Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Tofinka

Czy ktoś kto powiedział,że nie kocha i zerwał ...

Polecane posty

Gość Tofinka
czy metamorfoza człowieka .. moze cos dac... zajecie sie soba pokazanie jemu,ze hej zyje bez Ciebie wziełam sie za to co odwlekałam nie zyje przeszłościa jestem lepsza .. milsza weselsza .. moze pomóc ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozsądny 1
Tofinka zrozum. Jeżeli sam nie wie czego chce, to może pomóc. Ale jeżeli naprawdę już nie kocha, to twoje zabiegi nie dadzą. Wtedy tylko się możesz pomodlić, aby uczucie na nowo zapłonęło w jego sercu. Innej rady nie ma. Niech wszyscy sobie uświadomią,że ludzie nie mają większego wpływu na to, że w ich sercach nagle zgasł płomień. Tak samo, jak ludzie nie mają wpływu na to, że się zakochali. Taki już tego wszystkiego urok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rose90
Ja mimo tego bolu ktorego czuje:( Uwazam ze moze Tobie pomoc!!!!! Mimo ze jest to okropne trzeba dac sobie rade i zyc na nowo dla siebie! a nie dla niego.. Może keidys zateskni... Bedzie chcial wrocic... Nie chce dawac nadziei Tobie i sobie... Ale uwazam ze wtedy moze byc juz za pozno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rose90
Wiem ze LATWO POWIEDZIEĆ, sama ledwo daje rade... Ale trzeba zacząć sobie ukladac zycie ! bez niego, ktory jest dla mnie wszystkim.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tofinka
rozsadny .. ale tak jak to powiedziane moze nie da to nic .. ale bede miała satysfakcje dla siebie i moze kto inny pokocha mnei a ja jego .. :) BYły caly czas mi teraz powtarza .. zmien sie ale tylko dla siebie .. dla nikogo innego. Jakis czas temu dał mi nadzieje bo napisał w rozmowie .. pokarz mi,ze sie zmieniłas .. ale potem przepraszał ze to nie miało mi dać nadziei wiec CO? o co chodziło ehh Rose .. nie ma wyjscia trzeba zyc dla siebie i nie myslec ze wróci ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozsądny 1
Chodziło o to, że to nie miało ci dać nadziei, tylko zdopingować cię "po przyjacielsku". Lepiej się nie doszukuj niczego. Jak będzie ci chciał dać coś do zrozumienia, to na pewno dostaniesz konkretny znak od niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tofinka
powiedz mi jeszcze jedno .. czy istnieje cos takiego: kocham ale nie wróce .. jestem uparty .. czy moze jednak jesli ktoś kocha to przedzej czy pozniej nie wytrzyma ..? serca nie oszuka i nie da sie na sile zdusic uczucia? tu nie chodzi mi o nadzieje to mnie tylko zastnawia.. tak ogolnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rose90
tez tak uwazam... A jak sobie radzisz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana w exie
Dziewczyny mam dokładnie tak samo jak Wy :( Dzień wcześniej mówił mi, że mnie kocha, żebym go nigdy nie zostawiała i że jestem najwspanialsza na świecie. Następnego dnia pokłóciliśmy się mocno o jakąś pierdołę i mnie zostawił. Powiedział, że już "Tego nie czuje" i że sama widzę że nam się nie układa. Nie mogę powiedzieć że było non stop różowo, ale byłam szczęśliwa ogólnie rzecz biorąc i zakochana. To już 3 tygodnie- strasznie szybko mi zleciały. Wiem że sama nie byłam ideałem, zaniedbałam się trochę byłam leniwa. Teraz chcę wszystko zmienić, ale chcę też żeby do mnie wrócił. Trzymajcie za mnie kciuki. Fajnie że jest to forum, razem zawsze raźniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rose90
'kocham ale nie wróce ' Uwazam ze musialby ktos wyrzadzic tej osobie ogromna krzywdę zeby osoba ta nie chciala wrocic... I ze po prostu z rozsadku by nie wrocila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tofinka
radze sobie całkiem niezle wczoraj go własnie pytałam czy kogoś kocha .. to było głupie jak cholera .. powiedział,ze tak nie wiem czy prawde czy nie ale jak juz mówiłam ..statusy świadczą,że tak .. eh napisał mi tylko ze kochac kogos a z kims byc to róznica i ze nie mam mu zyczyc szczescia bo z nia nie bedzie .. nie kumam .. jestem w szoku ze tak czesto ten scenariusz rozstanai jest tak podobny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tofinka
dziś jednak postanowiłam,ze juz się pierwsza nie odezwe .. ze nie ustawie w statusie nic do niego .. ba ,że nic nie bede ustawiać zeby nie wiedział co sie w ogole ze mna dzieje .. nie wiem czy to ma jakiś sens ale tak postanowilam. Co do krzywdy .. każdy odobiera różne rzeczy inaczej, ja mu na poczatku znajomosci mowiłam,ze czasem sie obrazam o jakies byle co ale przechodzi w trymigi i ze czasem jak mi zle to trzeba mnie chwile zostawic w spokoju zebym ochłoneła a nie od razu przytulac .. :( cóz wtedy mowił ze rozumie ze spoko .. a potem miał pretensje i nic juz nie zostalo z tego rozumiem tak tez zrobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozsądny 1
"Kocham, ale nie wrócę" Trzeba mieć albo naprawdę dosyć(i próbować takim postanowieniem zmienić postępowanie drugiej osoby), albo zdrada itp." grzechy ciężkie". A serca nie oszukasz, a i miłość zdusić jest trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rose90
Masz rację... nie odzywaj się... Bedzie Ci lepiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tofinka
a próba duszenia miłości moze trac dluga az powiemy dośc jednak kocham szczerze chce ja/jego spowrotem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozsądny 1
A po co dusić miłość? Można kogoś kochać i z nim nie być...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rose90
"Miłość można dać i można ją otrzymać. Nie można tylko jednego: szantażować miłości. A tego najczęściej nie wiedzą ci biedacy i nieszczęśliwcy, którzy są złaknieni miłości"... tak jakos mi się spodobało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tofinka
a jaki jest sens kochania kogoś i nie bycia z nim .. oczywiście mowie w przypadku gdy ta 2 str odwzajemnia ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tofinka
Rose nie czytaj cytatów mieszają w głowie ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rose90
Tylko teraz mnie naszło. ;) Zaraz idę spać... I zapewne bede tulić misia od niego... myslec, plakać, az wkoncu ze zmeczenia usne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tofinka
nie rób tego :/ poduche tul jak musisz nie Misia .. staraj sie zapomniec przemysl czy taki ideał ze niego zawsze byl .. ja znalałam ostatnio duzo wad .. fakt tolerowałam je bo moim zdaniem jak kogos kocham to takim jest .. widzimy wady ale jesli to jakies małe wady .. to kochamy wraz z nimi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozsądek 1
Zawsze jest jakiś powód. Każdy ma do tego prawo. A to, że większość powodów to tak naprawdę żadne powody, przy czymś tak wspaniałym jak miłość, to już swoją drogą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rose90
Mimo tego ze go kocham..Mimo wszystko co zrobil.. jak na dzien dzisiejszy ma tylko 2 wady :|:| Dziwne, ale prawdziwe;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tofinka
Ehh poki co ide spać nie chce juz o tym myslec chce, nie chce z nim gadać .. ehhh mam nadzieje,że znajedziemy sie tu jeszcze zeby sobie czasem pogadac :)) pozdrawiam i życze spokojnego snu papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana w exie
rose no ja też mam misia od niego :( i też go tulę co noc. Jak myślicie jaką należy przyjąć taktykę? Nie odzywać się i czekać aż sam zadzwoni? Olewać go? Tak jak na początku każdego związku udajemy że nam nie zależy aż tak bardzo? Mój (cały czas nie umiem powiedzieć "Mój były" czy "Mój Ex"- wyjątkiem jest mój nick), więc MÓJ facet do mnie dzwoni i też wymyślił że "będziemy przyjaciółmi"- tylko w zasadzie to bez sensu, bo czuję jakby się nic nie zmieniło. Tzn. gadamy normalnie o wszystkim i o niczym, tylko się nie widujemy, no ale i tak nie widywaliśmy się codziennie. Może lepiej wziąć się za siebie, pozmieniać w sobie to co jest do pozmieniania, a facetowi dać szansę poczuć że mu mnie brakuje. Tylko żeby mi w tym czasie jakaś inna harpia go nie capnęła!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rose90
Nie odzywaj się do niego , chociaz wiem ze to ciezkie:] Ale jak bedziesz sie odzywac to nigdy sobie nie poradzisz a on bedzie pewny ze zawzse moze do ciebie wrocic. Moze daj mu zatesknic? jesli to cos da wogole.. Ale zycze najlepszego;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kayus a widzisz dla was jakas szanse? w takiej sytuacji te zmiany po cichu , zajmowanie sie soba , usmiechanie sie i nawet olewanie go moga przyniesc jakis skutek :) a nawet jesli nie , to bedzie Ci lepiej pogodzic sie .widzisz ja przez 4 ostatnie miesiace stosowalam rozne techniki i od tygodnia mowi ze bardzo teskni za mna i za moimi pocalunkami... hmm moze cos z tego bedzie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rose90
Gdy tylko się obudziłam to juz miałam łzy w oczach...Dzis w sobotę powinien tu być...Powinien lezec ze mna na lozku:(...Zawsze mówił 'chodź się przytul'... Wymiękam.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tofinka
edziorek ale widzisz Twoj nie powiedział Ci nigdy,że Cie nie kocha tak? bo ja juz sie pogubiłam hehe :) a co do tych cichych zmian .. nawet jesli to nic nie da w odzyskaniu bylego .. to bedziemy miec satysfakcje dla siebie i pewnie poczujemy sie lepiej dzieki czemu .. moze znajdzie sie ktoś kto nas doceni i wyniknie z tego nowe uczucie .. moze tak ma własnie byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×