Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość marta1234567

dzis rozstalam sie z kochankiem po 3 latach znajomosci

Polecane posty

Gość grafitka
My mielismy ten etap za soba, wszyscy widzieli ze lgniemy do siebie a my marzylismy ze by gdzies na chwile sie wymknac, mielismy przez to klopoty ale potem jakos zaczelismy panowac nad sytuacja. teraz jestesmy na etapie konczenia tego od jakichs 3 miesiecy probujemy ograniczyc nasz kontakt fizyczny i zamienic to znowu w przyjazn, ale budujemy jakies dziwne dystanse, we mnie gromadza sie dziwne emocje, mam do niego jakis zal bo brakuje mi tego jak za mna szalal bez wzgledu na konsekwencje. Teraz mowi ze nie moze pozwolic na to zeby zepsuc mi zycie. Zawsze sobie ro racjonalizujemy jak rozmawiamy przez telefon. Jak sie widzimy to po pewnym czasie pekamy biezrzemy sie za reke i dystans zamienia sie w to kochane spojrzenie. Ja wiem ze rozum tu musi wreszcie zwyciezyc, ale boje sie tegoze pewnego razu sie spotkamy i nie pekniemy wtedy strace to spojrzenie w jego oczach juz na zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podobno nie można mieć wszystkiego...............równocześnie ha ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazda 29
Rybka, przez jakis czas tak, ale na zawsze to rzeczywiście nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazda 29
wiecie co ja bym dała,żeby miec ich 2 obok siebie na zawsze, wiadomo,że nierealne a szkoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niechby każdy miał coć jedną osobę ale taką kochaną to już byłoby cudnie a dwóch można kochać i to nawet długo ale to strasznie męczy....rozdziera na dłuższą metę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
męczy chyba bardziej niż cieszy.....przynajmniej jak tak jast długo..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazda 29
Rybka, najbardziej szkoda mi mojego męża bo on nieswiadaomy, szczęśliwy i wogóle, jakby co to załamka by była a ja...., mi tak jest dobrze, ja wiem,że tak nie mozna, a ten 2 liczy pewnie na cos, chociaz mu jasno wszystko mówię,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grafitka
Tak mi brakuje powera którego mi kiedys dawal. Mogłam gory przenosic. A teraz moj synek sie pyta czemu mama taka smutna, a ja mu na to ze troche za malo rozumku i dlatego (-: Jej mam nadzieje ze sie ułozy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazda 29
Grafitka, nie wiedziałam ,że masz dziecko, nie pisałas albo przeoczyłam,ile ma Twój synek latek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazda 29
jeszcze niedawno miałam to samo uczucie to Ty, a teraz czuje że zbliża sie koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny jakoś nie udało mi sie zapisać tego tematu jako ulubiony czy coś w tym sensie za to założyłam niechcący nowy temat prawie tak samo brzmiący - jak teraz tamto odkręcić???????????/ może któraś to może zlikwidować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gwiazdko - powiedz jak to sie dzieje że mąż przy Tobie szczęśliwy a Tobie jednak czegoś zabrakło...........dziwne może ale jak widać bardzo prawdziwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazda 29
szukałam jak ten temat usunąć co załozyłaś, ale nie wiem jak Wiesz co nie wiem jak mam odpowiedzieć na Twoje pytanie, myślę,że to ma związek z moją przeszłością, to mój K miał byc moim mężem, w sumie nie pisałam nic szczegółowiej o przeszłości, bo to dzis nie ma juz znaczenia ale wiele by wyjaśniło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gwiazdko - nie zmienimy już przeszłości -to pewne , tak pewne jak to że mamy jeszcze szanse wpłynąć na naszą przyszłość i na tym należy sie skupić prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazda 29
dokladnie, ja mam wszystko co mi jest potrzebne do szczęścia, najgorsze jest to ze już się więcej nie zobaczymy jak zakończymy to, ja nigdy nie myślałam,że coś takiego sie wydarzy, że wogóle jeszcze kiedyś w życiu sie spotkamy, znajomych z mojego miasta po kilka lat nie widziałam, a tu inne miasto... on wiedział mniej więcej co dzieje sie w moim zyciu a ja prawie nic, byłam za dumna żeby jego brata o to zapytać, ale jak mu tylko jego kumpel powiedział,że jestem zalogowana na nk, on tego samego dnia sie zalogował od razu odezwał reszta sama sie potoczyła, wiesz na początku zwykła ciekawość jak wygląda (bo nie było zdjęcia) i co.............. nic a nic sie nie zmienił, wygląda tak samo jak wtedy kiedy ostatni raz go widziałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecej sie nie zobaczycie...............ja wspominałam wcześniej że noszę kogoś ukrytego w sercu - znam go od roku i za kilka m-cy wyjedzie ....też go wiecej nie zobaczę...........już mnie skręca na te myśl dlatego szczerze współczuję........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze ten mój -nie mój bo przecież niewie choć pewnie sie domyśla.............ale i tak go stracę..........z pola widzenia i oby z serca bo nie chce długo cierpieć.a Ty..............patrz jakie to trudne bywają niby proste rzeczy.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazda 29
ja nie wiem jak to będzie, bo to miało być inaczej on miał żonę i było powiedzmy ok. ja cały czas liczę że jakoś sie dogadają tak byłoby najlepiej..........dla mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gwiazdko może faktycznie przerasta Cie sytuacja w której on jest do wzięcia ale bardziej dlatego ze po Tobie może być inna...... podobno kobiety tak mamy ze jesteśmy zazdrosne o te które przyjdą po nas..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aiaaoohaHiha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazda 29
z tą zazdrością to tez prawda, ta zona to jak ma mój gust jest "przykra", no i tez wiem ,że jej nie kocha kurcze - nie moge myslec takimi kategoriami, nie powinnam przeciez on "mój" i tak nie będzie ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×