Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Salamanka

Jak nie odzyskac chlopaka czyli jak odzyskac spokoj ducha.

Polecane posty

Gość BBBBBBBBBBBBB
Kayus===> dobra taktyka;) Tylko po co ci facet, który cię skrzywdził odchodząc, który sprawił że płaczesz, jesteś nieszczęśliwa i smutna? Czy możesz mu naprawdę wybaczyć to, że cię olał, podeptał twoje uczucia? To co do niego czujesz, to powinien byc żal, złość czy nienawiść i chęć zemsty ale nie miłość...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BBBBBBBBBBBBBBB to nie jest tak, że on zrobił mi jakieś wielkie świństwo, którego nie mogłabym wybaczyć. Ostatnio miałam dużo pracy, problemów i on tak samo, więc kłóciliśmy się o pierdoły i ogólnie nie było dobrze między nami. Sama zastanawiałam się często czy odejść. Dopiero teraz kiedy go nie ma, wiem jakie popełniliśmy błędy i co powinniśmy zrobić. On dzwoni do mnie codziennie(niestety raz dziennie- a kiedyś było co chwilkę) , pyta się co u mnie, jest dla mnie miły i interesuje się moimi problemami. Ja udaję, że wszystko ok opowiadam mu o moich sukcesach, czasem tylko wspomnę, że mi jest smutno tak samej siedzieć w domu- no ale to tyle jeśli chodzi o narzekania. Strasznie bym chciała, żeby wrócił bo jestem pewna że to miłość mojego życia i już nigdy nie spotkam kogoś takiego jak On.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BBBBBBBBBBBBB
aha, skoro sprawy tak wyglądaja, to jest duza szansa...powinniście tylko porozmawiać i wyjaśnić sobie wiele rzeczy, nauczyć inaczej załatwiac sprawy nuż kłoceniem się...wszystko przed wami, życze powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
- Kayus - jesteś w świetnej sytuacji !!! Dzwoni, a więc mu zależy. Zaproponuj spotkanie, pogadaj z nim. Skoro to facet twego życia, to nie słuchaj tych co to tak mądrze mówią o honorze, tylko wykonaj pierwszy krok ! Co masz do stracenia ?? Niewiele, a do wygrania szczęście u boku twojego wymarzonego mężczyzny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BBBBBBBBBBBBBBB No wiesz sprawa nie wygląda też tak cudownie :( On mi powiedział, że "już tego nie czuje", tzn. że czuje że nie powinniśmy być razem i tak będzie dla nas lepiej. Z drugiej strony powiedział mi, że nie wyklucza tego że kiedyś moglibyśmy jeszcze być razem, ale żebym nie czekała bo on nie wie co będzie i niczego nie może mi zagwarantować. Ja już widzę wszystko w czarnych barwach: on sobie za tydzień znajduje inną, za pół roku ślub, za półtorej dziecko- a ja, będę patrzeć na jego cudowne życie i inną dziewczynę na której miejscu powinnam być ja. Dlatego wolę o tym nie myśleć, bo siedzę wtedy tak jak teraz i płaczę jak bóbr. Żyję nadzieją, że wszystko jeszcze się ułoży i będzie dobrze. Ale czy będzie? Nie wiem nawet czy jest jakaś mikro szansa tak na prawdę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BBBBBBBBBBBBB
Kayus---> ja życzę ci tylko optymistycznych scenariuszy:) TY jesteś wciąż sama i miła lecz nie nachalna dla niego, on tęskni coraz bardziej i wraca...i ślub i dzieci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagoda123456765432345
znam to,bylam z facetem jakis rok i powiedzial mi ze raczej mnie nie kocha i ze chce sie rozstac.okropnie prosilam zeby dal mi szanse,ze moze to sie zmieni.pisalam mu listy,wysylalam smsy,dzwonilam olewal mnie.wkoncu dAl sie przekonac i wrocil.po jakims cz\asie znowu wszystko sie walilo.nie wiem jakim codem ale ja juz nie wytrzymalam i to ja go zostawilam.powiedzialam,ze go nie kocham ,ze to nie ma sensu i,ze ma zniknac z mojego zycia.po 2 tyg.dostalam pierwszy sms,ze mnie kocha,ze chce wrocic,ze zrozumnial,ze bardzo chce byc ze mna.olalam go.po 2 miesiacach blagania,wydzwaniania dalam mu szanse.teraz jestesmy razem juz 6 lat kochamy sie barzdo a za 2 miesiace urodzi nam sie coreczka wiktoria pozdrawiam.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
c4- ja już mu mówiłam, kiedy się rozstawaliśmy że go bardzo kocham, chcę zacząć wszystko od nowa- sceny z płakaniem, błaganiem, zawodzeniem- więc on wie że jestem nastawiona do naszego ewentualnego nowego związku pozytywnie. Minęły dopiero dwa albo 3 tygodnie od czasu zerwania, więc chyba lepiej zrobić tak, żeby zaczął za mną tęsknić. Prosił mnie żebym pomogła mu wybrać prezenty na gwiazdkę dla jego rodziców, no ale twierdzi też że jestem dla niego ważni co najgorsze : ŻEBYŚMY BYLI PRZYJACIÓŁMI. Może on po prostu mnie lubi? I dlatego dzwoni. Po prostu z przyzwyczajenia, bo przez 4 lata robił to po kilka razy dziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jagoda, tak bym chciała żeby mi się ułożyło tak jak Tobie! Ale stałam się ostatnio pesymistką. Z jednej strony nie dopuszczam do siebie tych myśli, zajmuję się pracą itp. a z drugiej strony przychodzą samotne wieczory, noce i poranki kiedy chodzę po domu i wyję :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie wiem czy tak sam wróci....... czasami potrzeba zachęty, pokazania, że ci zależy. Chcesz być z nim. Pokaż mu to, powalcz o niego. Ale wiesz.... nie za agresywnie, małymi kroczkami. Drobne spotkania, jako znajomi. Faceci lepiej znoszą samotność i nikt nie zagwarantuje ci, że zatęskni na tyle by wykonać pierwszy ruch. Wręcz przeciwnie, może się przyzwyczaić do samotności oraz polubić tą niezależność i swobodę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem facetem i powiem ci, że jeżeli nadal się do ciebie odzywa, to jesteś na dobrej drodze. Co z tego, że mówi tylko o przyjaźni ? Masz z nim kontakt, więc masz szanse odbudować wasz związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
c4 spotkamy się dopiero za trzy tygodnie- przed świętami, ja już mam plan że muszę bosko wyglądać i być milutka , uśmiechnięta, czarująca- jak na pierwszej randce. Tylko boję się że jak się zobaczymy to się natychmiast poryczę i tyle wyjdzie z mojego cwanego planu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
- Kayus - jestem naprawdę dobrej myśli. Nie znam rzecz jasna dokładnie waszej sytuacji, ale coś mi mówi, że będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BBBBBBBBBBBBB
Kayus-----> coś mi mówi, że to spotkanie będzie bardzo ważne i nie możesz go zawalić! żadnych łez! Bądż piekna, cudowna, wyluzowana i uśmiechnięta...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
.... powoli, z wyczuciem, nie nachalnie. I koniecznie zaproponuj następne spotkanie.... tylko delikatnie, delikatnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
c4 no jak masz takie przeczucie to dzięki, jestem spokojniejsza :) Ostatnio chciałam iść do wróżki (nigdy nie wierzyłam w takie pierdoły), no ale potem stwierdziłam że jak mi jakieś babsko powie że tu szansy nie widzi to chyba się potnę. A że jestem jeszcze w miarę młoda i wolałabym pożyć, to zrezygnowałam z tej wizyty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bebe111
Jak sie poryczysz to nie przejmuj sie ,moze tym go bardziej zmiekczysz:):P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BBBBBBBBBBBBBBBB, no chyba wezmę przedtem relanium, albo coś w tym stylu. Nie chcę sobie też za dużo po tym spotkaniu obiecywać, no bo jak się okaże że to zwykłe koleżeńskie spotkanie to kiepsko widzę te przepłakane święta :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bebe111 no yu już właśnie łzy nie pomogą. Już tyle razy je widział, że zaczęły go wkurzać. Jak on do mnie wróci to w żadnym wypadku z litości, tylko dlatego że sam tego zapragnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze się zastanawiam nad jedną rzeczą. Zawsze przed świętami piekłam dla niego do domu makowiec, żeby miał coś ode mnie :) Nie wiem czy teraz też mam to zrobić? No bo czy nie wyjdzie jakoś głupio, jak jesteśmy tylko przyjaciółmi i znajomymi, a ja mu tu z jakimiś ciastami dla jego mamy wyskoczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kayus, rozumiem, że w tej chwili cała sytuacja boli i dlatego pragniesz go odzyskac. A może pczekaj chwilę i na spokojnie, z dystansu przemyśl, czy naprawdę chcesz być znów z człowiekiem, który Ciebie nie chciał? Ja już nie chciałam. Ale to wymagało trochę czasu. Przepraszam za mocne sformułowanie, ale wiem, co piszę. Pozdrawiam i życzę powodzenia niezależnie od podjetych decyzji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TO MA BYĆ KOLEŻEŃSKIE SPOTKANIE !!!! Jak mu się rzucisz na szyje i zaczniesz całować to może się wkurzyć. I nici z powrotu. Nie zapomnij o małych kroczkach. Przekonuj go do siebie stopniowo, a nie rzucaj na głęboką wodę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmmmmm...... jak bym był na jego miejscu to bym nie chciał dostać ciasta. Nie jesteście parą i takie zachowania, rodem z przedniego związku, mogą wywołać u niego zmieszanie. Ale ciężko mi doradzić w tej kwestii. Decyzja należy do ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bebe111
A to spotkanie to z jakiej inicjatywy pzred swietami ma byc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
c4 to jak ja mam się zachowywać na tym spotkaniu? o czym mam gadać? boję się, że wszystko zepsuję :( i że jak popełnię jakąś gafę to ta mikroszansa na powrót zniknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bebe111 no wiesz- on chce żebym mu pomogła wybrać prezent dla mamy, więc musimy się spotkać. On to wymyślił, ale tak luźno to powiedział. Nie jesteśmy umówieni na konkretny termin, więc może nic z tego nie wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kicak pewnie że każdy ma jakieś wady itp. No ale ja go na prawdę Kocham. I nie jestem już nastolatką- mam 27 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bebe111
To po jakiego grzyba piec mu ciasto ?Skoro bedziecie chodzic po miescie ,gdzie je schowa,z ciastem bedzie chodzic ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak jak pisałem, spotykacie się jako znajomi i tak go traktuj. Najlepiej chyba będzie jak potraktujesz to jak pierwszą randkę. Widzę u ciebie pewną słodką bezradność. Bardzo się tym przejmujesz i to może paradoksalnie ci pomóc. Bądź po prostu mniej nachalną wersją sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bebe111 jakoś zapomniałam, że nie idę do niego do domu :( zawsze spotykaliśmy się przed świętami u niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×