KOBIETKI ODESZLYBYSCIE gdyby....

Santo Subito - nie udawaj durnia, o.k.? Chodzi o absurdalne, bezpodstawne podejrzenia wyrażane w takiej formie, chore jazdy o uśmiech do innego faceta, o zwykłe "cześć" na ulicy. Próby ograniczania wolności w kontaktach z ludźmi, zwykłych, towarzyskich kontaktach. Nie mąć w głowie autorce, bo jeszcze weźmie Twoje zgrywy za dobrą monetę i uzna, że zachowania tego debila to standard :O Autorko, nie szukaj tu rad. Poszukaj w necie mądrzejszych informacji. Wejdź na odpowiednie fora. Wśród pierwszych sygnałów znajdziesz te, które wymieniłaś. Nie karmiłabym się ułudą, że to w sumie nic, że nic takiego się nie stało. Stało się. Takie zachowania w związku są NIEDOPUSZCZALNE i wróżą jak najgorzej.

Santo, no jak dla mnie momentami, bo tylko momentami mam z Tobą styczność :P

Mam męża. Nigdy by mnie nie skrzywdził, ani nie straszył. Gdyby to zrobił, również odeszłabym. Nie dlatego, że to jest łatwe, ale dlatego że cały jego obraz zawaliłby mi się w drzazgi. To nie byłby już TEN człowiek. Nie potrafiłabym z nim być, dzielić codzienności, uprawiać seksu. JAK? Także panowie będą uprzejmi zamknąć swoje pseudokontrowersyjne, antyfeministyczne mordki, bo wszystkie tu znamy standardowy repertuar panów i nikogo on już nie interesuje, ani nie szokuje :)

"Także panowie będą uprzejmi zamknąć swoje pseudokontrowersyjne, antyfeministyczne mordki, " czemu "mordki"? Skoro my dla nich mamy tutaj "mordy", to oni również mogą je mieć :P Czemu mamy pozostawac im dłużne?

absolutnie sie zgadzam

Ja bym się nie zastanawiała i odeszła od razu. Jeżeli tak Cię traktuje z tak błachego powodu jak neutralny komentarz do zdjęcia to sorry. Powinien dostać po ryju i out.

Dziewczyno, dałaś mu przyzwolenie na takie traktowanie. Jeśli uderzył Cię pierwszy raz, a Ty tak zareagowałaś,że skończyło się na "I potem jak gdyby nigdy nic....bylo normalnie. Całusy,przytulanie..." to bądz pewna ,że podniesie rękę na Ciebie następny raz. Uciekaj jak najdalej. Ma synka piszesz, czy on przypadkiem jest rozwiedziony? Może właśnie z powodu podnoszenia ręki na kobietę mężem już nie jest.

on cie ode siebie uzalezni psychicznie... uwierz mi, bo mam to za soba... obsesejne podejrzenia o zdrade, awantury, wyzwiska, w koncu przemoc... a ja bylam tak zmanipulowana, ze obwinialam sie o jego zachowanie!!! i sprzatalam po nim, po kolejnych imprezach, do pracy szlam nieprzytomna ze zmeczenia bo on cala noc darl ryja po pijaku... i to wszystko sie dzialo kiedy postanowilam z nim wyjechac za granice i oczywiscie nie mialam nikogo, kto moglby mi oczy otworzyc, kto moglby pomoc... a mialam wtedy 21 lat, on, idiota tylko rok ode mnie starszy! kiedys zdawalo mi sie, ze takie sytuacje sa mozliwe tylko w jakichs starych alkoholicznych malzenstwach bez edukacji, a to byl chlopak na studiach! do tej pory nie moge uwierzyc, ze dalam sie w takie gowno wplatac i sporo energii mnie kosztowalo zeby sie wreszcie uwolnic... gdybym teraz spotkala gnoja na ulicy to bym zmasakrowala. autentycznie, za moje wszystkie ponizenia. bierz nogi za pas dziewczyno, poki Cie jeszcze powaznie nie skrzywdzil