alkoholizm to też choroba

tak się zastanawiam czy ktokolwiek w Polsce otrzymuje \"zasiłek chorobowy\", lub rentę z powodu choroby alkoholowej. bo jeśli nie, to albo to nie choroba, albo alkoholicy są dyskryminowani. co o tym sądzicie?

wtedy wszyscy by nałogowo pili, zeby usunąć ta chorobe tzreba zlikwidowac jej przyczyne

Renta z powodu alkoholizmu? Chyba nie, ja w każdym razie nie słyszałam. Ale można dostać rentę z powodu zniszczeń, jakich alkohol dokonał w organizmie: nerwica, chora wątroba, itp. Lekarz orzecznik stwierdza, że gość nie nadaje się do pracy z powodu swoich licznych dolegliwości, urząd pracy go nie zarejestruje, a z czegoś trzeba żyć (i pić). Jeśli ma wypracowane lata, żeby otrzymać rentę chorobową, to ok. Jeśli nie, to idzie do opieki i stara się o rentę socjalną. Na dodatek dostaje ją jako świadczenie stałe. Człowiek wykorzystuje tylko 10 % możliwości swojego mózgu, więc pozostałe 90% można przeznaczyć na alkoholizm. ;))

W Wielkiej Brytanii jest jakiś zasiłek dla alkoholików którzy zdecydowali się na leczenie. Jest bardzo kontrowersyjny, więc na 80 000 000 ludzi dostaje go niecały tysiąc. Co do jego wysokości to jest to ekwiwalent dobrego etatu w fabryce. Wszystko spoko, tylko to leczenie :/

jest renta dla alkoholikow ;)

a druga rzecz to to że zgodnie z prawem ludzie są sobie równi, więc czemu jedni chorzy otrzymują rentę, a inni nie- nie sądzę żeby alkoholik był zdolny do pracy, wiec coś jest nie tak, pozatym z alkoholu państwo czerpie dodatkowe profity w postaci podatku akcyzowego.

Czerpie dochody przemysł monopolowy i on pokrywa wszelkie koszty leczenia alkoholików, czy to w AA, czy szpitalach.

Moim zdaniem to alkoholik nie powinien dostawać żadnych pieniędzy, mój wujek zachorował na białaczkę i ma najniższą rentę a taki pijaczyna z własnej woli się doprowadził do takiego stanu i też ma rentę.

Gdyby każdy alkoholik otrzymywał rentę, to państwo padłoby na pysk. W gruncie rzeczy alkohol tak wyniszcza organizm, że wszkutek róznych , wywołanych przez alkohol chorób, jest mozliwość otrzymania renty. Osobiście nie znam przypadku, żeby czynny alkoholik mógł liczyć na taka pomoc państwa.

Skoro gowno wiesz o uzaleznieniach, to sie lepiej nie wypowiadaj:O

mi nie chodzi o rentę, tylko o to że alkoholizm nie jest chorobą. To tylko uzależnienie, a nie tak jak niektórzy insynuują choroba.

W UK alkoholik leczący się dostaje mieszkanie socjalne i 2 tysiące funtów. Polak pracujący z w UK zarobi tyle samo legalnie albo i mniej! To państwo udostępnia alkohol rodakom i uzależnia ich oraz opodatkowuje, więc renta należy się każdej osobie pijącej tak samo jak palaczowi nikotyny. Nie wiem jak to jest z narkomanami. W NL jest renta dla uzależnionych marihuanistów?

Należy, więc w Polsce zdelegalizować alkohol i nie będzie nałogów, jazdy pod wpływem alkoholu i wypadków. A dla pijanego kierowcy będzie się zabierało samochód! Urząd skarbowy i komornicy to zrobią!

Przede wszystkim alkoholizm to jest choroba. Uważam, że alkoholicy niepijący powinni rentę otrzymywać. Pod warunkiem, że nie piją i starają się zdrowieć. Poza tym AA nie finansuje państwo. Tradycja 7 AA "Każda grupa AA powinna być samowystarczalna i nie powinna przyjmować dotacji z zewnątrz."

tak choroba a o przyjemności picia zapominacie? tez chcę rentki mogę nawet się zapić czyli co? idę do aa, mówię ,że mam problem i rente dostaję?

Jak widzę takie teksty jak tutaj ,to chce mi się śmiać i płakać jednocześnie. Alkoholizm to nie choroba! A jak ktoś wskutek picia traci wątrobę to jest tylko i wyłącznie jego wina. Ci którzy uważają, że to choroba, tym samym powinni określić nikotynizm, czy narkomanię. Sorry ludzie, ale alkoholik pije, bo lubi i nikt mu nie kazał zaczynać. A tak nawiasem ten, kto nigdy nie żył z alkoholikiem pod jednym dachem to nie powinien się na ten temat wypowiadać. Taaak, zniszczy taki jeden życie sobie i najbliższym, zabierze chleb rodzinie, a potem mu jeszcze jego własne dzieci mają rentę za to płacić, bo nagle po 20-stu latach mu się picie znudziło. No fajnie!

Alkoholizm to uzależnienie. Uzależnienie to choroba. Choroba śmiertelna. Alkoholika nie można wyleczyć. Jedynie można zatrzymać chorobę na jakimś etapie. Nastąpić to może tylko, gdy alkoholik zdecyduje się na całkowitą abstynencję. Nie każdy kto pije się uzależnia. Do uzależnień trzeba mieć predyspozycje. To jak rak. Nie chcesz, ale masz. Można być uzależnionym jeszcze zanim zaczęło się pić. Często to dotyka ludzi, którzy żyli, bądź żyją z osobą uzależnioną(współuzależnieni, DDA), ale nie jest to ani warunek konieczny ani wystarczający. Powiedz dziecku, które zaczęło pić, że to jego wina, bo nie zna innego modelu rodziny, ani sposobów radzenia sobie w życiu. W AA nie wydaje się żadnych zaświadczeń, więc to nie jest tak, że ktoś pójdzie do AA i dostanie rentę. Do AA się idzie, jeśli chce się przestać pić i choć trochę naprawić swoje życie. Zaświadczenia, pieczątki, druczki czy co tam kto chce otrzymuje się w poradniach leczenia uzależnień. No i skoro profesjonalnie wykształceni ludzie LECZĄ z uzależnień to to kolejny argument na to, że to jednak, wbrew Waszym osądom, choroba. Na uzależnienia z tego co wiem renty nie dają. Na skutki - owszem.

uwazam ze alkoholicy powinni dostawac rente.

DLA calej reszty wypisujacej bzdety tutaj brak mi slow i widac ze nie maja pojecia o alkohalizmi w ogole .

Pale fajki ( bo lubie nikt mnie nie zmusza) czy nalezy mi sie renta? Palejuz nalogowo JESTEM CHORA!