Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Marionette

Moje podwojne zycie. Mam 2 facetow i zycie w klamstwie

Polecane posty

Gość Marionette

jeden wie a drugi jest oklamywany. Moze sie domysla nie wiem ale ja czuje sie coraz gorzej bo nie dosc ze klamie to nie potrafie zdecydowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniolek z nieba
jak tak mozna.Zobyczysz jak ich 2 kopnie cie w d... i zostaniesz sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marionette
Jest mi zle i jestem coraz bardziej nieszczesliwa. Ten ktorego poznalam pozniej chce zebym odeszla od tamtego i zamieszkala z nim. Ja nie potrafie sie zdecydowac i tak koontynuje juz od roku- Chyba kocham ich dwoch na 2 rozne sposoby ale to mnie niszczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marionette
To sie tak tylklo wydaje takie proste a w gruncie rzeczy jest bardzo skomplikowane. Bo jak nie widze jednego troche dluzej to tesknie i jest mi zle i wtedy jzuz prawie jestem pewna mojej decyzji. Ale jak sie widzimy to znowu mi brakuje tamtego i tak w kolko. Kazdemu obiecuje klamie a potem zle sie z tym czuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marionette
kochac dwoch to jedno ale oklamywac do tego to to juz inna sprawa. Ja mieszkam z jednym, wracam od tamtego a on na mnie czeka, czasami zasnal na kanapie..Rozczula mnie to bo tesknil czekal a ja wracam grubo po polnocy klamiac ze zasiedzialam sie u kolezanki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anais anais
na twoim miejscu wyjechałabym na jakiś czas, zostawiła obu i przemyślała wszystko w dystansu. nie ty pierwsza, nie ty ostatnia jesteś w takiej doopie, a to z kochaniem dwóch też doskonale rozumiem, bo kiedyś miałam podobnie. kiedyś musisz zdecydować kochana. pozdrawiam Cię!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marionette
bez marka- nie, nie mam dzieci, nie jestesmy malzenstwem. To troche ulatwia ale i tak mnie powoli zabija. Czesto placze i jestem zmeczona ale nie potrafie zrezygnowac z ani jednego. Najgorsze jest to ze chlopak z ktorrym mieszka nie wie ze jest ktos inny a ten drugi wie. Chcialabym mu powiedziec zeby przynajmniej bylo sprawiedliwie ale boje sie ze go strace ze mnie znienawidzi i nigdy nie wybaczy.tamten wie ale i tak go klamie tez mowiac ze do tego z ktorym mieszkam nie mam uczuc i ze mieszkam z nim tylko dla wygody bo rachunki placimy na pol- Co za gowno! Dop..dzis kazdemu- nie potrafie ci odpow na to pytanie. juz sama nic nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bigolsop
ja proponuje powiedzieć temu drugiemu jak to dobrze rozegrasz to może załapiesz się "na sandwicha" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Reasumując jesteś strasznie niezdecydowana, a to z pewnością nie jest Twoja zaleta...Takie kobiety jak ty to koszmar dla faceta:) za bardzo emocjonalne, chwiejne i nieprzewidywalne,,,poza tym nieszczere i nieuczciwe..Lepiej ich olej obu dziwczyno...Zrobisz im przysługę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powieś się i problemy zniknął :) myślę, że trzeba ci 3 (łączącego cechy 1 i 2) jak tu ktoś napisał najlepiej jakiegoś kryminalistę co cię będzie trzymać twardą ręką- wtedy będziesz piszczała z radości :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meerr
bylam w takiej sytuacji przez dwa lata - wspolczuje. Kto tego nie przezyl, nie wie. Ja nie moglam zrozumiec, dlaczego nie moze istniec facet laczacy cechy ich obu... Strasznie sie meczylam, nie moglam zdecydowac, miotalam sie od jednego do drugiego. Sily zycze i trafnej decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może spotkajcie w trójkąciku
Bardzo możliwe , że będzie przyjemny ukła "na dwa baty", może też być, że przypadną sobie do gustu i ciebie najzwyczjniej w świecie wygonią, bo kto by chciał zadawć się z takim wrednym babskiem i jeszcze zakłamanym na dodatek, no nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacenty1989
czesc.J tez zostałem tymna poczatku zylismy na zasadzie,ukladu"czyli takie pseudoranki.Fajna sprawa razem spedzalismy czas dzwonilismy do siebie pisalismy pikantne smsy co bedzie na spotkaniu nastepnym,chodzilismy na spacery no cos pieknego.zaznaczylem jej na poczatku ze jezeli ktos z nas kogos spotka to uklad zakonczymy...Niestety mozna powiedziec ze uzaleznilismy sie od siebie .jedno dla drugiego jest ,narkotykiem"pewnego dnia napisala mi ze kogos poznala.dalismy sobie troche czasu mialem czas na przemyslenie..Jednego dnia wyjechalem na weekend do pewnego miasta nikomu nic nie mowiac....poprostu przemyslec..i co sie okazalo nap******ilem sie w barze a nie potrafilem w zaden sposob powiedziec jej ze rezygnuje z niej tylko po to zeby byla szczesliwa.po tygodniu przerwy zadzwonila do mnie i powiedziala ze nie chce w zaden sposob rezygnowac ze mnie i zebysmy to kontynuowali....no i zostalem tym drugim wlasnie...a ona prowadzi podwojne zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×