Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość marta1234567

dzis rozstalam sie z kochankiem po 3 latach znajomosci

Polecane posty

Gość yyyyyyyyyyyyja
teremoreleeeeeee raz ci jeszcze mowie spi,,,laj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko czemu nie można spotkać takiego gościa z którym można by zostać????????????????????/ też - fakt, że bujnęłam sie w kimś kogo znam jakiś czas i od początku coś zaiskrzyło ale wtedy nie brałam tego do siebie- po tym trudnym rozstaniu jakoś inaczej spojrzałam na niego i pewnie to z rozpaczy ha ha ale rzeczywiście łatwiej było rozmawiać z byłym..........ten nowy nie jest mój - wystarczy że mam o kim myśleć....byle nie wracać do........tamtej cudnej.......historii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to czemu
ja juz mam glupie mysli, by kogos znalezc i latwiej bedzie sie spotykac z K tylko co jakis czas :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakieś zgożkniałości się wkradają ???????????? komu ACH OCH przeszkadza ha ha może sobie czytać wow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trelemoreleee
szukajcie az znajdziecie tylko kto was zechce? takie nudziary rzucajace miesem zero kultury i obycia ciekawe, czy potrafi jedna z druga prowadzic bogata i finezyjna konwersacje ale to chyba za wysokie wymaganie to do tej pyskującej było głownie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to czemu
trelemorele a po czym wnioskujesz,ze takich konwersacji prowadzic nie potrafimy ? Ty nas w ogole nie znasz :O Ciekawe czy Ty nigdy nie cierpialas z milosci ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajnie że niektórzy jednak mają filozoficzne podejście do swiata - można sie przynajmniej pośmiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to czemu - ona tyle cierpiała że to polubiła i teraz nam chce dokopać -nie ma co sie wdawać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to czemu
czasami sie tak dzieje,ze ludzie sie spotykaja za pozno :( u mnie zawazylo glupie pol roku :O 6 walonych miesiecy i tyle lez :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to czemu -możesz cos opowiedzieć ? czemu 6 m-cy? ale tak to nieraz kurcze jest niby niewiele to pół roku a tyle przez to.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazda 29
tak czytam i czytam, chce być na bieżąco, bo postów przybywa, to czemu, :) jednak dziś skończyłaś :( teraz przed Toba najgorszy okres, od Ciebie zależy ile potrwa, ja sie jeszcze ciesze moim 2 szczęściem ale pewnie tez już niedługo, narazie jestem dobrej mysli juz dzis mi przeszło - mam na myśli jego głupotę co palnął

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to czemu
rybko bo jego zona 6 miesiacy przed naszym poznaniem zaszla w ciaze :( Gdyby nie dziecko to pewnie by odszedl od niej, a tak na dniach urodzi sie dziecko i coz trzeba bylo sie rozstac, bo on konczxy szkole i nie mamy mozliwosci sie spotykac :( Gwiazdo skoczylam :( tak jak powiedzialam tak zrobilam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grafitka
Gwiazdo 29 Mam dwoje dzieci: syna i córke 6 i 3 lata, podobnie jak u ciebie jestesmy wzorowa rodzina, podobnie jak ty ja kocham swojego meza tylko odkad poznalam k to jakos tak sie uspilo troszke, U mnie ten caly romans to byl taki skutek jakiegos odbicia sie po siedzeniu w domu z dziecmi, poszlam do pracy, schudlam nabralam pewnosci siebie, moj maz stal sie obsesyjnie zazdrosny i jak sluchalam ciagle jego uwag co ja tam pewnie wyrabiam jak mnie nie ma w koncy odwazylam sie jednak cos zrobic. Tak jak pisalam to nie bylo nikomu na zlosc, tylko podczas kiedy moj maz zbijal troche moje poczucie wartosci, k- a wtedy tylko przyjaciel je podnosil. I tak we mnie naroslo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to czemu - dzieki - pewnie jest Ci strasznie i nie pociesze Cie słowami że urodzenie sie jego dziecka Ciebie bolałoby najbardziej ale taka jest prawda i tego sobie chociaż oszczędziłaś..............ja przeżyłam niesamowicie gdy jego żona urodziła .........szok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to czemu
Ja chcialam tego uniknac, bardzo sie balam co bedzie jak dziecko sie urodzi :( Mysle,ze jak mamy ze soba byc to bedziemy i nic nam nie stanie na rpzeszkodzie a jak nie to lepiej,ze tak szybko sie skonczylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rita1399
Grafitko :) rzeczywiście mamy podobna sytuacje, mój m tez ma obsesje na moim punkcie bo dobrze wyglądam (dla niego az za dobrze, tzn. jak wychodzimy razem mogę wyglądać pięknie, natomiast jak sama wychodzę i ładnie wyglądam odrazu komentarz), w sumie oprócz takiej chorej zazdrości i zaborczości no i jakieś kontroli,która mnie czasem irytuje to nie ma do czego sie przyczepić.Ale to wszystko wynika 1 z 2. U Ciebie to jakieś wytłumaczenie ma, chciałaś się dowartościować, odreagować - bo tak to odczytałam. W sumie mojemu m się nie dziwie, bo wokół nas sa same zdrady i rozwody(w rodzinie, znajomi) więc próbuje chuchać na zimne, no ale to jest wkurzające zwłaszcza,że ma się coś na sumieniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazda 29
napisałam z drugiego niku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to czemu - narazie naprawdę dobrze że będziesz dalej od tych wydarzeń a potem sie zobaczy.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to czemu
rybko a miedzy Wami sie cos zmienilo jak dziecko sie urodzilo ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale taka zazdrość może człowieka osłabić bo nawet jeśli nic nie zrobiłaś to i tak mądry uważa że owszem bo ładnie wyglądasz........ znam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to czemu - miał mniej okazji żeby porozmawiać choć naprawde wykorzystywał każdy moment na choćby krótki telef. w nimsię wszystko gotowało bo wiedział jak mi ciężko i jemu też przez to ale nadal było dobrze miedzy nami ........pózniej sie spierniczyło.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jakie to śmieszner że tylu naprawde niezłych facetów dorwały zołzy co im życie zatruwają a tyle potrafiących kochać kobiet trafiło na ...........pajaców i kto ma być szczęśliwy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to czemu
ehhh ja wiem,ze moj ma nadzieje jeszcze,ze to dziecko cos zmieni w jego malzenstwie, ale ja wiem,ze nic nie zmieni :( bo dziecko to dziecko a ona to ona :O Ja chyba sama w to uwierzylam ze to dziecko ich uratujei sama mam w glowie,ze on za kilka dni bedzie szczesliwym tatusiem i nawet nie pomysli o mnie :( Wkurzam sie,ze nie pisze, a sama mu zabronilam pisac :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grafitka
Ja po prostu nie zapanowalam nad sytuacją. Przyjaznilismy sie z k przez kilka miesiecy i bylo tak fajnie - on mi opowiadal co u niego w zwiazku ja mu co u mnie, nie mielismy zlych zamiarow, w koncu oboje mielismy jakis kryzys i tak dobrze sie rozumielismy(on tez walczyl z zazdroscia swojej dziewczyny) ze wreszcie wybuchlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to czemu
"i jakie to śmieszner że tylu naprawde niezłych facetów dorwały zołzy co im życie zatruwają a tyle potrafiących kochać kobiet trafiło na ." to samo mi powiedzial K,ze juz dawno to zauwazylo :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grafitka
To czemu Ja jak zzylam sie z moim k on wlasnie sie zdecydowal na slub po wielu latach zwiazku, wiem ze uczucie do mnie troche mu zamieszlo. Trwalo to kilka miesiecy, ale czuje ze on lada chwila bedzie chcial jednak zawalczyc o swoje zycie - bo ja mam rodzine. Tez czuje ze go moge stracic i tez targaja mna strasznie sprzeczne emocje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to czemu
Grafitka ale Ty nie chcesz odejsc od meza a to co innego, ja jestem sama wiec mamy szanse ... ale on nam nie da tej szansy :O nie chce w to wierzyc,ze cos sie zmieni, chce jak najszybciej zapomniec :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grafitka
gwiazdko czemu zmienilas nick, tamten byl taki przyjemny (-: ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazda 29
Widzisz Grafitko, chyba mamy ten sam problem, chcemy miec ich obu nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grafitka
to czemu Przeoczylam ten fakt. Masz racje. To bardzo duzo zmienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×