Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Panna_Wendy

Jak zmienić wiecznego chłopca, czyli o niedojrzałości...

Polecane posty

Gość Panna_Wendy

Każdy nas słyszał o syndromie Piotrusia Pana. Chłopiec, który tylko z wyglądu przypomina mężczyznę. Jest przystojny, przeuroczy, ale jednak niedojrzały. Lubi seks, dobrą zabawę, drogie samochody, lubi wolność. Szuka jakieś czułostkowości, ale nie chce zaangażowania, bo nie potrafi dać nic od siebie. W środku jest dzieckiem. Jak taki ewenement zmienić? Jak pomóc mu dorosnąć? Kiedy zrozumie, że sam siebie krzywdzi? Drogie Panie, czy miałyście kiedyś do czynienia z Piotrusiem Panem? Żyła kiedyś piękna dziewczyna, której świat zamykał się wokół jej własnych potrzeb i zainteresowań. Na swojej drodze spotkała chłopca o zawadiackim spojrzeniu i rozbrajającym uśmiechu. Oboje nie pomyśleli, że mogliby być kiedyś razem. Razem zaczęli "latać", cieszyć się seksem, pieniędzmi które ona posiadała, imprezować. Po pół roku dziewczyna zapragnęła czegoś więcej, pokochała tego łobuza. Jak się okazało Piotrusiowi też nie była obojętna. Padło słowo miłość. Zaczęły się współne plany. I ograniczenia. Piotruś tego nie zniósł. Po przeszło roku znajomości uznał, że poznał ją za wcześnie, że on musi się bawić. Że nie chce żadnych związków. Zdradził piękną dziewczynę i złamał jej serce. Dziewczyna odeszła godnie. Piotruś żyje, bawi się, ale nie pozwala jej o sobie zapomnieć. Kiedy dziewczyna już myśli, że się wyzwoliła z tego wszystkiego Piotruś pojawia się w jej życiu od nowa i wspomina, daje nadzieje. To jego kolejna zabawka. Zabawka którą nie chce się już bawić, ale której nie odda nikomu innego. Bo jest jego. Chociaż rzucona w kąt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panna_Wendy
Przegrałam życie oczywiście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miksssssssssss
niestety nie zmienisz go... nic na sile. poszukaj sobie mezczyzny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zettwuess
czy mamy prawo chciec zmienic ludzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to może ja się wypowiem. Ludzie się zmieniają, to fakt, ale jeśli ktoś mając 25 albo więcej lat nie ma ochoty na coś poważnego to nie uwierzyłbym mu że się kiedykolwiek zmieni. Taki lajf drogie panie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zettwuess
nie ma nad czym plakac nie mozna chciec kogos okrasc z wlasnosci a mozna chciec z tozsamosci? ale jakby byla ankieta to pewnie obstawalibyscie, ze bycie jest dla was istotniejsze niz posiadanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panna_Wendy
Hmm.. Czy mamy prawo? Kocham Go i chce dla niego jak najlepiej, a wiem, że sobie szkodzi. Znam Go bardzo dobrze i wiem, że on cierpi. On potrzebuje kogoś kto się nim zajmie. Teraz ma dopiero 26 lat, ale kiedyś straci swój urok i zostanie bez niczego. Krzywdzi ludzi i krzywdzi siebie. Uczy się, bo nie chce podjąć żadnej rozsądnej pracy, bawi się, sypia z kim popadnie, bo boi się zaangażowania. Ale kiedyś TRZEBA dorosnąć. Wiem, że już nigdy z nim nie będe. Ale chce mu pomóc, chce żeby był szczęśliwy. I to szczęsliwy bo znalazł właściwą drogę w życiu, a nie dlatego że dostał nową zabawkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panna_Wendy
"niektóre kobietu próbuja zmienić zwłaszcza jak jest posiadaczem extra bryki." To ja w tym związku bylam posiadaczką extra bryki. On swoje pieniądze wydaje na duperele. Ale oczy mu się świeciły za każdym razem kiedy pozwalałam mu prowadzić. Lubił drogie zabawki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zettwuess
nie wendy ty tylko chcesz z nim byc na swoich warunkach nie trzeba dorastac, nie trzeba wybierac drogi kto nie wybiera tez wybiera tacy ludzie kreuja nowe drogi i sa opiniotworczy moj przyklad -kuba wojewodzki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zettwuess
dobry przyklad ;) ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autrko-wielkie wyrazy szacunku i podziwu to jest prawdziwa milosc-nie byc z ta osoba a pragnac dla niej szczerze szczescia.. gratuluje wspanialosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miksssssssssss
moja droga, nie kochasz go i tego jestem juz pewna - kochasz swoje wyidealizowane wyobrazenie o nim, ot co... dlatego chcesz cierpiec z milosci - milosci ktorej nie ma tak naprawde - nie warto, on musi sie nauczyc na swoich bledach. nie mozesz go pozbawic takiego doswiadczenia bo zrobisz mu krzywde...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panna_Wendy
zettwuess, powtarzam, że nie chce z nim być już nigdy. Jestem bardzo wartościową osobą i nie traktuje siebie jako sklepu do którego wchodzisz i wychodzisz kiedy Ci się to podoba. Nie, nie, nie. Mam szacunek dla siebie. Ja po prostu wiem, że on w ten sposób nie jest szczęsliwy. Że on tym swoim zachowaniem zagłusza swoje potrzeby... On jest dobrym człowiekiem, tylko zgubił gdzieś cel. Kuba Wojewódzki ma kase, ma tyle lalek ile mu się podoba, jest showmanem, on obrał totalnie inną drogę. Ale podjął wybór świadomie. Mógłby przecież w tym momencie mieć kobietę i trójkę dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zettwuess
wendy moim zdaniem faceta kochasz i dlatego ci ciezko ale naucz sie szacunku dla zyciowych wyborow INNYCH (nomen omen) ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panna_Wendy
miksssssssssss, nie możesz mu wmówić, że to nie jest miłośc. Ja już nie jestem dzieckiem, już dawno. Potrafię odróżnić czym jest zauroczenie, a czym jest miłość. Wiele wody się przelało zanim zrozumiałam że kocham tego człowieka pomimo jego wad, pomimo zdrady. Nie za jego piękne oczy, a pomimo tego, że nie jest idealny. Tak jak powiedziałam, ma 26 lat. Ile jeszcze będzie szukał tych doświadczeń? 5-10 lat? Dobije 40 i wtedy zrozumie, że nie będzie miał tej rodziny o której marzył? Bo później jest coraz trudniej. Sam żył w patologicznej rodzinie. Mówił, że on stworzy normalną, szczęśliwą. I co? Nie będzie tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panna_Wendy
zettwuess, Ajj..Pewnie jest w życiu ktoś kogo kochasz całym sercem. Mógłbyś patrzeć na to jak podejmuje, bądź co bądź, złą decyzję? Modliszka33_ Zamienić... Hah. Pewnie, że kiedyś spotkam kogoś innego z kim spędze resztę życia. Pewnie. Ale chce wiedzieć, że ten Mój Piotruś też ułożył sobie życie. Nie dam mu się stoczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikssssssssssss
to nie jest male dziecko... jakby chcial to zmienilby obecna sytuacje, widocznie tak mu dobrze... nie traktuj go jak malego chlopca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panna_Wendy
mikssssssssssss, ale jeśli ja wiem, że mu nie jest dobrze? On jest chłopcem w środku. Ma mentalnośc małego dziecka. Ale wiem, że nie jest szczęśliwy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikssssssssssss
chcesz powiedziec ze znasz go lepiej niz on sam siebie... ja juz to przechodzilam, pogadaj z nim RAZ i zerwij kontakt... albo skorzysta z twoich rad albo nie... mozesz pomoc trzymajac dystans

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzej zi
panna_wendy, zajmij sie lepiej swoim zyciem, bo takie zbawianie innych na sile swiadczy o tym, ze uciekasz od swoich problemow...Jezeli facet kiedys dojrzeje, to na pewno nie dlatego, bo ktos mu powie, ze musi sie zmienic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Jest przystojny," no tak dla was to zawsze PRZYSTOJNY :O wygląd fizyczny nie ma nic wspólnego z kompleksem piotrusia pana alke wy zauważacia tylko przystojny... a jak nie odpowiada waszym wyobrażeniom/wymaganiom to zostaje automatycznie niedojrzałym :O a same obrzucacie się jak się was róznie nazywa za niespełnianie męskich wymagań :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli nawet to jego wybór
uszanuj to żyje jak chce a tobie już nic do tego nie uszczęśliwiaj nikogo na sile może wedlug ciebie dokonuje zlych wyborów, ale to tylko twoja opinia pozwól mu przeżyć swoje życie samemu moze zle, może nie tak, ale po swojemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panna_Wendy
W tym problem, że on ciągle szuka kontaktu. Ciągle szuka rad. Byliśmy ostatnio na kolacji i nagle usłyszałam piosenkę, która przyprawiła mnie o wzruszenie. Jej słowa brzmią mniej więcej tak: "I can fly but I need your wings". On uśmiechnął się tak jak to ma w zwyczaju i powiedział "I still need". Miał takie smutne oczy. Nie wiem czy zrozumiesz, bo to było takie.. nasze. On woła o pomoc tak jak umie. Nie mogę już mu dać siebie. Byłam najdłuższym epizodem w jego życiu. O ponad rok dłuższym niż pozostałe. Ale musze mu pomóc inaczej... I nie spocznę dopóki tego nie zrobię Dziękuje Wam za próbę pomocy, mimo że oczekiwałam rad jak go zmienić, a dostałam reprymendy żeby tego nie robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panna_Wendy
"może wedlug ciebie dokonuje zlych wyborów, ale to tylko twoja opinia pozwól mu przeżyć swoje życie samemu moze zle, może nie tak, ale po swojemu" Hmm.. Może w sumie masz rację? Może to tylko jego życie... Na pewno.Może dla niego to jedyna droga jaką potrafi iść... Może ja nie znaczyłam w jego życiu tak wiele jak mi się wydaje. Może ja to wszystko wyolbrzymiam... Usunąć się z jego życia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zettwuess
wendy milosc nie polega na wreczaniu komus swojego przepisu na zycie tylko na uszanowaniu czyjegos przepisu ten facet moze potrzebowac twojego uczucia ale rownoczesnie nie byc w stanie sie z toba utozsamic bo o to chodzi dlatego sie wycofuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zettwuess
i btw jestem kobieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glos rozsadku
wendy w te pedy....zajmij sie soba, nie zmienisz drugiego czlowieka (musi chciec sie zmienic), warto z nim rozmawiac, tlumaczyc itd, ale nic na sile, to Twoje zycie, a tamto to jego zycie, niektorzy musza poznac wiele spraw na wlasnej skorze, inaczej niczego nie moga pojac ;-) pozdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×