Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zabeczka23

jak zapomniec o facecie ktory mnie nie chce

Polecane posty

Gość zabeczka23

jakos nie umiem:o i ciagle sie zadreczam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudno zapomnieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabeczka23
najgorsze jest to ze zrobil mi nadzieje a potem..widze go z inna:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo tacy sa niestety
faceci. Przyzwyczajcie sie kobitki...mowi kobitka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przejdzie Ci...ale do tego trzeba nieokreślonego czasu, nie kontaktuj się z nim, jeśli chcesz o nim zapomnieć..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabeczka23
ja sie z nim nie kontaktuje od maja i co???? wcale mi nie lepiej:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadzieja ja
Co znaczy, że zrobił Ci nadzieję?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mówiłam o nieokreślonym czasie! myślisz, że to jak za machnięciem czarodziejskiej różczki!..to inwidualnie od każdego zależy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabeczka23
pocalowal patrzyl sie tak dziwnie oczy mu sie swiecily pow ze zrobi wszystko aby ze mna byc ze sie postara a tu masz....:O gowno z tego a ja glupia uwierzylam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabeczka23
tyle czasu sie meczy z etym zejzu dluzej nie dam rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znawca temattu
"patrzyl sie tak dziwnie oczy mu sie swiecily " => pewnie miał rozwolnienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadzieja ja
a czy to nie jest przypadkiem Twoje wyobrażenie o nim? Fantazja ...Dziewczyno patrz realnie - od maja powiadasz milczy? Widzisz ją z inną... i to jest zrobienie nadziei?? Byliście ze sobą czy tylko to Twój znajomy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabeczka23
milczy bo ja sama sie usunelam wyjechalam dosc daleko :O przez niego aby zapomniec racja nie bylismy para ale wydawalo mi sie ze cos sie zaczynalo dziac widac sie pomylilam:o kolejny n-ty raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dolce Gabbanka
a myślałam,że tylko ja tak mam...skoro tak długo milczy i nie szuka kontaktu to chyba znasz odpowiedź...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadzieja ja
zabeczko23 - jeśli 23 to Twój wiek to jestes młoda i spotkasz jeszcze faceta swego życia, ale mocno stąpaj po ziemi i nie staraj się pisać sama scenariuszy... Bądź , rozmawiaj, słuchaj - ale nie tylko tego co chcesz usłyszeć ... Kobiety często tak robią właśnie, a potem płaczą, bo ... miały nadzieję, wydawało im się... Zacznij żyć , poznawaj ludzi i nie rozpamiętuj - bo widac nie ma czego ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabeczka23
wlasnie nie ma czego:O a ja sie zadreczam moze powinnam isc i cos mu pow moe zadac jakis wyjasnien itd odbilo mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadzieja ja
ani się waż!!!! zostaw...nic na siłę... narobisz sobie tylko wstydu...Zostaw to ...czas...tylko czas potrzebny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabeczka23
juz sobie narobilam glupio ludzac sie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadzieja ja
więc otrząśnij się i żyj dalej... Mówię Ci to ja doświadczona ;)i to z dwóch stron - czyli jako ta co próbowała walczyć - nic na siłę się nie zrobi, a jak puścisz i wróci to super, jak nie wróci to z czasem minie ( do mnie wróciło, ale ja już nie przyjełam ...., Druga strona to jestem tą obecną, a jakaś ex ( własciwie nawet nie ex bardziej jej "nadzieja" na to, ze coś ze znajomości będzie , a ze strony męskiej było szybkie wycofanie z niej ) gdzieś nas zobaczyła, znalazła kontakt do mnie i zadzwoniła ... cóż mnie jej było bardzo żal ( szczerze ), a mój partner wściekł się, że znowu zaczęła go nachodzić emocjonalnie niezrównoważona ... Więc odpuśc sobie i żyj !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bzdury!!! Ja zakochałam sie 4 lata temu... nie mam z nim kontaktu od 3 lat i co dalej za nim szlaleje, jego oczy uśmiech zapach wszystko w nim kocham. chociaż nawet nie byliśmy razem:(. Próbowałam wejść w coś innego ale nic z tego nie wychodzi. Po nocach śnije mi sie że mnie nienawidzi, odtrąca. Moje serce dusza rozum wszysko chce z nim być, ale on jest zajęty zaręczony. ma mnie gdzieś. A ja zrozumiałam ze nie mam prawa niszczyć jego szczęścia wiec odsunełam sie w cień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skąd wiesz że nie chcę ? Może boi się zaangażować bardziej ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurde u mnie to samo :( Koleś mnie nie chce, a ja zakochana... Szkoda, ze ejstem taka naiwna i głupia, nie potrafięzapomniec, ciagle robię sobie nadzieję :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yeap
Wiecie co jest najgorsze w tym, że Ci faceci o na których narzekacie pewnie nawet nie wiedzą co do nich czujecie. Ba czasem pewnie myślą że a pewnie nie mam szans u niej kto by chciał takiego jak ja. Nie mówię że zawsze tak jest ale bywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez tak mialam , i mam dalej , taka prawda. nie zapomnialam , chociaz bardzo chce. Poznalismy sie , bylo swietnie, spotkania, kolacje , spacerki i on zniknął. nigdy wiecej nie zadzwonił. nie zaprosil juz, nie zadzwonil, i wiesz co mysle, ze gral na dwa fronty i poprostu zniknał , bo wstyd byłby gdyby to wyszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez to przerabiałam, poznałam faceta, zalezało mi, sama inicjowałam randki , spotkania, zapraszałam, a potem on znikał przestał sie spotykac ze mna , zapominał nawet zadzwonic do mnie, znudziłam mu sie widocznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuje bo w sumie mam tak samo tylko mi chłopak podoba się od 10 lat jak przyszłam do zerówki miałam 6 lat go poznałam teraz mam 16 i poznałam go bliżej i ch*j to dało bo ma to w d***e znowu ;) i wiem że zakochana osoba słyszy to co chce słyszeć więc w przypadku wystarczyło by małe ,,hej''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomóżcie bo nie wiem co robić... nie byliśmy razem, spotykaliśmy się przez 2 lata. A tu wyszło ze w tym czasie się oświadczył i bierze niedługo ślub... mówi ze za mną tęskni, że się zauroczyl itp. A ja go kocham nad życie! Zerwać kontakt? Ale on chce go utrzymać... a ja juz nie daję rady. Co mam robić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kup sobie książkę Jak zapomnieć eksa, włącz dobrą muzykę, jeśli chcesz wypij do tego wino, przegryź czekoladką, zrób wszystkie ćwiczenia, a na sam koniec będzie ci dużo lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rude 68
I co mam też zrobić? Kocham i tęsknię. Zakochana platonicznie. Jak widze go to pranie mdleje. Tłumacze sobie, że to nie możliwe aby mnie wogóle zauważył. Nie pomaga . W głowie zawsze on. Rano, wieczorem. Już nie mam sił tak żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 miesiące poznałam kolegę mojej przyjaciółki, która mieszka w Warszawie. Napisał pierwszy i od tego momentu pisaliśmy jak przyjaciele, którzy znali się od dziecka.. Z przyjaźni doszło do miłości, ale nie wiedzieliśmy czy na odległość damy rade.. On nalegał, ja nie chciałam chociaż go bardzo kochałam. Wspólnie układaliśmy naszą przyszłość, jak to w związkach bywa. Po jakiś kilku tygodniach uznał, że nie da rady i zakończył tą znajomość. Napisał do mnie po tygodniu.. Zaczął mnie przepraszać i prosił mnie, abym mu znowu zaufała.. Oczywiście zaufałam mu. Po jakimś czasie pisał to samo, czyli, że nie da rady i takie tam.. Ale mnie znowu przepraszał, bo miał jakiś zły dzień.. Powtórzyło się to jeszcze dwa razy, ale już za drugim razem zakończyliśmy to wszystko na wieczność.. Pisał, że możemy się kolegować, ale później uznał, że to bez sensu to wszystko było.. Po prostu jakby od tak mnie znienawidził.. Napisał mi, że ma mnie w d***e, myślał, że jestem inna i w ogóle.. Minęło zaledwie 2 tygodnie od czasu kiedy nie piszemy.. Od tamtego momentu odechciało mi się po prostu żyć, nie umiem zapomnieć chociaż wiele razy próbowałam.. Przez to wszystko opuściłam się w nauce, odsunęłam od siebie najważniejsze osoby.. Czuje się jakbym miała zaraz wpaść w depresje.. Proszę pomóżcie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×