Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość piotr.32

nie potrafię zaspokoić potrzeb żony

Polecane posty

Gość nie róbcie z niej wariatki
skoro piszesz ze "nie ma reguły" (która przeciez zawsze jest przybliżeniem jakimś, a nie twardym faktem, ze dokładnie kazdego dnia uprawiało sie seks w ciagu roku) to i takie wnioski mozna wysnuć... bo jednak normalne jest, że jakaś reguła istnieje, i da się określić mniej wiecej czestotliwość uprawiania seksu przez parę. skoro się nie da, to albo nie ma tutaj popędu ciągle, tylko jakieś okresy godowe, albo sama nie wiem co :D kilkadziesiat razy to dla mnie abstrakcja przede wszystkim ze wzgledow organizacyjnych, ale jeżeli kobieta ma ochote na 1-2 orgazmy dziennie, to raczej jej się to nie 'zmieni' po dlugim okresie związku. Jasne, wiem ze na poczatku jest odurzenie feromonami, szał ciał i w ogole, ale tak jak przed związkiem mialam ochote na ok 2 razy dziennie (ktora zaspokajalam sama z soba), tak i po kilku latach jego trwania, libido mi nie spadło. A ponoć jak dobije do 30stki, jeszcze wzrosnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie róbcie z niej wariatki, i dodam dla wyjaśnienia, ze tu nie chodzi o żadne skoki hormonów ani chore anomalie pod tytułem "albo dzień w dzien", albo "raz na ruski rok", tylko o zwykłe zycie, w którym nie każdy dzień jest taki sam, nie zawsze mamy taką samą ochotę na pewne rzeczy, nie zawsze sa ku temu sprzyjające warunki ... itp. Naprawe, to są oczywistości, ale Ty naginasz i wyolbrzymiasz, oby tylko udowodnić swoją rację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wand.eczka
Ja też sie zgadzam z klaudką. A ty koleżanko, to ja nie wiem jak funkcjonujesz, bo zwykle jest tak, że czasem człowiek jest w NASTROJU, a czasem nie. I jak mam chujowy dzień, jak mi siechce płakać, to oczekuję od swojego faceta, ze mnie przytuli i tak sobie w spokoju posiedzimy, a nie jakichs orgazmów. Człowiek ma czasem lepszy dzień, czasem gorszy, czasem coś boli. I w takie dni raczej nie chce siepieprzyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie róbcie z niej wariatki, tak, jest jedna reguła dla mnie - mam regularne życie seksualne, które satysfakcjonje mnie i mojego partnera :) I z tego wynika samo przez się, że nie może być anomalii, o których Ty piszesz, bo by to zycie nie było udane. Proste jak drut. I ta reguła jest według mnie dopuszczalna i prawidłowa. Jesi zaczynamy ją uściślać, to znaczy, ze zaczyna się powoli robienie z tego "obowiązku"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie robcie z niej wariatki
masz regularne zycie erotyczne, ale juz nie potrafisz określic, co to znaczy ze regularne :D ładnie, ładnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wand.eczka
nie robcie z niej wariatki -> jakos wszyscy zrozumieli, na czym polega reguła klaudki, tylko ty nie Jest dokładnie tak jak klaudka napisała - chcesz za wszelką cenę udowodnić swoja rację i kłócisz sie bez sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie róbcie z niej wariatki
To z czego w takim razie wynika fakt, ze nie potrafi uscislic co ta regula znaczy? Sa az takie duże wahania, czy to jakiś defekt intelektualno-poznawczy? Gdyby się spytac, jak często np. się chodzi do kina albo je w restauracji, to odpowiedz 'regularnie' nie wnosi zupełnie nić, poza tym, ze ta czynnosc zachodzi w jakichś mniej wiecej rownych odstepach czasu... ale juz czy to jest raz na tydzien czy na kwartał to nie wiadomo :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wand.eczka
ależ ty nudna jesteś Po co ci ta reguła? Musisz wiedziec, ile razy w roku klaudka uprawia seks ze swoim meżem ? Uspokoi cie to ? Dla mnie to wyglada jak nerwica natręctw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja nie zaznaczam sobie tego w kalendarzu i nie wyliczam po roku z tego średniej, tak samo jak nie mierzę mojemu mężowi linijką penisa, nie mam od zegarka ustalonego harmonogramu każdego z moich dni ... itd. Skoro piszę regularne to znaczy, ze regularne - dwa, trzy, cztery razy w tygodniu, czasem częściej ... Po prostu różnie, baz przegięć w żadną stronę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ale juz czy to jest raz na tydzien czy na kwartał to nie wiadomo" nie, raz na kwiartał nigdy mi się nie darza, nawet raz na miesiąc mi się nie zdarza (o czym już pisałam, ale Ty nie doczytałas oczywiście :P), w sumie raz na tydzień też nie ..., częściej, ale różnie :D Już Ci lepiej??? :P naprawdę, to jakieś chore, sztuczne wyliczenia dla mnie są :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj tam regularnie czy nie
kobieta potrzebuje sama wie ile to co ma się hamować?? przecież nie od dziś wiadomo, że jak się hamuje pociąg seksualny to właśnie z tego rodzą się największe frustracje, lęki, niepokoje. jak on nie potrafi jej zaspokoić to ma prawo znaleźć kogoś, kto to zrobi, każdy ma prawo walczyć o zaspokajanie swoich potrzeb! tak samo jak człowiek ma prawo ukraść jedzenie jak umiera z głodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie wiem czy to nienormalne
ze po 8 latach ona ma codziennie ochote- my jestesmy w zwiazku 12lat i tez uprawiamy sex codziennie, czesto kilka razy. Naprawde zadko sie zdarza ze tego nie robimy- choroba cioezka etc Wciaz jest ekscytujaco i nie wyobeazam sobie innej sytacji, po 1 dniu post nie moge wytrzymac. Obojgu nam to odpowiada, mamy podobne t emperamenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dżonny
teraz powinienes zrozummic jak to jest jak kobieta ma mniejsze potrzeby a fecate czepia sie ze ona nie chce tyle ile on

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zrob jej pare ladnych dzieciaczkow i sie uspokoi no chyba ze zjada tabletki to musisz na odwyk zonke wyslac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My z mężem mieliśmy przez wiele lat fantastyczny seks dopóki nie zaczął mieć kłopotów z utrzymaniem wzwodu. Widziałam, że się tym zamartwia, więc mu poradziłam, żeby do lekarza poszedł po coś, co wzmocni erekcję. Dostał receptę na maxigrę go i od pierwszego użycia tego leku nasze pożycie wróciło do normy, a może nawet jest lepsze, bo wzwód się dłużej utrzymuje niż kiedyś. Wielkimi plusem tego leku też jest to, że nie trzeba nie wiadomo ile czekać na działanie - wystarczy kilkanaście minut

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawikzewsi
no nie wiem czy to nienormalne 2008.11.26 Też miałem taki temperament ale tylko między 19-21 rokiem życia i nie miałem z kim. Ale uważam że tak właśnie powinno to wyglądać w każdym małżeństwie i wszystkim tego życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czytam niektóre wpisy i jestem zaskoczony, jak ludzie mogą takie rzeczy wypisywać, bo kobieta ma większe potrzeby niż facet. Moja żona także jest pełną energii kobietą, która uwielbia seks. Kocham ją bardzo i jak czułem, że moja erekcja już nie jest taka jak dawniej, to zacąłem brać maxigrę go, żeby nasze pożycie nie ucierpiało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bogdan

Jestem z żona juz 9 lat od jakiegos czasu zauważylem ze zona po sexie zabawia sie sama ze soba. Dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gienia
Przed chwilą, Gość Bogdan napisał:

Jestem z żona juz 9 lat od jakiegos czasu zauważylem ze zona po sexie zabawia sie sama ze soba. Dlaczego?

Udaje orgazm i później doprowadza się sama Bogdanie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pointa
1 minutę temu, Gość Bogdan napisał:

Jestem z żona juz 9 lat od jakiegos czasu zauważylem ze zona po sexie zabawia sie sama ze soba. Dlaczego?

Nie zadowalasz jej. Nic dodać nic ująć 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Komputer Jej Ekscelencji

weź pigułkę... weź pigułkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×