Jak być sexy po ciąży? czy to w ogóle MOŻLIWE?

Hej, po ciązy przytyłam, cycki mi obwisły, na brzuchu pełno rozciągniętej skóry i rozstępów. Już nie jestemm sexy... czuje sie strasznie ;( A Wy?

nikt nie jest juz sexy>?

ale przeciez posiadanie dziecka to najwieksze szczescie ;) Rekompensuje wszystko :D

skoro czujesz się strasznie to trzeba coś z tym zrobić i wziąć się za siebie... nic nie ma za darmo, nic nie przychodzi łatwo... warto zacząć ćwiczyć i dbać o siebie, na pewno nie zniwelujesz do zera tych negatywnych skutków ciąży, ale coś tam osiągniesz... i sampoczoczucie będzie lepsze... powodzenia życzę... :)

pomoga na rozstepy to Wam chyba brakuje mozgu :)

raczej cwiczenia nie pomoga :P

i nie traktuję siebie jak rozciągniętego wora, nie zauważyłam wielkich zmian, ale troszkę o siebie dbałam w już w trakcie ciąży teraz po latach nawet jestem szczuplejsza niż przed ciążą

jesli nie masz obwisnietych cyckow, szerokiej pochwy i rozstepow to gratuluje :) Bo samo schudniecie to stosunkowo proste jest ;)

no ja nie mam obwiśnietych cycków, ani pół rozstępu, ale mam brzuszek, za dużo w biodrach i celulit. I wcale nie jest mi z tym dobrze, do tego siedze w domu z dzieckiem i wszystkie frustracje i stesy przejadam. Miałam nadzieję, ze teraz cos się zmieni, mała miała chodzic do złobka a ja do pracy. Ale niestety nici z mioch planów.

ja nie mam rozstępow, obwisłych cucków, brzuch jest napięty i płaski, w jestem szczupła, po ciąży jedynie została mi pamiatka w postaci 5-cio centumetrowego paska blizny ponizej linii bikinii,którego prawie nie widac.Nie ćwiczyłam, a dobry, markowy balsam nawilżajacy do ciala stosuje odkad pamiętam.

praca, dziecko, dom, to moje codzienne treningi.

po co być w ciąży? :D

ale przeciez posiadanie dziecka to najwieksze szczescie Rekompensuje wszystko to typowe kometarze autorko na twoje pytanie- wstrętne obwisłe spasione małpy ale to nie wazne-dziecko . to jest najwazniejsze- pmietaj ze tak nie jest, to moze wyjdziesz na ludzi.

zacofane matki polki maja tylko dziecko w glowie a potem placza na forum ze ich faceci zostawiaja, zdradzają, jak sie takie zapuszczą że patykiem by ich nikt nie ruszył to co sie dziwic. Ciąża wyniszcza organizm, niestety, to kara za uprawianie sexu,

a niech sie tak same oszukuja ze po ciazy sa takie same i nic sie nie zmienilo , loonieeee. wcale i wogole. Glolym okiem widac, ze kobieta juz rodzila, no ale cos za cos. Dzieci tez moga byc fajne ( jak spia). Ja tam mam juz 26 lat i nie w glowie mi dzieci, tyle sie ciagle dzieje ze wyspac sie nie mam czasu a co dopiero dziecko. Czasem padam na lozko to spie 14 h a jak mnie ktos obudzi to jest moim najwiekdzym wrogiem. AHHHH piekne zycie tak moc spac, pozniej czlowiek tak sie swietnie czuje., Ja nie chorowalam juz 5 lat , nawet katar, bo dbam o siebie. Gdybym miala dbac o dziecko tobym sie chyba wykoczyla. Podziwiam i wspolczuje

to prawda ze ciaza to kara za uprawianie sexu, swietnie to ujelas */*/*/. Wyniszcza organizm , bo kazda nadwyzka hgormonow sieje spustoszenie, a podczasz ciazy hormony szaleja, bralam kiedys tabsy to mi pol wlosow wypadlo, lekarka powiedziala mi ze tak sie dzieje, to sprawka hormonow, to samo sie dzieje po ciazy, hormony rzucilam w kat, a wlosy powoli odrosly. Nigdy wiecej. Mojej mamie to 3/4 wlosow wypadlo po ciazy. Lysa byla hehe

a ja po ciazy mam plaski brzuszek, ani jednego rozstepa, piersi wieksze i dalej sterczace, wszystko super, nic nie widac po mnie ze kiedykolwiek bylam w ciazy, jedyna pamiatka to moja kochana dzidzia, wlosy mam na glowie dalej... :)

no to szczesciara jestes, bog cie musi kochac

to chyba genetyczne, bo maja mama po dwoch ciazach wazyla 50 kg..ja w ciazy przytylam 10 kilo i juz pare miesiecy po porodzie wazylam tyle co wczesniej

moja mama przed ciaza wazyla 45 kg a po ciazy 70 i do teraz tyle wazy, kazda kobieta w mojej rodzinie jest genetycznie obciazona, mamy malo elastyczna skore, ja mam rozstepy na nogaach i cyckach a jestem szczuplutka, a jak sobie podjem przez kilka dni to czuje ze skora mnie zaczyna swedziec i pekac, SERio, ten swiad skory oznacza ze sie rozciaga, lekarz mi to powiedzial , gdy mu opisalam to dziwne zjawisko.

a ja ważę 45kg. i nikt mi nie wierzy że mam dziecko, w wakacje, na plazy to a mnie wszyscy faceci patrzeli, ciemna karnacja, idealna figura, maz peka z zazdrości i dumy.

ciąża sieje spustoszenie, byłam pewna że po ciąŻy bede wyglądac jak jeden wielki wór, ale na szczescie tak sie nie stało, w ciąży miałam maly brzuch przytyłam moze 6 kg, a w 7 miesiacu pod koniec, bylam na wakacjach i nawet w bikinii ledwo było mi brzuch widać, także o żadnych rozstepach nie ma mowy.

Glolym okiem widac, ze kobieta juz rodzila bez przesady, niby jak, ??

Ja też nie uważam, żebym źle wyglądała. Dbam o siebie bardzo, tak samo jak w ciąży. Mimo to dość dużo przytyłam, mam rostępy. Ale większość kg zrzuciłam już, rozstępy powoli bledną dzięki codziennemu smarowaniu się balsamami przeciwko nim. Chodzę na spacery, wykonuje wszystkie czynności domowe, czasem coś poćwiczę, więc zwis też powoli znika. Ale czuję się sexy, ubieram się dobrze, czuję się ze sobą coraz lepiej, zawsze wymalowana, do kosmetyczki też chodzę. A nie tak jak większość, szary wór na siebie i płaczą, jakie to mało sexowne są. Niestety to nie przychodzi samo.

aczkolwiek u mnie w pracy jest jedna co rodzila jeszcze przede mna i tak zbrzydła na twarzy, spasła sie nieslychanie, cycki jej wiszą, a zamiast brzucha wisi jej opona. to chyba prawda że dziewczynki zabieraja urode, bo urodziła dziewuche .

ufliczka wróciła... :p

no Jessy pewnie jestes wyjatkiem od normy , zdarzaja sie takie.

owszem, ubiór to podstawa, markowe, ładne ciuchy dla mnie to codziennośc, ale co z fajnych szmatek jak pod nimi rozpacz?, dlatego jak sie nie ma jędrnego, gładkiego ,szczupłego ciała to nawet ciuchy nie pomogą. no i jeszcze jedno- pieknym sie trzeba urodzic. Moje koleżanki zazdroszczą i czarnych oczu, ciemnej, naturalnej karnacji, próbujac dorównac soczewkami, solarem ale efekty sa sztuczne.

to tyle bo zaraz chmara kaszalotóww mnie napadnie.

to było jedno z bardziej ulubionych określeń ufliczki... p.s. ciekawe na jak długo tym razem wróciłaś... ;)