Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pazuzu1980

co o tym myslicie

Polecane posty

Gość no dokładnie
fajnie :P tyle, że to - jak dla mnie - równie dobrze może oznaczać, że wolałaby spędzić ten dzieć TYLKO z Tobą w Twoim domu, jak i to, że wolałaby być z Tobą zamiast z rodzinką. Więc tak naprawdę - nie wiesz nic. To tylko twoje domysły. Jak u mnie w domu się szykuje jakaś impreza, to też swojemu facetowi opowiadam normalnie, jak idą przygotowania. I nie muszę dodawać, że ma przyjechac - bo to oczywiste. Jeśli u Was to wygląda inaczej - to po prostu wprost ja zapytaj, jak to ma wyglądać w niedzielę, czy masz przyjechać do niej, czy się spotkacie po imprezie czy co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko mówi ze juz prezent kupiła, a ten dzień w któtym bedzie ta uroczystoć chciałby spedzic zemna w moim domu niz tam sama siedzieć z całą rodzinka Fajnie no nie To oznacza ze najprawdopodobniej nie jestes zaproszony, i ze to jest uroczystosc oficjalna a wiec ma znaczenie to czy jestes oficjalnie mezem czy nie. Twojej dziewczynie to nie pasuje, zle sie z tym czuje ze musi wybierac. Od Ciebie zalezy czy bedzie musiala. Mozesz albo odpuscic albo powalczyc albo Ja oderwac. Nie ma gotowej odpowiedzi i trzeba sie wykazac dojrzaloscią, być ponad to bo to mało istotne z perspektywy wielu dni i lat bycia razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pazuzu1980
Zapytam.Jeżeli własna dziewczyna nic nie mówi i mnie nie zaprasza na tą uroczystość to po jakiego licha pytać ją czy mam iść czy nie?!No sorki ale czy to jest moja niedojzałość...i brak komunikacji z moja dziewczyna....no chyba nie,bo zkim jak zkim ale nią to sie swietnie dogaduje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jeszcze jedno decydować to możesz gdy otrzymasz oficjalne zaproszenie. decydować to możesz ale o tym kto będzie u ciebie na imprezie. a nie o tym czy będziesz lub nie gdy nie zostałeś zaproszony osobiści i w sytuacji gdy twoja dziewczyna nawet jednym slowem nic na temn temat nie mówi. zapytaj, wyjaśnij i -zdecyduj co zrobisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość snujesz jedynie domysły
bo nie zadałeś pytania wprost zachowujesz się jak baba, zgadujesz, snujesz domysły, obrażasz i na wszelkie afronty masz ochotę "strzelac focha" fakt, Twoje zachowanie jest bardzo dojrzałe i męskie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no dokładnie
"jeżeli własna dziewczyna nic nie mówi i mnie nie zaprasza na tą uroczystość to po jakiego licha pytać ją czy mam iść czy nie?!No sorki ale czy to jest moja niedojzałość...i brak komunikacji z moja dziewczyna....no chyba nie" Jezu, czy Ty w ogóle czytasz to co ja piszę? :O W życiu nie zapraszałam mojego faceta na żadną imprezę w mojej rodzinie. Jak coś się działo to było oczywiste, że on jako mój facet będzie w tym uczestniczył i koniec. Więc może ona do tego podchodzi tak jak ja. A co do pytania - Tak, uważam, że to jest Twoja niedojrzałość. Bo jeżeli czegoś nie jestem pewna, to po prostu pytam. A Ty? Unosisz się jakimś durnym honorem :O A mówią, że faceci są prości, a kobiety sobie szukają problemów :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
możesz też nie pytać a w rozmowie z nią powiedzieć jej jakie ty masz plany na ten wieczór gdy ona będzie na iprezie rodziców, że się wybierzesz z kolegą do kina lub zorganizujesz ze znajomymi wypad na piwo. jej reakcja powie ci wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość snujesz jedynie domysły
no sorki ale jak czytam Twój topic to naprawdę odnoszę wrażenie że napisała go emocjonalnie rozchwiana kobieta a nie facet twoje posty do złudzenia przypominają te damskei typu: "mielismy z moim misiej jechac na wakacje nad morze ale on w czasie urlopu ma jechać ze swoimi kumplami....rozmawiał już z nimi i umawiał się ale nic nie mówił czy mam jechać z nimi....powiedzcie dziewczyny czy mam się obrazić i strzelic focha czy od razu z nim zerwać ?! a może powinnam przestać z nim rozmawiać przez telefon ?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twoja dziewczyna jest między młotem i kowadłem dlatego nic Ci nie mówi. Ona kocha i rodziców i Ciebie to co wg. Ciebie ma zrobić żęby być w porządku. Ona najzwyczajniej się boi i chciałaby żeby to wszystko było juz po. To racjonalne wyjasnienie. Ale co zrobisz to już zależy od Ciebie. Ja tu widzę 3 rozwiązania i nie jestem w stanie przewidzieć jakie to będzie miało konsekwencje. Ja osobiście bym walczył i bym na siłę się tam wepchał ale wtedy trzeba trochę zmienić swoje pojęcie o honorze. Opowiem Ci taką anegdotę z życia mojej rodziny, do tego prawdziwą. Otóż, mój brat ze swoją żoną uczestniczył w imprezach Jej rodziny, zamieszkał w Jej mieście a Ona ma kilkoro rodzeństwa (siostrę i 3 braci). Dziwne dla Niego było to, że jak na stole stawiano miskę z czymś tam to każdy starał się pierwszy wziąść coś dla siebie. Trochę dziwne i On nie wiedział jak się zachować. Może to nie wyglądało tak dosłownie ale mniej więcej o to chodziło. Nikt mu nieczego nie proponował. Aż wreszcie sam się zaczął tak zachowywać i najbardziej iroczne w tym wszystkim było to, że nikt tego nie zauważył. Dla nich to było normalne. I wtedy On już się czuł dobrze, nie robił sobie wyrzytów i nie czuł się outsiderem. Dlatego czasami warto zrobić coś wbrew sobie żeby poznać, zrozumieć, pobyć, zawalczyć i nie odsuwać się. Bo rodzina niestety to nie zawsze jest wybór. Ale to wszystko zależy od sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pazuzu1980
no dokladnie i snujesz jedynie domysły - chyba smiem twierdzic że wy kobiety(ty też dziewczyny)macie ograniczone myslenie.Nie czytacie dokładnbie i niedochodzicie sensu.Mi nie chodziło oto czy pytać czy sie nie pytać!Mi chodziło mozliwość przedstawienia weszej opini na ten temat a nie zasypywanie mnie jakimiś idiotyzmami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no dokładnie
Ale właściwie jakiej opinii się spodziewałeś, bo nie rozumiem? Pytałeś co o tym myślimy, więc Ci napisałam jak ja uważam. I co, nagle się okazało, że mam "ograniczone myślenie" :O Wiesz co? To radź sobie sam, strzelaj "fochy" bo chyba to Ci najlepiej wychodzi :O Potwierdziłeś tylko, że jesteś kompletnie niedojrzały :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pazuzu1980
wykładowca - zrobić coś wbrwe sobie?Piszesz ze ty na moim miejscu bys powalczył.Ale to niejest pole bitwy gdzie naprzeciwko staja dwie wrogie siły.Powalcvzyć mozna w inny oposób...ja, jezeli nic sie nie zmieni, to nie przyjde na tą uroczystość...Dlamnie kazdy dzień to walak o ta dziewczyne,bo warte jest tego by,mimo ze jestesmy narzeczeństwem, cały czas starać sie o nia...Wiem jak wazna jest dlaniej rodzina i wiem ze Ona mnie bardzo kocha, dlatego nie chce na nią naciskac i wymuszać :Czy mam iść czy nie"- to by było bez sensu.Ja się moge objęść tą imprezką, bo zapewne takowych bedzie jeszcze bezliku.A nie o to chodzi by skócić ja ze swoimi rodzicami, bo to sa jej rodzice których kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no dokładnie
nie no, miałam już nic nie pytać, ale jeszcze tylko jedno - moja opinia jest taka, że w DOJRZAŁYM związku jeśli jedna osoba czegoś nie wie, po prostu PYTA tą drugą osobę. Tak powinno być i w tym przypadku, autorze. A Ty wolisz sam wyciągać wnioski, które moga być kompletnie wyssane z palca. DOROŚNIJ. A potem się zabieraj za małżeństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no dokładnie
"miałam już nic nie pisać" oczywiście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość snujesz jedynie domysły
Ty snujesz domysły a wykłądowca radząc robi to samo ja wyśmiewam Twój styl bycia, ale sugeruję żebyś porozmawiał z dziewczyną. Nie piszę że masz się obrażać, szantażować, wciskać na siłę na imprezę. Sugeruję żebyś jedynie spytał czy Twoja obecność na imprezie jest oczekiwana i planowana. Czy to mało logiczne co proponuję ? Jesli dziewczyna odpowie wprost że rodzice nie oczekiwali Twojej obecności to będziesz wiedział że możesz ten dzień inaczej planować. Naprawdę nie wiem jak rozmawiacie z narzeczoną, bo ja będąc w sytuacji ze wiem o rodzinnej imprezie to w pierwszym odruchu bym spytała dziewczyny kto jest zaproszony i jaki prezent mam im kupic, wspólnie z moim facetem ten prezent bym uzgadniała. Ty z kolei od kilku dni czy tyugodni jedynie snujesz domysły mi zgadujesz zamiast się komunikowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no dokładnie
snujesz jedynie domysły - o to mi chodzi. Dokładnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pazuzu1980
snujesz jedynie domysły - widze ze nie czytasz ze zrozumieniem! ile masz lat i czy długo jesteś w zwiazku z facetem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość snujesz jedynie domysły
Rany człowieku, naprawdę nie rozumiem Twoich dylematów, przez 3 lata byłam w związku z moim facetem przed śłubem i jeśli kupowaliśmy jakieś prezenty dla jego Mamy czy Ojca, zawsze robiliśmy to razem, to ja mu raczej doradzałam bo on nigdy nie umiał nic wybrać tak by trafić w ich gust i zainteresowania. Dziwne to wasze narzeczeństwo skoro nawet dogadac się nie umiecie. Zarzucam Ci brak komunikacji a Ty uparcie twierdzisz że tak nie jest, no to skąd te Twoje dylematy skoro twierdzisz że normalnie rozmawiacie ze sobą ?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość snujesz jedynie domysły
kotuś, mam 34 lata z czego 4 po ślubie, męża znam od 8 lat chyba mój staż sugeruje że wiem lepiej o co chodzi w kontaktach z teściami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no dokładnie
autorze - jeśli dla Ciebie zwykłe zapytanie dziewczyny, czy jesteś przewidziany jako gość na tej imprezie jest wymuszaniem na niej czegokolwiek - to sorry, ale komunikacja u Was naprawdę lezy na całej linii :O I choćbyś nie wiem jak zaprzeczał, to fakty są jakie są. A tak w ogóle to na przyszłość powinieneś jej powiedzieć, żeby na wszelkie imprezy rodzinne wypisywano Ci zaproszenia złotymi literami :P żebyś czasem nie musiał strzelać focha :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pazuzu1980
snujesz jedynie domysły - o jakiej mówisz komunikacji...Chyba ty nie uwaznie czytasz?....To Ci przytocze jeszcze jeden przykład jak nie zrozumiłas to co napisłem wczesniej.Jak sie spytałej mojej dziewczyny jaki prezent bysmy kupili to poczułem w niej pełne zakłopotanie.Nieweidziała co powiedziec.W koncu wydusiła ze na prezent zrzuca sie z siostrami...no to sie pytam,czy to niejest jednozbaczne z tym ze niesjetem zaproszony?i ze mnie nieuwzgledniaj na tej imprezie, nie biora pod uwgę.Więc chyba wybrac mniejsze zło i się wprost nie pytać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no dokładnie
"Więc chyba wybrac mniejsze zło i się wprost nie pytać..." A dlaczego nie? Najwyżej się dowiesz - przynajmniej będziesz miał pewność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość snujesz jedynie domysły
ech koleś, gdybym ja reagowała tak jak Ty to chyba nigdy nie doszłoby do ślubu bo każde nieporozumienie czy niedomówienie z przysłymi teściami kończyło się karczemną awanturą zrozum że każda rozdzina ma swoje przyzwyczajenia, zwyczaje i czasem trzeba czasu by je poznac, zrozumiec i zaakceptowac, na każdym kroku czycha pułapka dwie rodziny to dwie różne tradycje, począwszy od poglądów na wychowanie a skończywszy na różnicach jeżeli chodzi o tradycyjne wigilijne potrawy dla przykładu u mnie w domu na wigilię do ryby serwowano makaron a u teściów zawsze gotowane ziemniaki wszelkie próby zmiany tej tradycji u teściostwa są skazane z góry na niepowodzenie, nadal mnei dziwią te ziemniaki na wigilijnym stole, ale nic na to nie poradzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość snujesz jedynie domysły
przeczytałam jeszcze raz Twoje posty, w żadnym nie pisałeś o tym że narzeczona poinformowała Cię że prezent kupuje wspólnie z siostrami, nie pisałeś też że nie powiedziała wprost że nie oczekują Ciebie na imprezie skoro sprawa jest dla Ciebie jasna to po co ten topic ? chyba tylko po to by ustalic komu masz "strzelic focha" narzeczonej czy jej rodzicom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pazuzu1980
snujesz jedynie domysły i no dokładnie - czytając wasze posty widac że macie doswiadczenie.Zapewne nieltóre wasze uwagi zachowam sobie.Ale zebyscie niemyslały sobie ze Bóg kim Ja jestem, to wam powiem ze, w niektórych pogladach zgadzam sie zwami.Pozatym, i chyba to ligiczne, ze bardziej niż na przyszłych tesicach zalezy mi na dziewczynie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no dokładnie
no i bardzo dobrze że Ci na niej zależy. Słuchaj, nawet jeśli się okaże, że nie jesteś przewidziany jako gość na tej imprezie (w dalszym ciągu będę się upierać, że w celu ustalenia tego powinieneś wprost zapytać o to swoją narzeczoną) - to nie ma sensu obrażanie się czy coś. Może dla nich to faktycznie impreza ściśle rodzinna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pazuzu1980
no dokladnie zgadzam się z tobą.Ja nie mam zamiaru się obra zac na kogokolwiek.Tak jak piszesz, a wczesnie jeszcze pisał wykładawca, to zeczywiście jest ta,ze co rodzina to inna rodzina.Byc Moze moi przyszli tesciwie uwazają ze skoro jeszcze nie jestem "prawowitym" czlonkiem rodziny to jeszcze nie pora zapraszac mnie na takie uroczystośći.No dobrze OK szanuje to.Natomiast dziś spytam sie dziewczyny jak to jest, czy jestem przewidzany na impreie...zapewne bedzie jej głupio,ale jak mi moze byc głupio, jak mi powie ze ona by chciała, ale mama powiedziała ze to rodzinna imprezka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zycie to nie party
A nie umiesz się wprost zapytac Jejku takie to trudne???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no dokładnie
jeśli nie jestes przewidziany, to najprawdopodobniej będzie jej troszkę głupio... ale trudno, tak już jest w związku, są różne sytuacje a wyjaśniać sobie trzeba wszystko i koniec. Nie ma miejsca na niedomówienia. A ja ciągle mam wrażenie, że być może to Ty źle odbierasz i jednak chcą żebyś tam był? :O Daj znać co i jak ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×