chrzestni

Moi drodzy, proszę Was o radę. za około 2 tygodnie urodze dziecko. i tu zaczyna sie problem z chrzestnym. chciałam poprosic mego brata i siostrę, bo mam z Nimi bardzo dobry kontakt. jednak teściowie robią sceny bo nie chcemy za chrzestnego brata mego męża. nie chcę z dwóch powodów. po pierwsze, gdzieś około 2 lata temu oni powiedzieli, że nie chcą mieć więcej chrześniaków. nie powiedzieli tego konkretnie do nas, ale przy nas i rodzinie. po drugie, mamy słaby z nimi kontakt i po prostu nie chcę go za chrzestnego. ale teściowie nie potrafią zaakceptować tej decyzji i robia sceny, że nie przyjdą na chrzest, nie będą pilnować itp. mam brać osobę której nie chcę na chrzestnego tylko dlatego aby teściowie byli zadowoleni? i tak było przez cały okres ciąży, zamiast cieszyc się macierzyństwem to ja ciągle musiałam wysłuchiwać tych pretensji.

Moi byli teściowie też nie byli zachwyceni tym, że na bycie chrzestną zaproponowałam przyjaciółce, bo powinna to być osoba z rodziny. Fajnie, tylko, że ja już rodziny nie mam. Z kolei przyjaciółka wysłuchała swojego przy okazji slubu, bo jej teściowa nie chciała, żebym ja była świadkiem. I co? I nic, świadkowałyśmy sobie, jesteśmy matkami chrzestnymi dzieci...wszyscy przeżyli.

Twoje dziecko i twoj wybor kogo wezmiesz na chrzestnych, szczegolnie ze wiesz ze szwagier juz wiecej chrzesniakow nie chce. Nie przejmuj sie tesciowa i olej ja, jak nie przyjdzie na chrzest to tylko o niej to bedzie swiadczyc.

Na chrzestnych bierz ludzi nadzianych, dobrze Ci radzę.

bratowa mojego faceta właśnie urodziła dzidka i tak sie wydawało ze skoro mój facet jest jedynym bratem..to powinien byc ojcem chrzestnym,ale bratowa sobie wymysliłą że nie ..i albo wezmie swoje rodzeństwo albo brata i kolezanke ..dlaczego? nie wiadomo .pluje jadem na całą rodzinę swojego męża!!