Sam idzie a ja zostaje

Zaufanie bueheheheheh. A czy ktos placi odszkodowanie za to ze ktos komus ufal ale ten go zawiodl? Chyba nie bo tak chodzili by sami milionerzy. A co z tymi co zaufali i zostali zdradzeni, oszukani i wykorzystani? Co to wlasciwie jest zaufanie? Przeciez czlowiek sam sobie nie powinien wierzyc a co dopiero innym. Nie wsadzajcie kitow o jakims tam zaufaniu bo ma to takie znaczenie jak snieg zeszloroczny. Nie chodzi o to zeby nie wierzyc partnerowi ale strzezonego Pan bog strzeze, okazja czyni zlodzieja wiec podchodzmy do tego sceptycznie. Trzeba wierzyc ze partner ma szczere intencje ale zawsze trzymac puls i nie dac sie rilowac na lewo i prawo bo wcisnie ci jakas bzdure o zaufaniu i to niby ma byc gwarancja buehehehehehe Smiesz a mnie te bzdury o zaufaniu, za duzo znam takich co ufali i ostro sie przejechali na tym.

do Wysmiewczyni to co powinnam zrobic zaczekac i powiedziec po calej imprezie czy przed ?

co byscie zrobili na moim miejscu - pytam serio

kopa w dupe

Jestescie ? ;(

albo jestescie para albo nie oprócz wypadów on z kumplami ty z kolezankami na pozostaole imprezy chodzicie razem

tez tak mysle

Zapytaj poprostu czy wybiera sie na te urodziny czy nie i czy idzie sam. Zobaczysz wtedy co on Ci powie. Nie znam was i nie wiem jakie macie zasady w zwiazku ale moze on mysli z eto oczywiste ze ty idziesz z nim. Jesli powie ze idzie sam to zapytaj czy ty nie dostalas zaproszenia czy poprostu on nie chce cie zabrac i jak rozumie wasz zwiazek. To znaczy ze kazde chodzi gdzie chce i kiedy chce czy poprostu chodzicie razem jako para?

dzieki wszystkim

pogadaj z nim. Jesteście razem i razem powinniście chodzić na urodziny, imieniny i inne imprezy. To się rozumie samo przez się! Jeżeli cie nie weżmie, to znaczy że nie mysli o was poważnie.

No nie wiem moze ja jestem jakas zacofana ale dla mnie zwiazek to zwiazek i jesli chodzimy gdzies to razem, co innego wypad z kumplami na piwo a co innnego urodziny kolegi na ktorych jak rozumiem beda pary. To nie dobrze jak w zwiazku kazdy sobie rzepke skrobie, jestescie przeziez para. Jesli nie mozesz isc ale nie przeszkadza ci ze on pojdzie sam to co innego, ale w tym wypadku jakos nie widze cie uwzglednionej w jego planach.

teraz widze ze to nie ja mam problem tylko on

ja sadze ze nie traktuje Cie serio albo mozliwe ze nie na reke mu abyz z nim szla

z jego strony to przegiecie i tyle w tym temacie

:(

jak widac oszolomow nie brakuje co jeszcze sie nie wyszaleli :P olej go i tyle