Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Zwodniczy Aniołek

Ile kasy miesięcznie partner przeznacza na Was?

Polecane posty

Gość 2 tys czasami więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joiulkjl
nie wiem ile, po równo składamy sie na jedzenie, rachunki, czasami za kolację płaci On, czasem ja... prezenty są też obustronne,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o żesz dlaczego nie wpadłam na to zeby podliczać i robić miesieczny bilans:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale pytani brzmi
ile partner przeznacza. jak chcecie to mozecie sobie zalozyc osobny topik z pytaniem "ile wasza partnerka przeznacza na was kasy?". :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość składac to ja się moge z
koleżanką a nie z facetem :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po równo to się mozna
składac jak sie równo zarabia. :P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>> chociaż chciałabym czasem. Jakbys chciala to bys dokładała. A tak zwyczajnie nie masz honoru, siedzisz u niego w kielni i tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i już same materialistki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skąpcy i mało zarabiający
do pieca :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaa i juz sie zaczyna
wyzywanie od materialistek. 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zwodniczy Aniołek --nic nie rób ma kase ,ale nie leci na kase....bo wybrałby sobie bogata kobietę która robiła by Mu prezenty:)widocznie ceni w Tobie to coś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja jestem kobietą
nie rozumiem, ile można wydawać na swojego partnera... moim zdaniem kasa idzie do jednego wora i cześć, wspólnie gospodarujemy, fakt kto ile zarabia jest nie istotny skoro związek to jedna całość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlldlldl
Czyli panno aniołek jesteś jego utrzymanką. Też się masz czym chwalić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm interesting
Moj byly tez ciagle placil,pewnie wiecej niz 1 tys na mnie miessiecznie i jakos nie bylo problemem go przechytrzyc. Bylismy w restauracji, ja udawalam ze ide o cos zapytac kelnerke i placilam za obiad. Bylo mi glupio jak on ciagle wydawal kase. Np podczas wakacji ,wyszlam z hotelu pod pretekstem wypalenia papierosa lub sprawdzenia czegos w samochodzie i kupowalam mnostwo rzeczy, jakies slodkosci ,napoje...to co on by kupil pewnie rano. Jak siedzisz jak pizda i czekasz az on zaplaci to nie dziwne. Mojego nowego partnera tez tak czasami wyprzedzam z placeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale o ile dobrze pamietam On ma 20 lat On tyle zarabia czy to kasa rodziców?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehe no tak
najlepiej to nie pozwalac nigdy za siebie placic, nie przyjmowac prezentow itp. od partnera, zeby nie wyjść na materialistke w oczach zawistników i skąpców. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wcale nie taki aniołek
Póki co zawsze upieram się, żeby płacić za siebie, dzielę się równo wydatkami itd. Ale mam koleżankę, która zawsze trafia na takich, którzy wydają na nią góry forsy. Dlaczego? Ktoś jej kiedyś powiedział: "Jesteś za ładna, żebyś musiała sama za siebie płacić." Może na tym polega mój problem :D I wiecie co? Ja to bym chciała chociaż raz w życiu mieć faceta, który by mnie rozpieszczał prezentami, płacił za mnie itd. Możecie mnie teraz nazwać materialistką :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm interesting
nie chodzi aby nie dawac za siebie placic ale jak facet wydaje na ciebie kilkaset zlotych a ty nie umiesz wyciagnac z portfela 50 zl i przechytrzyc go,to o czyms swiadczy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yyyy placi zawsze za mnie tzn za bilet do kina, za piwo, za pizze, ja na niego praktycznie w ogole chyba ze akurat jest okazja i ze kupuje mu prezent:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zwodniczy aniołku, a jak to jest u Ciebie? Opisz swoją sytuację, to i inni się podzielą. i ciekawe, ile macie lat? bo to zupełnie inaczej wygląda u nastolatków a inaczej u dorosłych, zarabiających ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm interesting---->o czym Ty piszesz..te 50 zł to jest coś dla CIEBIE a dla Niego to nic...no moze Mu miło,ale nic wiecej. Mnie to bawi...spotykałam sie z facetem który miał KUPE kasy,i to moje dokładanie to było śmieszne ja robiłam zakupy 200 zł,On za 1200 nigdy wiecej bogatego.to nie na moje nerwy:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O rany ale sie dyskusja rozpętała. Chciałam się tylko zapytać jak jest u Was. Nie jestem jego utrzymanką, mieszkamy osobno. Na nic mi nie daje kasy, nawet bym nie chciała. Na brak pieniędzy ze swojej strony też nie narzekam. Chłopak pracuje i zarabia nieźle. A płaci za kolacje w restauracji, kupuje mi bukiety czerwonych róż, zaprasza na koncerty, do kina. Zawsze chcę się dokładać ale on mi zabiera portfel a ja sie z nim kłócić nie będę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×