceta jeszcze podniecasz, to Ci się wydaje, że zawsze tak bedzie. Ale z czasem jak zaczniesz mu tylkiem kręcić to to nie będzie podniecające tylko śmieszne. Rozbudzisz w nim co najwyżej poczucie humoru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swienta prawda
zresztą natury się nie da oszukać. Jak bierzesz narkotyk, to zeby odczuwać równie intensywnie jego działanie, musisz sięgać z czasem po większe dawki. Tak powstaje uzależnienie. Na wszystkie bodźce organizm reaguje podobnie, do wszystkich się przyzwyczaja i potrzebuje nowych. A Ty bedziesz coraz starsza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
swienta prawda > jeżeli ktoś ma takie podejście jak Ty to nie potrzeba do tego małżeństwa wystarczy dłuższy (cokolwiek to znaczy w Twoim mniemaniu) związek który i tak wg Ciebie się rozpadnie. Na szczęście nie dla wsystkich sensem życia jest sex ale również są inne wartości .Sex jest ważny (nawet bardzo) ale opierając tylko na tym związek faktycznie lepiej nawet nie myśleć o ślubie. Może masz przykre doświadczenia ale wiedz, że jest wiele par z ogromnym stażem w których nigdy nie było zdrad i są nadal szczęśliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość princessaa
ale wy ograniczeni jestescie. skad ten topic? bo nie chodzi o zadna zdrade. tylko o to jak podchodicie do kawalerskich dyby miala am dupka tanczyc jakas. stad. a gdzie obrazilam uczucia religijne? bo napisalam o podniecaniu? no prosze.i nie mowa tu o krecenia pupa co by mialo to rozbawic partnera.niektore kobiety wiedza jak rozpalac faceta po dlugoletnim nawet zwiazku. a jak ja bede sie starzec?to co on niby bedzie sie robic coraz mlodszy?:-) dajcie spokoj. ja neiwiem. to wy ciagle o tej zdradzie tlyko gadacie:-) nie ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pinki54
pinki pinki polecam ci kurs czytania ze zrozumieniem nie zauwazylam zeby ktos tu napial ze facet jest tlyko do seksu potrzebny. :/ co za debilizm. tak idz na ten kurs autorko, to ja polecam Tobie kurs z interpretowania wypowiedzi. No może faktycznie nie napisałaś, że facet jest Ci potrzebny tylko do seksu (w sumie po seksie może jeszcze śmieci wyrzucić, naprawić pralkę czy zarobić na twoje wydatki). No , ale wyraźnie z twoich wypowiedzi wynika, że seks jest najważniejszy. A wnioskuję tak na podstawie słów: "...to nie maszyny ze zaprogramujecie ich na wstrzemiezliwosc i juz jak nie z wami to zdradza was z innymi. tego chya nie chcecie" czyli jak facet nie ma seksu to sobie szuka gdzie indziej i nic innego sie dla niego nie liczy (czyli innymi słowy seks ważniejszy niz wszystko inne) . Podejrzewam, że skoro Ty to napisałaś to w drugą stronę jest tak samo - jak Ty nie masz seksu to sobie szukasz, gdzie indziej, w myśl zasady, że seks najważniejszy. Idąc dalej, wynika z tego, że jakbyś miała do d*upy seks z facetem to byś go zostawiła. Czyli, czym jest dla Ciebie facet, jak nie przede wszystkim maszyną zaprogramowaną na seks? I nie odpowiedziałaś na inne istotne pytania, które najwyraźniej są niewygodne dla Ciebie. Jedno z nich zadałam ja: Wiesz, a co to za różnica czy zagrożona ciąża czy świadoma decyzja o niewspółżyciu? A może wyznajesz zasadę, że jak baba odmawia z własnej woli to chłop idzie gdzie indziej, bo nie panuje nad popędami. A jak baba nie może, bo np chora, to chłopu wtedy popęd wygasa na życzenie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pinki54
Obraziłaś uczucia religijne bo używasz imion świętych niepotrzebnie - przynajmniej takie jest moje zdanie. Tak się składa, że to prędzej młoda laska poleci na starszego faceta, niz młody chłopak na stara babę. Skoro potrafisz rozpalać namiętność to skąd topik o obawie, że ta namiętność wygaśnie? Co bym czuła jakby jakaś panna gołym tyłkiem kręciła przed moim facetem? Satysfakcję, bo wiem, że i tak wolałby mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pinki54
zresztą coś ci się pomyliło, bo to nie topik o kawalerskich, ale o twoich obawach związanych z wygasaniem namiętności...Specjalistko od wzniecania ognia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja zglosilam
Twoj wczesniejszy post do usuniecia, wiec wyjasnie dlaczego- obrazilas ksiezy, kapłanów. Na przyszłość radzę ostrożniej z generalizowaniem... I fakt, naduzywasz imon, ktore sa dla wierzacych swiete..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość princessaa
to straszne naprawde...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pinezkaa
łoooo ale sie usmialam. TE ktore w celibacie zyja do slubu hahahahaa to wy jakies cnotki niewydymki jestescie. jakies sredniowieczne poglady macie na zycie. toz to niewyobrazalne jest. to naturalne ze kocha sie z meszczyzna ukochanym. moze wy poprpstu popedu seskualnego nie macie a jakos trzeba sie tlumaczyc z tego ze jest sie ozieblym nie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×