Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość marta1234567

dzis rozstalam sie z kochankiem po 3 latach znajomosci

Polecane posty

Gość gwiazda 29
w moim przypadku to tylko chodzi o osobę mojego K, po nim nikogo już nigdy nie będzie,to jedno czego jestem pewna, nie chodzi o żaden "smaczek" wrażeń ( choc niektórzy to tak odbierają), bo u mnie nie oto chodzi może był błąd, ze nie napisałam na początku końca związku z k (kiedyś), ale to i tak nie ma znaczenia już....., już i tak się tyle oczytałam opinii niektórych więc i tak oni nie zrozumieją....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazda 29
juz kilku robiło podchody,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość było i już się skończyło
Ja już się nie przejmuję tym co powiedzą inni, gdybym się przejmowała, to bym się nie rozwiodła, bo to przecież taki wstyd. Olej to zwyczajnie. A ludzie mają prawo tak myśleć. Ja sama (o ironio) tak myślę ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazda 29
nie rozumiesz, że ja nie chcę odchodzić od męża, fakt pogubiłam się, ale wyjdę na prosta i będzie tak jak kiedyś, najgorsza jest właśnie ta jego nieświadomość, mam nadzieje, zę to sie szybko zakończy a mąż nigdy nie dowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość było i już się skończyło
rozumiem, że nie chcesz, ja też nie chciałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazda 29 ty to
lubisz sie molestowac masochistycznie to rob to .... ale innym daj kurwa zyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem nowa26
witajcie jestem tu nowa, nie czytałam wszystkich wpisów moja sytuacja jest taka...od ponad 3 lat spotykam sie z kims na sex, dobralismy sie pod tym wzgledem fantastycznie ale nie bedziemy razem, on po rozwodzie z dziecmi nie chce sie juz wiazac, z innego miasta wiec widujemy sie gora 2 razy w miesiacu ale zar jest niesamowity. Ja do tej pory sama ale poznałam pewnego faceta, prawiczka ale pod kazdym innym wzgledem pasuje na meza :) kocha mnie ale ja jego chyba nie. Ciagnie mnie do tamtego, ciagnie strasznie ze nie moge wytrzymac. Co ja mam zrobic ???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc nowa 26.... porozmawiaj z tym za ktorym szalejesz niech sie okresli w koncu woz albo przewoz. czas ucieka a ty chcesz ulozyc sobie zycie przeciez. moze nie powinnam dawac ci takich rad sama nie umiem porzdzic sobie ze swoimi problemami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem nowa26
on sie okreslił ze to tylko sex a z kolei ja nie chce sie z nikim wiazac za bardzo, nie kreci mnie posiadanie rodziny, dzieci...nie wiem moze mi przejdzie ale tamtego nowego mam do towarzystwa, wychodzimy czesto gdzies a to kino a to teratr a to jakas kolacja i tyle z tamtym mam zaje... sex, ma super fantazje ja tez, oboje lubimy roznorodnosc w łózku, przy tmatym zanudze sie na smierc ale on chce miec rodzine itp ja wiem ze nie moge byc wiecznie sama bo to sie odbije na mnie na starosc nie wiem co robic, jestem rozbita

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem nowa26
moze ja sie boje normalnego zwiazku, moze powinnam przeczekac i to samo z czasem przyjdzie, ten chłopak to porzadny facet, zaradny, pracowity, kocha mnie, szanuje, chce ...wiem ze to za szybko ale powiedział ze tak czuje ze chce ze mna byc do konca, ma mmie za kogos wspaniałego a ja chyba jakis diabeł jestem :( nie potrafie zapomniec o tamtym, uwielbiam jego smak i zapach ale to dzieki temu mamjakis znajomych i nie siedze w domu nie wiem czy chce miec dzieci, kiedys ktos mi powiedział ze na to przyjdzie czas....tylko kiedy, mnie sie wydaje ze to kobieta powinna wiedziec od poczatku ale ja nie mam instynktu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to przychodzi samo. jesli kogos kochasz bardzo mocno to chcesz mu dac dziecko. ja bym chciala trzecie ale z moim ukochanym ale nie moge tego zrobic nigdy nie zlapie go na dziecko bo to by było swinstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość było i już się skończyło
ja też tęsknie, aż mnie wszystko boli w środku i co z tego? dalej cisza........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki M
w porzadku gwiazdo - postaram sie juz do ciebie nie pisac... jestes jak beton--- argumenty odbijaja sie jak od csiany... JA,JA,JA,a innych mam gzies.. no to miej to i tak obruci sie przeciw tobie. Jezeli "twoj" slubny z jakiegos powodu (dziecko-tak bywa) nie odejdzie, to zycze mu romansu- nie masz empatii poznaj z autopsji. Jeszcze jedno-" taka sobie jedna" byla uprzejma nazwac mnie - je...na gnida- gwoli scislosci gnida- pasozyt... ja nie bylem pasozytem, bylem zywicielem pasozyta je...na- to przecierz moj pasozyt byl do tego dla pajaca typu Jery Rozumiem, ze jestes w sytuacji mojej ex.... z tad ta obraza.. ( z przed rozwodu- naturalnie) Wniosek - przedstawilas sie... nie musisz juz szukac innego nicku, masz gotowy. Bylo... robisz tu za rozjemce? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki M
gwiazdo- dla scislosci... to nie JA sie wstydze, to nie mnie dotknal towarzyski ostracyzm... zgadnij kogo to spotkalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość było i już się skończyło
taki M nie robię za rozjemcę. Może to Ci się wyda dziwne ale jestem tak jakby między Wami :) Bo z jednej strony rozumiem Twoją wściekłość, a z drugiej rozumiem co czuje Gwiazda. I napisałam do mojego K mimo, że się zapierałam że tego nie zrobię. I gówno dalej cisza. Powinnam go sobie odpuścić ale nie potrafię. szlag... I co nie mam prawa myśleć że faceci to szuje? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chwilkaaa
NIGDY NIE BĘDZIE TAK JAK KIEDYŚ Gwiazdo. Łudzisz się bo na razie masz klapki na oczach i nie myślisz głową. Gdy Twój mąż dowie się to nic już nie będzie, a Ty będziesz pluła sobie w brodę. Jesli się nie dowie to przecież związek na boku nie spłynie po Tobie jak po kaczce, nie zostanie biała karta. Cóż czasem żeby kogoś docenić trzeba go stracić... Dziwię się że poświęcasz rodzinę ale to Twoje życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazda 29
miałam na myśli dalsze "normalne"życie,bo ono nic się nie zmieniło, moje relacje z mężem są cały czas takie same, a K to więcej niż pewne,że zostanie w mojej pamięci, bo zawsze w niej był

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chwilkaaa
Gwiazdo nie zmieniło się dlatego, że oTwój mąż jeszcze nic nie wie. Wciąż zapewne Ci ufa i kocha Cię jak na początku - z tego co piszesz jesteście udanym małżeństwem (tym bardziej nie rozumiem Twojego postępowania). Ja mam tylko pytanie czy gdyby się odwróciły role - Twój mąż zdradzałby Ciebie, wniebowzięty że ma kobietę, która zawsze będzie w jego sercu - też podchodziłabyś tak beztrosko i lekko do tego? Ty będąc na jego miejscu, czyli jako zdradzana żona pozwoliłabyś sobie na "normalne życie" mimo tego co było? Wiem, że zakładasz utrzymanie tajemnicy tego związku ale to jest chwyt już całkowicie poniżej pasa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazda 29
tak masz rację, ja to napisałam zakładając,że się nigdy o tym nie dowie, na Twoje pytanie odp. jest prosta i oczywista, że NIE rozmawiałam dziś z moim p/k i wiem już ....jego żona chce wrócić, myślę,że to jest najlepszy dla mnie moment, żeby się "usunąć" z jego życia, on się waha (bo tylko dla dziecka jeśli się zgodzi), ale jak ja się usunę może coś z tego będzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość było i już się skończyło
może będzie, może nie. Mój się odezwał. I potrwa zanim się dogadamy.grrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazda 29
Oooo...,widzisz może potrzebuje tylko trochę czasu,żeby sobie wszystko przemyśleć i pookładać, jest nieźle ja pół dnia myślałam nad tym co wcześniej napisałam, ale sama nie wiem czy lepiej mailem czy się spotkać, sęk w tym ,że prędko się teraz nie zobaczymy bo w następnym tyg. chyba wyjeżdża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazda 29
i tak będziemy cierpieć, co za różnica kiedy, im szybciej tym lepiej(chyba)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to czemu
gwiazdo nie konczy sie ZADNEGO zwiazku przez maila ani smsa :O Nie masz odwagi skonczyc w cztery oczy ? Nie zrobilabym tego najgorszemu wrogowi chyba, to moim zdaniem totalny brak szacunku i dziecinada :O Ja potrafilam poczekac ten tydzien i rozstac sie w 4 oczy, bo mialam do tego odwage i wiedzialam jak to go zaboli gdy sie rozstaniemy przez telefon ... przez telefon nigdy nie zobaczysz co ta druga osoba czuje co mysli, nie wytlumaczysz wszystkiego, pozniej bedziesz sobie wyrzucac,ze czegos zapomnialas powiedziec, a ta druga osoba zasluguje na wytlumaczenie wszystkiego do konca !!! Bylo i sie skonczylo a jednak sie nie skonczylo ;) jua dzis w miare spokojna, pewnie weekend bedzie straszny :( ale dam rade skoro tyle juz dalam rade :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość było i już się skończyło
Skończyć z kimś przez smsa czy meila to chyba najbardziej poniżające co można zrobić, no jeszcze ewentualnie przestać się odzywać bez wyjaśnienia :( To czemu niby się nie skończyło, ale sama nie wiem co myśleć. Widzę, że jemu zależy ale się boi i co tak całe życie będzie się facet bać? I weź to zrozum człowieka. Jak jedno chce to drugie nie bardzo i na odwrót....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to czemu
Bylo i sie skonczylo U mnie bylo dokladnie to samo widzialam,ze kocha strasznie,ze mu zalezy, nie bylo takiej sytuacji ani jednego dnia by milczal ... Ostatnie weekendy to bral nawet urlop by moc sie ze mna spotkac, widzialam, jak bardzo sie stara, ale wlasnie bal sie odejsc od niej :( Moim zdaniem to tez najbardziej ponizaace co moze byc skonczyc z kims przez smsa lub maila :O Nie zrobilabym tego chocby nie wiem co sie stalo :O Jak juz sie chce cos skonczyc to trzeba miec na to odwage ... Moj ex K mi powiedzial,ze to bgy bylo za proste skonczyc inaczej niz w 4 oczy :O Ciesze sie z tego bardzo ze sie rozstalismy jak sie rozstalismy, a teraz staram sie nie myslec i nie analizowac czy on ma ochote sie odezwac, czy tak go absorbuje dziecko,ze nawet o mnie nie mysli ... Nie zastanawiam sie nad tym, staram sie zapomniec, choc napewno jakis czas to potrwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość było i już się skończyło
to czemu ale on jest w trakcie rozwodu!!! ja jestem, to teraz jest czas na ucieczkę? no bez jaj!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość było i już się skończyło
miało być ja jestem po, ale coś mnie nerw ostro ruszył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×