potrawy wigilijne

Zamierzacie uraczyć dzieci wszystkim co będzie na stole czy czegoś jednak im nie dacie spróbować?

ryby nie dam bo jestem strachajlo i boje sie osci a reszte niech je. w zelszym roku jadla tylko oplatek w ogromnych ilosciach :D aaaa zupy grzybowej tez oczywoiscie nie dostanie!!!!!

golonka jako potrawa wigilijna?

a zupy grzybowej dlaczego? ja właśnie też zastanawiam się na karpiem. cholera boję się. niby tata filetuje zawsze, ale i tak ze strachu przebrałabym każdą cząstkę, więc chyba odpada. no i moja mama zawsze bigos na winie robi, niby nieduża ilość alkoholu, ale sama nie wiem.

bo grzyby po 7 roku zycia sie wprowadza. po pierwsze zawsze moga sie okazac muchomorkami :P po 2 sa baaardzo ciezko strawne.

e no bez przesady :-o

no nie wiem ja sie grzybami schizuje zawsze. co innego pieczarki a co innego takie grzyby lesne. cholera wie co to jest. babcia to na placu kupuje i robia poxniej zupke. i mamy tak dawke adrenaliny w wigilie :D

moj ma 8 miesiecy to nic niedostanie ,szkoda

też nie jestem osobą wierzącą, ale golonki nie ma, a szkoda :-o

malinowy jak to nic? a oplatek?

moi rodzice zawsze zbierają sami, od lat i nigdy się nie przytrułam nawet, oczywiście ostrożnym trzeba być, więc może dopiero w pierwszy dzień świąt, sama nie wiem, zobaczę jeszcze.

alc :D:D masz racje lepiej przetestowac na innych a pozniej dopiero dac dziekcu. ja mojej nie dam. grzybow i ryby nie dostanie napewno.

jak masz dużą ilość browca i golonki, to wpadnę :D oczywiście nie namawiam, ale skoro zrezygnujesz z grzybowej, to co z pierogami z grzybami, kapustą z grzybami?

u nas uszka s z kapusta i pieczarkami a nie z grzybami. wiec spokojnie moze je jesc :D

grzybów to ja nawet 10 letniemu dziecku nie dawałam a po cholere? żadnych wartości odżywczych i ciężkostrawne mój kolega który był dyspozytorem w pogotowiu, jak w domu gotowali grzyby to wychodził... bo tak lubił a bał się jeśc... tyle się przypadków w tym pogotowiu naoglądał... moja koleżanka zatruła sie grzybem, mamusia ugotowała własnoręcznie nazbierane :O ledwo z życiem uszła i do dzisiaj nie może jeść połowy rzeczy, bo jej wątroba wysiada, nawet zwykłej papryki ja na pewno Rafała grzybami nie uczęstuję

u nas są uszka tylko z prawdziwych grzybów, mama takie pyyyyszne robi i dotego własnoręcznie kiszony barszcz już się nie moge doczekać mniam!

a rybę dam, bo lubi zawsze jest karp i łosoś, to łososia dostanie, bo tam wcale ości nie ma

Eh jak Wam zazdroszcze. Moja córa ma skaze bialkową a że karmię piersią to jak to moj maż stwierdził dziś jadam żarcie dla szynszyla - marchewka i woda. Więc w Wigilię to będę mieć raczej ryż, marchewkę i indyka :(