Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość piotr.32

nie potrafię zaspokoić potrzeb żony

Polecane posty

Gość taaak głosie rozsądku
z pewnością masz rację jak zawsze we wszystkim...... ale robisz się nudny :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Tak, na pewno ! Po 8 latach ten sam tyłek bzykać kilka razy dziennie" ale to już nawet nie chodzi o to, że sie bzyka ten sam tyłek przez lat (chciaż fakt, ja czasem tez żartuję, że jest to jednak jakaś forma heroizmu, że przez tyle lat wciąz przy jednym i tym samym ;) ), ale o coś więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glos rozsadku
och och....strasznie przepraszam ;-) pozdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glos rozsadku
mam zalozyc topik? myslalem, ze do poniedzialku Cie nie ma ;-) pozdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddddddddddddddddddd
Nie łudźmy się, to prowokacyjny temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem jeszcze chwile mał a potem jade odpocząc, poczuc ,powdychac jod, poszaleć i polenic sie. mam dosyc tyrania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na przykład strasznie nie lubie, jeśli coś staje się w moim zyciu zasadą, regułą, której musze dopełnić i koniec. Oczywiście nie moge się od tego cakiem odciąć, bo takie jest zycie, stąd też mam trochę takich rzeczy, ale jesli coś takie byc nie musi, to nie będzie i koniec. Jesli się coś bardzo przyjemnego robi niemal z kalendarzową regularnością dzien w dzień, to może to byc super przez tydzien, dwa, miesiąc ... ale w końcu z natury rzeczy zacznie byc postrzegane jako powinność, a nie przyjemność. Nadmierna powtarzalność wystarczy, zeby zrobic z fajnej rzeczy obowiązek, a wiadomo - obowiązek, to już nigdy nie to samo, co spontaniczna przyjemność. Tak samo jest z częstoltliwością uprawiania seksu, jak i na przyład ze sposobem robienia tego - no jak można doprowadzić do sytuacji, że druga osoba ma wbite go głowy, że musi dzien w dzień lub zawsze w ten jeden sposób, bo jesli nie, to ... i tu się zaczynają niestworzone rzeczy. No porażka to jest jakieś nieporozumienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glos rozsadku
yeez, ja tez...tyranie na forum wykancza ;-) pozdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak powinność, obowiązek- a seks to pomylka i nieporozumienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok. glosie - wymyśl dobry temat na poniedziałek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem, skrótem pisze , zgadzam sie z tym co napisałaś :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glos rozsadku
yeez, nie ma sprawy, pracuje wlasnie nad tematem razem z forumowa kolezanka :-) bedzie gotowy na poniedzialek pozdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie róbcie z niej wariatki
co jest dziwnego w codziennej ochocie na seks? jeśli będąc sama, masturbuję sie 2 razy dziennie (i na ksiazke, prace i kafeterie tez mam czas :D), to co sie nagle stanie z tym libido w malzenstwie? wyparuje? ze wzgledu na to, ze nie mieszkam ze swoim facetem nie kochamy sie codziennie, ale na wspolnych wyjazdach, np 2 tyg, nie wyobrazam sobie dni bez seksu... a co do spowszednienia i rutyny... to samo zagrożenie czyha też przed oddychaniem, czy jedzeniem, jak bede jesc codziennie śniadanie, to mi nie bedzie smakowało tak jak raz w tygodniu... wtedy pewnie byloby to cos o wiele bardziej wyczekiwanego i cudownego, najeść sie raz na tydzien :D mimo wszystko, ani z codziennego seksu, ani jedzenia, rezygnować nie mam zamiaru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wand.eczka
Wiecie co, ja tezuwazam, że tak codziennie po kilka razy, a nawet codziennie raz to trochę za czesto, bo wtedy nie ma zadnej niespodzianki. Opcja z paroma razami wydaje mi sie w ogóle jakaś mało realna, bo w końcau chodzi siedo pracy, trzeba zrobic pranie, cos czasem posprzątać, zrobic sobie cos do jedzenia, wyjsć z psem na spacer, zrobić zakupy i po prostu czasu nie ma. No i też trochę dziwnie w wolnym czasie tylko dupczyć. Człowiek musi czasem cos poczytać, czasem posiedzieć w internecie, porozwiazywać krzyżówki, zadzwonic do koleżanki, spotkać sie z kimś. Niektórzy majateż dzieci :P Ja osobiście nie wiem, jak by to trzeba zorganizowac, zeby odbyc pare razy dziennie stosunek. No a codziennie raz - to tez jakoś tak jak zadanie do odrobienia. Ja tam wolę, jak czasem jest pauza, bo wtedy jest bardziej niespodziewanie. U nas to jest kurwa mać tak, ze mój mąż nie chce w kuchni, nie chce w salonie, nie chce na sofie, bo pies tam zostawia kudły, nie chce na stole, bo nie wiem co, nie chce na pralce, nie chce w łazience, bo prysznic za mały, a wanna za ciasna. Kurwa wszystko za małe, za trudne, za szybko, za dużo, za zimno. Sciagnąć tshirta to mu mogę wyłącznie w okresie upałów, bo inaczej - zimno mu. Teraz to ani mowy nie ma. Stosunek nie moze odbyc sie tak, żeby mu przerwał ciekawy film. A ciekawych filmów jest codziennie 5. Stosunek moze odbyc sie od momentu, jak on uda sie do łóżka, do północy. Poza dniami, kiedy jest bardzo zmęczony i juz wie, ze "on" nie będzie współgrał, bo nie da sie go postawic do pionu. Kurwa super, po prostu super. Uwielbiam seks, ale takiego dziadostwa to nawet nie chce mi siejuż zzaczynać. Rzygac mi sie chce :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie róbcie z niej wariatki
raz dziennie to za często? nie ma niespodzianki? o czym wy mowicie? traktujecie chyba seks jako miły, aczkolwiek niekonieczny dodatek, a nie jak normalną potrzebę. Nie jedzcie nic przez 3 dni, zeby miec potem 'niespodzianke' z kanapki z serem, ha ha :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Nie jedzcie nic przez 3 dni, zeby miec potem 'niespodzianke' z kanapki z serem" wybacz, ale akurat ten przykład jest do zmiany :P Naprawdę ni z gruszki ni z pietruszki ;) - nijak się ma do tego, o czym piszemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie robcie z niej wariatki
a nawet codziennie raz to trochę za czesto, bo wtedy nie ma zadnej niespodzianki. do tego odnoszą się moje słowa. jako 'niespodzianke' seks moze traktowac ktos, kto ma nieszczegolnie duze libido, i lubi to robic raz na jakiś czas, od święta, jako alternatywa dla kolejnej godzinki na kafe... ale nikt z was nie słyszał o POPĘDZIE SEKSUALNYM? skoro mam ochotę codziennie, to w imie jakiej 'niespodzianki' i myslenia ze 'przyjemniejsze jest to na co sie bardziej czeka' sobie odmawiac? to tak jakby jeść co drugi dzien, zeby lepiej smakowało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AAAAAA ALEGRO.PL
hehehe jak baba nie chce to zle a jak chce wiecej to jeszcze gorzej :P najlepiej poszukac u niej jakiejs choroby bo to przecie nienormalne :P ps. sami sie leczcie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wand.eczka
O jezu, jak chcesz codziennie, to się grzmoc codziennie. Czy ja piszę, że nie wolno ? I zrozum, że inni z tych czy innych względów wolą trochę rzadziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie robcie z niej wariatki, ale Ty masz własnie tendencje do układania pewnych rzeczy w jakieś tam reguły - raz dziennie, raz na tydzień ... U mnie nie ma czegoś takiego jak "raz dziennie", "raz na tydzień", "dwa razy na tydzień", bo najnormalniej w świecie nie ma na to reguły. Zdarza się, że uprawiam seks z moim mężem dwa lub trzy razy dziennie przez tydzień lub dwa (każdego dnia), zaliczając podłogę, prysznic, plażę ... itd, ale zdarza się tez, że jest raz lub dwa w tygodniu i przez dłuższy czas tylko w łóżku. Nie ma zasady z góry ustalonej, nie ma tez problemu, ze jest tak, a nie inaczej, bo oboje wiemy, z czego to wynika w danym momencie. I to jest super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie robcie z niej wariatki
nie piszesz ze nie wolno, ale ze to chore, nienormalne, ze z nia jest cos nie tak (albo klaudka tak pisze). Rownie dobrze moge sadzic, ze wy jestescie ozieble seksualnie :O Jak ktoś chce raz na tydzien to ok, jego sprawa, ale niech nie wciska innym, ze codziennie to seksoholizm i zboczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wand.eczka
nie napisałam ani ze chore, ani że nienormalne, tylko ze to trochę za często - o raz ze tak UWAZAM, czyli ze to moja prywatna opinia, a nie żaden obowiazujący osąd albo przepis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie róbcie z niej wariatki
Cos w tym dziwnego? Jasne, jakieś drobne wahania sie zdarzają (typu kilka razy dziennie na wakacjach, albo tylko 3 razy w tygodniu, bo jest duzo roboty albo choroba), ale to chyba normalne, ze chce miec regularne zycie erotyczne, skoro libido mam na tym samym, stałym poziomie, a nie "nachodzi" mnie na miesiac bzykania sie jak kroliki a potem miesiac postu... to by mi sie wydawało jakieś dziwne, spowodowane jakąś huśtawką hormonalną albo czym innym... a to że potrafię oszacować, jakie przeciętnie mam potrzeby... co w tym nie tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"seksoholizm i zboczenie" po pierwsze tak tego nie nazwałam, po drugie autor pisał kilkanaście/kilkadziesiąt razy na tydzień, a to dosc osobliwa rzecz i każdy doświadczony czlowiek, który jest w stałym związku i ma seks na co dzień (bo nie "mówię" o pierwszym zachłyśnięciu się sobą - wtedy to można z łóżka przez miesiąc nie wychodzić i jest to normlane ;) ) zdaje sobie sprawę, że normalne to nie jest tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drutowiczz
ok 2 razy jest najfajniej i na miejscu! tak mi sie wydaje orgazmy sa mocniejsze itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie róbcie z niej wariatki, nie pisałam o żadnym miesiącu postu - nigdy mi się coś takiego nie zdarzyło, dosłownie ani razu, więc sobie łaskawie nie dopowiadaj. Chcesz dyskutować, ok., ale rób to rozsądnie i nie zmyślaj sobie pewnych rzeczy, bo to staje się absurdalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drutowiczz
2 razy w tygodniu ofkors

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×